tag:blogger.com,1999:blog-7708415292522623082024-03-13T20:26:24.216-07:00Lili, ja, alergia i AZS.Piszę o codzienności z tą niełatwą chorobą, o tym jak się jej nie dajemy i żyjemy pełnią życiaAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.comBlogger105125tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-45522491146701621032018-07-09T15:18:00.000-07:002018-07-09T15:19:06.631-07:00KOCHANIE! POJEDZMY NA WAKACJE!<div style="line-height: normal; margin: 0px; text-align: justify;">
<span style="margin: 0px;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjU92A89BmKIW7MeVJi4F7Ozd1G4XmRpyXnabrsqxhRacCUYUK2V6vnK3zf__EiiiRrIkHQI-tObGs6C2LBdfBJ8bDbeKN3TYWq3r8rSo2kplfSkybQkhXAvjYk8H_Yr6Mh8M0o0pG97S3W/s1600/11.JPG" imageanchor="1" style="background-color: transparent; clear: left; float: left; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; margin-bottom: 16px; margin-left: 0px; margin-right: 16px; text-align: center; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"><span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><img border="0" data-original-height="1083" data-original-width="1600" height="216" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjU92A89BmKIW7MeVJi4F7Ozd1G4XmRpyXnabrsqxhRacCUYUK2V6vnK3zf__EiiiRrIkHQI-tObGs6C2LBdfBJ8bDbeKN3TYWq3r8rSo2kplfSkybQkhXAvjYk8H_Yr6Mh8M0o0pG97S3W/s320/11.JPG" style="cursor: move;" width="320" /></span></a><span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;">Co ja sobie wyobrażałam wpadając na pomysł
i wykrzykując do mojego męża: Kochanie!! Pojedźmy na wakacje? Co ja w ogóle
miałam na myśli?!? Wakacje to odpoczynek, co nie? Wakacje to luz. Wakacje to
spokój i takie totalne slow. Naprawdę tak myślałam?!? Jakbym nie znała swojej
rodziny! Jakie slow? Jaki spokój? Jaki luz i odpoczynek?!? Spokojne wakacje? Z
moimi dwiema księżniczkami?!? Przecież to encyklopedyczny przykład oksymoronu.
Równie dobrze mogłabym powiedzieć, że ogień jest zimny, albo woda sucha. Że ja
w to uwierzyłam!? Ba! Ja to zaplanowałam, co do godziny łącznie z miejscami w
którymi będziemy i tym co i kiedy będziemy jeść. Tylko, że miałam jakieś
zaćmienie, mleko mózg mi zalało i zapomniałam, że drugorodna nienawidzi jeździć
samochodem. Ją fotelik dosłownie w pupcie parzy. Pierworodna jęczy już na
pierwszym skrzyżowaniu. Ja chyba na słowo wakacje, myśląc w końcu 24h razem
miałam zakąś pomroczność. Czy mi się wydawało, że moje dzieci włożone do
fotelików zamiast zacząć krzyczeć, popatrzą sobie przez okno i w pierwszej wsi
za Giżyckiem zasną? Że obudzą się gdzieś raz, nakarmimy się i dalej pojedziemy
i obudzą się w Warszawie?!? A Właśnie, bo ja tego nie napisałam. Nam (mi) się
uroiło, że my sobie pojedziemy trochę do Warszawy, a potem zahaczając okolice
Płocka dolecimy do Gdańska i Sopotu? A potem do Pucka i, że uda nam się wrócić
320 km bez awantury. A co gorsze w tej całej historii Ojciec Księżniczek pomysł
podłapał i powiedział: ok. Jedziemy.</span></span></span><br />
<a name='more'></a><span style="margin: 0px;"></span></div>
<div style="line-height: normal; margin: 0px; text-align: justify;">
<span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br /></div>
<div style="line-height: normal; margin: 0px; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><span style="margin: 0px;">Także rodzinka L pojechała na szalone
wakacje. Ja w Miłkach, w których w mojej wyobraźni Zojka już śpi w
rzeczywistości jestem tak zestresowana, że w Orzyszu jestem już tak wściekła,
że zastanawiam się czy nie zawrócić wycieczki do Giżycka i machnąć ręką na te
całe wakacje. Podróżowanie z dwójką dzieci z awersją do jeżdżenia samochodem
jest jak wyprawa na Mount Everest. Chociaż wyprawa w góry przy dobrym planie i
treningu może okazać się dużo przyjemniejsza i o zgrozo! łatwiejsza. Bo z
dwiema samochodofobiczkami naprawdę lekko nie jest. Lilce nawet jak jedziemy 5
minut jest za gorąco, za zimno, za wolno, nudno, boli ją brzuch, parzą ją
stopy, a pasy chcą ją udusić. Tak, tak! Jej to wszystko się dzieje w ciągu 5
minut. A Zojka… to jest w ogóle inna historia. </span><span style="margin: 0px;"> </span></span></span></span></div>
<div style="line-height: normal; margin: 0px; text-align: justify;">
<span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br /></div>
<div style="line-height: normal; margin: 0px; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="margin: 0px;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOLo46o_yJY-fk1IZ176yk8aMPeztlR4JLmAkGupZz6OieYk2n7c3JIz-i_sw8sb9LGWlMXc_AZqACcBCTm1z8fDVg9ezPjfi-lpa7Oz2EqbKyHU3Fa2kBSGYbe96Eqr56HEN6WdupIeD6/s1600/1.JPG" imageanchor="1" style="background-color: transparent; clear: left; float: left; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; margin-bottom: 16px; margin-left: 0px; margin-right: 16px; text-align: center; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"><span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1081" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOLo46o_yJY-fk1IZ176yk8aMPeztlR4JLmAkGupZz6OieYk2n7c3JIz-i_sw8sb9LGWlMXc_AZqACcBCTm1z8fDVg9ezPjfi-lpa7Oz2EqbKyHU3Fa2kBSGYbe96Eqr56HEN6WdupIeD6/s320/1.JPG" style="cursor: move;" width="216" /></span></a><span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;">No, ale pojechaliśmy. Była Warszawa,
Płock, Gdańsk i w końcu wylądowaliśmy w Sopocie. Był sobie piątek. Piąty dzień
naszej wycieczki. Ja ledwo żyłam. Właściwie powiedziałabym, że wegetowałam. A
dziewczyny z dnia na dzień jakby rosły w siłę. Poziom histerii i mamozy Zojki
połączonej z „ja chce”, oraz „tego Ci nie dam” plus „Ona mi to zepsuła” oraz
„zmęczona jestem weź mnie na ręce” Liliany sięgał zenitu. Bo jak tu się
relaksować, jak Zoja wstała o 7:30, w dzień wyrwała 20 minut drzemki i po 6h
walki z sobą, snem, nami i jakąś niewidzialną siłą w końcu zasypiała... co
powodowało przesunięcie wieczornego pójścia spać z 21:30 na 23. Rujnując moje
plany wieczorów we dwoje. Ja tam padałam na twarz zaraz po tym jak wyciągałam z
jej krwiopijczego zasysu pierś. Co mi z tych wakacji jak każdy posiłek jedliśmy
na raty, nigdy wspólnie, bo ciągle ktoś musiał maszerować z Zojką, która </span></span></span></div>
<div style="line-height: normal; margin: 0px; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="margin: 0px;"><span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;">akurat
na wakacjach nie była zainteresowana jedzeniem, a wspólne posiłki to ona
ogólnie ma w głębokim poważaniu. </span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjj_5y2dKw43WT7ReRtTVIcwDH9yV7VBBL_COnofdAw2-k-O2TiwLKirNM9WqnTVZyRm9F3wUdd0uES_yZfb8sRxJVR9_10yzgsa8hUuo7ol3Fr_E6S93eSzMDER_dz4Dz2X1Qch_PsudGs/s1600/3.JPG" imageanchor="1" style="background-color: transparent; clear: left; float: left; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; margin-bottom: 16px; margin-left: 0px; margin-right: 16px; text-align: center; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"><span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1081" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjj_5y2dKw43WT7ReRtTVIcwDH9yV7VBBL_COnofdAw2-k-O2TiwLKirNM9WqnTVZyRm9F3wUdd0uES_yZfb8sRxJVR9_10yzgsa8hUuo7ol3Fr_E6S93eSzMDER_dz4Dz2X1Qch_PsudGs/s320/3.JPG" style="cursor: move;" width="216" /></span></a><span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;">Jak tu odpoczywać jak poza awersją do fotelika
w parze idzie wózkofobia? Na szczęście moja zmęczona torba mogła sobie
spokojnie zwiedzać Warszawę i Sopot z pozycji siedzącej. Jak odetchnąć jak moje
dziecko musi mnie ciągle dotykać, jak nie jedno to drugie. Co mi z tych wakacji
jak nawet kawy spokojnie wypić nie można, poleżeć nie można, w toalecie
samotnym być nie można, spacerować spokojnie nie można... i jeszcze się za tą
niemoc płaci. A no to mi z tych wakacji, że mimo wszystko złe i trudne warto
było. Chociażby po to żeby zobaczyć jak Lilcia szaleje w Teatrze Niewielkim w
Warszawie. Jak wchodzi w świat spektaklu, jak się tym fascynuje. Lubię oglądać
ten jej piękny szeroki uśmiech, widzieć tą nieskazitelną, dziecięcą radochę na
jej twarzy. Lubię jak mój zwierz</span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><span style="margin: 0px;"> </span><span style="margin: 0px;">muzealny ciągnie nas w kolejne miejsca.
Tym samym odwiedziliśmy Muzeum Neonów. Gdyby nie Lilka, w ogóle byśmy tam nie
weszli. A ona z zachwytem wszystko pochłania, pyta, dopytuje, chce wszystko wiedzieć. <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQaPd1wnR1u79nvKPIk3dwahQizbtl4Ei1uFDwz-byP8e3BuCb-00FzqKQ8GxPCPZ4Laj7_OIYZEa5gmL1Qd_2sn0vthqbUpPgEpgQVjplqnD2sfRiR5OYRuMOs6yDw07-vwXKfe7uLuHx/s1600/4.JPG" imageanchor="1" style="background-color: transparent; clear: right; float: right; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; margin-bottom: 16px; margin-left: 16px; margin-right: 0px; text-align: center; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1081" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQaPd1wnR1u79nvKPIk3dwahQizbtl4Ei1uFDwz-byP8e3BuCb-00FzqKQ8GxPCPZ4Laj7_OIYZEa5gmL1Qd_2sn0vthqbUpPgEpgQVjplqnD2sfRiR5OYRuMOs6yDw07-vwXKfe7uLuHx/s320/4.JPG" style="cursor: move;" width="216" /></a>Lubię kiedy specjalnie dla niej jedziemy przez pół miasta na wegańskie
lody, a do tego może spróbować nowego smaku. (Lubię też kiedy zostawia
pół porcji, bo mówi, że jest za słodkie</span><span style="margin: 0px;">J</span><span style="margin: 0px;">) Lubię kiedy jedziemy przez pół Warszawy po wege
burgery i frytki z Okienka zabieramy je potem do hotelu i razem grzeszymy.
W ogóle wakacje alergika są super. W każdej knajpie gotują specjalnie dla
niej, zmieniają receptury, kombinują, szefowie wynurzają się z kuchnia znad
garów żeby dogadać szczegóły dań dla Lilki. No w ogóle jak Królowa Angielska.
Full Wypas. Cały czas mamy duży problem z alergią na białko mleka krowiego,
jajka, ryby, drób. Do tego odkryłam, że masakruje ją gryka. Dlatego kocham
wegańskie knajpy. Tam na 100% nic nigdy nie miało kontaktu ani z mlekiem ani z
jajkiem, ani z rybą, kurczakiem, indykiem. Ostatni czas był dobry w chorobie
Lilki i trochę straciłam czujność, co dało o sobie znać w Gdańsku w czasie
śniadania w hotelu. Spaliśmy w małym hotelu, wieć i śniadanie było skromne.
Jedyną rzeczą jaka była względnie bezpieczna były kiełbaski na ciepło. Kelnerka
zapytana o skład, rzuciła pytanie na kuchnie. Krzyknęli, że wieprzowe. No to jak
wieprzowe to ok. Lilka zjadła tych kiełbasek 4. Wróciliśmy do pokoju pakować
się. Dziewczyny zaczęły szaleć w pościeli. Nagle Lila zaczyna kaszleć takim
dziwnym krtaniowym, duszącym kaszlem. I zaczyna trzeć buzie. Wokół ust zaczęła
się robić czerwona, pojawiła się pokrzywka. To samo na karku, w pachwinach.
Pierwszy raz widzieliśmy taką reakcję u niej – zaczerwienienie pachwin i <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz0-yXbyvmTAEnk9v37UdxbgJtIjkM64xigrgcKKEP3WFS4iTX1YodEPhBwbELYy2JJbcB1ioTV3tTd3N003T8KSmGJTaSX0hPRxH0UVDo3hKZ13BmrbB-VV_5h6SIVKunwswG0HMF6zl3/s1600/7.JPG" imageanchor="1" style="background-color: transparent; clear: left; float: left; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; margin-bottom: 16px; margin-left: 0px; margin-right: 16px; text-align: center; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"></a></span></span></span></span></div>
<div>
<span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz0-yXbyvmTAEnk9v37UdxbgJtIjkM64xigrgcKKEP3WFS4iTX1YodEPhBwbELYy2JJbcB1ioTV3tTd3N003T8KSmGJTaSX0hPRxH0UVDo3hKZ13BmrbB-VV_5h6SIVKunwswG0HMF6zl3/s1600/7.JPG" imageanchor="1" style="background-color: transparent; clear: left; float: left; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; margin-bottom: 16px; margin-left: 0px; margin-right: 16px; text-align: center; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"><img border="0" data-original-height="1081" data-original-width="1600" height="216" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz0-yXbyvmTAEnk9v37UdxbgJtIjkM64xigrgcKKEP3WFS4iTX1YodEPhBwbELYy2JJbcB1ioTV3tTd3N003T8KSmGJTaSX0hPRxH0UVDo3hKZ13BmrbB-VV_5h6SIVKunwswG0HMF6zl3/s320/7.JPG" width="320" /></a></span></div>
<div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz0-yXbyvmTAEnk9v37UdxbgJtIjkM64xigrgcKKEP3WFS4iTX1YodEPhBwbELYy2JJbcB1ioTV3tTd3N003T8KSmGJTaSX0hPRxH0UVDo3hKZ13BmrbB-VV_5h6SIVKunwswG0HMF6zl3/s1600/7.JPG" imageanchor="1" style="background-color: transparent; clear: left; float: left; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; margin-bottom: 16px; margin-left: 0px; margin-right: 16px; text-align: center; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"><b></b><i></i><sub></sub><sup></sup><strike></strike><span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br /></a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;">karku.
Szybka akcja: Felistil + zimne okłady + wyjście na świeże powietrze. Karol
mówi: to wina pościeli. Mówię: nie, to nie to. Spała całą noc na poduszce i pod
kołdrą wszystko było ok. To te kiełbaski. Schodzimy do restauracji. Prosimy o
opakowanie kiełbasek. No tak. Kiełbaski były wieprzowe… w 80%, 15% to MOM
drobiowy. Na szczęście nic złego się nie stało. Pokrzywka szybko zeszła, a Lila
zapomniała o całej akcji wyciągając nas na wielkie Koło Widokowe, na które
gdyby nie ona w ogóle byśmy (ze strachu) nie poszli. Ale ta sytuacja
przypomniała mi, że musze być czujna. Przecież ja nie pytam o to wszystko, bo
jestem wredna, albo chce komuś dzień zepsuć. </span></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="margin: 0px;"><b></b><i></i><sub></sub><sup></sup><strike></strike></span></span><span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br />
<div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="margin: 0px;"><span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br /></span></span></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="margin: 0px;">
</span></span>
<div style="line-height: normal; margin: 0px; text-align: justify;">
<span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br /></div>
<div style="line-height: normal; margin: 0px; text-align: justify;">
<span style="margin: 0px;"><span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;">Przy całej chorobie Lilki, wszystkich jej
wyrzeczeniach i poświęceniu lubię sprawiać jej przyjemności. Na tych wakacjach
Lilcia zaliczyła na basenie swój pierwszy raz – ku mojej panice. Z piankowym
makaronem unosiła się na wodzie, machając nogami i krzycząc: „Mamo!! Ja pływam!
Ja naprawdę pływam!”. I ona naprawdę płynęła, sama bez asekuracji, trzy
długości tutejszego basenu, z wielkim uśmiechem na twarzy. Choć na rękach
miałam rozwrzeszczaną, wyrywającą się Zojke, która 15 raz w ciągu minuty coś
chciała to miałam łzy w oczach i nawet przez głowę przemknęła mi myśl, że warto
było na te wakacje pojechać.</span></span></div>
<div style="line-height: normal; margin: 0px; text-align: justify;">
<span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br /></div>
<div style="line-height: normal; margin: 0px; text-align: justify;">
<span style="margin: 0px;"><span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm_g8G8HBn6BnRlypZF-83_S_s8Y4G1G9crunjVmhewXPb-KFkIeD1M5fk1HSF17fFbnnnKbf9tqSl8pB4YxL9aZYCYH7sLZ1EHCMDKTLOBcLCvseqBZxV1_gg-v0PhaXTwsohhWYAaAIz/s1600/17.JPG" imageanchor="1" style="background-color: transparent; clear: left; float: left; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; margin-bottom: 16px; margin-left: 0px; margin-right: 16px; text-align: center; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1081" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm_g8G8HBn6BnRlypZF-83_S_s8Y4G1G9crunjVmhewXPb-KFkIeD1M5fk1HSF17fFbnnnKbf9tqSl8pB4YxL9aZYCYH7sLZ1EHCMDKTLOBcLCvseqBZxV1_gg-v0PhaXTwsohhWYAaAIz/s320/17.JPG" style="cursor: move;" width="216" /></a></span></span></div>
<div style="line-height: normal; margin: 0px; text-align: justify;">
<span style="margin: 0px;"><span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;">No, ale wracając do wakacji. Pojechaliśmy
w Gdańsku do zoo. Pierwszy raz w składzie 4 osobowym. Pierwszy i chyba na długo
ostatni. Był to 6 dzień naszego wakacjowania. Histeria Zojki sięgnęła zenitu.
Przy jej chciejstwie wejścia wszędzie, dotknięcia, zobaczenia to nie był dobry
pomysł. Bo niby dlaczego ona nie mogłaby wejść na wybieg lwa. No proszę,
wytłumacz mi rodzicu. Przecież ja chce! Tu i teraz! Ale już... I tak przy
każdej klatce, przy każdym wybiegu. A w ogóle to nasz urlop zaczął się od
3 dniowej gorączki Zojki, bez żadnych innych objawów. Już szukaliśmy
najbliższego szpitala i laboratorium żeby zrobić badania, ale tak nagle jak gorączka
przyszła tak nagle nas opuściła bez pozostawienia wysypki, więc
najprawdopodobniej nie była to 3 dniówka, ale ząbek:) </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOLo46o_yJY-fk1IZ176yk8aMPeztlR4JLmAkGupZz6OieYk2n7c3JIz-i_sw8sb9LGWlMXc_AZqACcBCTm1z8fDVg9ezPjfi-lpa7Oz2EqbKyHU3Fa2kBSGYbe96Eqr56HEN6WdupIeD6/s1600/1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br /></a></div>
<span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjj_5y2dKw43WT7ReRtTVIcwDH9yV7VBBL_COnofdAw2-k-O2TiwLKirNM9WqnTVZyRm9F3wUdd0uES_yZfb8sRxJVR9_10yzgsa8hUuo7ol3Fr_E6S93eSzMDER_dz4Dz2X1Qch_PsudGs/s1600/3.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br /></a></div>
<span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQaPd1wnR1u79nvKPIk3dwahQizbtl4Ei1uFDwz-byP8e3BuCb-00FzqKQ8GxPCPZ4Laj7_OIYZEa5gmL1Qd_2sn0vthqbUpPgEpgQVjplqnD2sfRiR5OYRuMOs6yDw07-vwXKfe7uLuHx/s1600/4.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br /></a></div>
<span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz0-yXbyvmTAEnk9v37UdxbgJtIjkM64xigrgcKKEP3WFS4iTX1YodEPhBwbELYy2JJbcB1ioTV3tTd3N003T8KSmGJTaSX0hPRxH0UVDo3hKZ13BmrbB-VV_5h6SIVKunwswG0HMF6zl3/s1600/7.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br /></a></div>
<span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieNlRmSnL6CQs_TBwKraVFOBWZdZiDj5o1Vqk3trhAV78sAF1epvuYfB0e2_7GuzxhWU6vfE1Uu46hAiofjKGio6OpwZOgMALAqhn9Zch5KH3XrJb7Z721qXhIMCg_49OPwpjwWqoQ66ve/s1600/8.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><img border="0" data-original-height="1081" data-original-width="1600" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieNlRmSnL6CQs_TBwKraVFOBWZdZiDj5o1Vqk3trhAV78sAF1epvuYfB0e2_7GuzxhWU6vfE1Uu46hAiofjKGio6OpwZOgMALAqhn9Zch5KH3XrJb7Z721qXhIMCg_49OPwpjwWqoQ66ve/s640/8.JPG" width="640" /></span></a></div>
<span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrROwWtejlaSQlbIHJAwavgtBq57f-hSsZ1qErsoNik_ztmR62DQyGQlvl7M0gGypSUzf5hZeqweOc2x3-ISPJrvI0x2jzltxClicKBRbV-6jTlvdxIQQKcnDvNbWBRW9SM9slKBs7Avdp/s1600/9.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><img border="0" data-original-height="1081" data-original-width="1600" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrROwWtejlaSQlbIHJAwavgtBq57f-hSsZ1qErsoNik_ztmR62DQyGQlvl7M0gGypSUzf5hZeqweOc2x3-ISPJrvI0x2jzltxClicKBRbV-6jTlvdxIQQKcnDvNbWBRW9SM9slKBs7Avdp/s640/9.JPG" width="640" /></span></a></div>
<span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhO4PXKyTpD_vKvqML2C3UBX3m1LZ05MmqP_kNZ19ImQmesx5lKszN3AFRj1cDKG0xFHHjY6zx98fRnrLItQUz947PRqR2VhpOWy22RxQWJ8SfxWuPYTUx8idxA-cfDdv9wNnEj_5wUAhJM/s1600/10.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><img border="0" data-original-height="1081" data-original-width="1600" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhO4PXKyTpD_vKvqML2C3UBX3m1LZ05MmqP_kNZ19ImQmesx5lKszN3AFRj1cDKG0xFHHjY6zx98fRnrLItQUz947PRqR2VhpOWy22RxQWJ8SfxWuPYTUx8idxA-cfDdv9wNnEj_5wUAhJM/s640/10.JPG" width="640" /></span></a></div>
<span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrwuPNiFZgmrFnkiKrwquspmF4Q3F2rrYVYMWxQCIL_zZNTWwNgw21ykPntxaMmbR5CmVbdo4iAcoyIne0FFAgIEgtPansRgd3ou3quADMWk-GfwGAIdFAzsdnUZp0463P5TmR2VgPDlSc/s1600/10a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><img border="0" data-original-height="1081" data-original-width="1600" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrwuPNiFZgmrFnkiKrwquspmF4Q3F2rrYVYMWxQCIL_zZNTWwNgw21ykPntxaMmbR5CmVbdo4iAcoyIne0FFAgIEgtPansRgd3ou3quADMWk-GfwGAIdFAzsdnUZp0463P5TmR2VgPDlSc/s640/10a.JPG" width="640" /></span></a></div>
<span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjU92A89BmKIW7MeVJi4F7Ozd1G4XmRpyXnabrsqxhRacCUYUK2V6vnK3zf__EiiiRrIkHQI-tObGs6C2LBdfBJ8bDbeKN3TYWq3r8rSo2kplfSkybQkhXAvjYk8H_Yr6Mh8M0o0pG97S3W/s1600/11.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br /></a></div>
<span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHMTDyv_CLsNZNAoBoCNRo4IIAtnQ_KoJWLMYlE1mfq6gLwFABIXsREW8ZhpnHwXVsD5DaejrRUPM_HTYb7buBGP1QGyRwwKum5eKVh2c28v7n6ZQTvyL-38cceotNlwtrv1QoHEaZoAZz/s1600/12.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1081" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHMTDyv_CLsNZNAoBoCNRo4IIAtnQ_KoJWLMYlE1mfq6gLwFABIXsREW8ZhpnHwXVsD5DaejrRUPM_HTYb7buBGP1QGyRwwKum5eKVh2c28v7n6ZQTvyL-38cceotNlwtrv1QoHEaZoAZz/s640/12.JPG" width="432" /></span></a></div>
<span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3ypC4mZDFfcDDb5pSUm1q_nuCFvaKrPx_E_WZT763HxYAcHwWGI2-9j7nwQONT8as9xWtmc5Ul7mBfUqbdYyq66jgYXrNt6JmO5pm1_CkCv375j7obM6yUHQVh0FZ5IyEzhVOyq0le5FE/s1600/13.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1081" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3ypC4mZDFfcDDb5pSUm1q_nuCFvaKrPx_E_WZT763HxYAcHwWGI2-9j7nwQONT8as9xWtmc5Ul7mBfUqbdYyq66jgYXrNt6JmO5pm1_CkCv375j7obM6yUHQVh0FZ5IyEzhVOyq0le5FE/s640/13.JPG" width="432" /></span></a></div>
<span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSFwG1y2m7ENoLlfNJx4LPxubiwyw3o3cZ3G_7G8tiy4kfeEsixq43LXcuvh1iFzeDb7mv2nJ9sOdEYDb1FSWYLo5keD8SfNF9LgkJUHi7uLcTZJdc8sNvtnvkrIwZaS4-GiWZ1yPy7ins/s1600/14.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><img border="0" data-original-height="1077" data-original-width="1600" height="430" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSFwG1y2m7ENoLlfNJx4LPxubiwyw3o3cZ3G_7G8tiy4kfeEsixq43LXcuvh1iFzeDb7mv2nJ9sOdEYDb1FSWYLo5keD8SfNF9LgkJUHi7uLcTZJdc8sNvtnvkrIwZaS4-GiWZ1yPy7ins/s640/14.JPG" width="640" /></span></a></div>
<span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYm67YUVPScGCpAiWQbbbWrhCtpyvDStk6KvsodR8iAIhgRSltBDxSRGYyi7ATMGuybpeuC8XzgnsQBIrU5g6XnkbxfGvDrYwq10H_RRxfF2iQgYn0ewiVJRvEY6LkYQNkTZGKFKgQDBUF/s1600/15.JPG" imageanchor="1" style="background-color: transparent; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"><span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1081" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYm67YUVPScGCpAiWQbbbWrhCtpyvDStk6KvsodR8iAIhgRSltBDxSRGYyi7ATMGuybpeuC8XzgnsQBIrU5g6XnkbxfGvDrYwq10H_RRxfF2iQgYn0ewiVJRvEY6LkYQNkTZGKFKgQDBUF/s640/15.JPG" width="432" /></span></a></div>
<b></b><i></i><sub></sub><sup></sup><strike></strike><span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYm67YUVPScGCpAiWQbbbWrhCtpyvDStk6KvsodR8iAIhgRSltBDxSRGYyi7ATMGuybpeuC8XzgnsQBIrU5g6XnkbxfGvDrYwq10H_RRxfF2iQgYn0ewiVJRvEY6LkYQNkTZGKFKgQDBUF/s1600/15.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><b></b><i></i><sub></sub><sup></sup><strike></strike><span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br /></a></div>
<span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnHO64qEwnOgi9icgFAzBQ6O3EqQhJ_MBtKcPT9_o__FQ8dAL8SmvhppZcW07WbM0jJx2-7xgC_loT_1g3uMu_vHCLuDcb2NtmmCb8-7XMKxcz1ZFUS_gb34YOx7rkMyW0XLpzDW3Xu9XT/s1600/16.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><img border="0" data-original-height="1077" data-original-width="1600" height="430" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnHO64qEwnOgi9icgFAzBQ6O3EqQhJ_MBtKcPT9_o__FQ8dAL8SmvhppZcW07WbM0jJx2-7xgC_loT_1g3uMu_vHCLuDcb2NtmmCb8-7XMKxcz1ZFUS_gb34YOx7rkMyW0XLpzDW3Xu9XT/s640/16.JPG" width="640" /></span></a></div>
<span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm_g8G8HBn6BnRlypZF-83_S_s8Y4G1G9crunjVmhewXPb-KFkIeD1M5fk1HSF17fFbnnnKbf9tqSl8pB4YxL9aZYCYH7sLZ1EHCMDKTLOBcLCvseqBZxV1_gg-v0PhaXTwsohhWYAaAIz/s1600/17.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br /></a></div>
<span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="line-height: normal; margin: 0px; text-align: justify;">
<span style="margin: 0px;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br /></span></span><span style="margin: 0px;"></span></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"></span><span style="color: black;"></span><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"></span><br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-78040370664866725982018-06-26T14:14:00.000-07:002018-06-26T14:14:04.662-07:00<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh-zAunx3Y5-WdrAiPKuh_pmzwLYkpqVXaWKSR0M2_co7YosbprWSvy20KbC14-s0Eq1YmfyVLgbq7mmHhiblHDd6EO0UpxDCfSTXQj06zDSDfcl6gNQy_Cc0OcHVwglmqv3tZcIlHJeza/s1600/IMG_20170624_092208.jpg" imageanchor="1" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: transparent; clear: left; color: #0066cc; float: left; font-family: Times New Roman; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; orphans: 2; text-align: center; text-decoration: underline; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1061" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh-zAunx3Y5-WdrAiPKuh_pmzwLYkpqVXaWKSR0M2_co7YosbprWSvy20KbC14-s0Eq1YmfyVLgbq7mmHhiblHDd6EO0UpxDCfSTXQj06zDSDfcl6gNQy_Cc0OcHVwglmqv3tZcIlHJeza/s320/IMG_20170624_092208.jpg" width="209" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
21 czerwca 2017 roku o 20:45 na świecie pojawiła się ona - moja mała włochata kuleczka - Zojeczka. 3400 gram mojego szczęścia. 54 cm do kochania. Ona - moja odzyskana radość. Moje życie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dziś 9,4 kg szczęścia i radości. Właściwie to nie mam pojęcia kiedy ten rok minął. Wydaje mi się jakbym ją rodziła miesiąc temu. Pamiętam ten dzień doskonale. To jest jeden z tych, których się nie zapomina. Pamiętam każdą minutę tego dnia. Pamiętam w co byłam ubrana. Jak się czułam, co się działo. To był rok wyjątkowy. Zupełnie inny niż jakikolwiek inny rok. To był rok szaleństwa, wzlotów i upadków, wielkiej miłości, ale też wielkich łez. Lekko nie było i nie jest. I pewnie nie będzie, ale najważniejsze, że jest Ona. Moja druga Królewna. Tak bardzo chciana, tak bardzo wyczekana. Moja Zoja - moje Życie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kiedy ma się ciążę podwyższonego ryzyka, a do tego po przejściach to każdy dzień jest jak tydzień, a każdy tydzień jak rok. Przez te 9 miesięcy bałam się codziennie od dnia, kiedy zobaczyłam dwie kreski na teście. Nie jednym oczywiście i nie ostatnim. Ja te testy robiłam przez dobre dwa tygodnie co drugi dzień, za każdym razem trzęsąc się, że tej drugiej kreski już nie będzie. Na szczęście była, na szczęście mała kruszyna rosła. Bardzo długo nosiłam szerokie ubrania żeby ukryć ciąże jak najdłużej się da. Do 12 tygodnia nikt poza nami nie wiedział, że jestem w ciąży. Cholernie się bałam, ze znów będę musiała wszystko odwoływać, tłumaczyć, wyjaśniać. Zresztą bardzo długo do mnie nie docierało, że jestem w ciąży. Przecież widziałam rosnący brzuch, ale moja głowa wciąż gdzieś błądziła. Ciało i serce były w ciąży, ale mózg wątpił, wciąż podsycał nieufność i zwątpienie. Każda wizyta w Warszawie, każde USG to był koszmar. Wilgotne ręce, drżące nogi. I ten czas od momentu kiedy na moim brzuchu lądowała sonda do słów ginekolog: wszystko jest ok. To były jakieś lata świetlne. I ta euforia przez 15-30 minut kiedy oglądałam ją na monitorze, że ma rączki, że 10 paluszków, że głowa, że serce zdrowe, że takie jak ma być, że sobie ssie palca, że ziewa, że je. Ja to wszystko widziałam, endorfiny mi szalały, a potem wychodziłam z gabinetu i po 15 minutach strach wracał, z każdym tygodniem i miesiącem coraz większy. Przez 9 miesięcy kilkanaście razy przeżywałam ten koszmar. A z czasem doszły inne strachy: że za mało się rusza, że za dużo, że nie o tych godzinach co trzeba, że brzuch mam za mały, wiec pewnie i Ona za mała. Od 8 tygodnia byłam na diecie cukrzycowej, więc nawet nie mogłam batonika zjeść żeby ją pobudzić i sprawdzić czy żyje. <br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi05GiftOtANc29s1bAnwvmLbeNvOhZ36zzlhh6ABrAY3g5tJTTwYYeJ0KA-wb9HjMiV9PCmfhx-OcuLp8GOBnc1HekRyqiBZwVfCGjpzMHK6nCcbGfmOpA7OjsIucaJxjeb0YDOKqpTSZ1/s1600/IMG_20170624_165450.jpg" imageanchor="1" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: transparent; clear: left; color: #0066cc; float: left; font-family: Times New Roman; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; orphans: 2; text-align: justify; text-decoration: underline; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1061" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi05GiftOtANc29s1bAnwvmLbeNvOhZ36zzlhh6ABrAY3g5tJTTwYYeJ0KA-wb9HjMiV9PCmfhx-OcuLp8GOBnc1HekRyqiBZwVfCGjpzMHK6nCcbGfmOpA7OjsIucaJxjeb0YDOKqpTSZ1/s320/IMG_20170624_165450.jpg" width="212" /></a>W końcu po cudownym porodzie, na który Karol prawie nie zdążył pojawia się mój cud, moje marzenie, które staje się rzeczywistością. Tule moją drugą córę w ramionach. Ja wiem, że to jest cudowny moment dla każdej z nas. Ale kto nie przeżył poronienia, kto nie miał zagrożonej ciąży nie zrozumie, co czuje w takiej chwili matka po przejściach. To, jak bardzo rozpręża się ciało , jak dusza bierze oddech wraz z pierwszym oddechem dziecka. I ten momencie kiedy dziecko wydaje z siebie pierwszy krzyk. To jest stan nie do opisania. Dziś - po roku od narodzin Zojki wciąż mam ciarki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ale z drugiej strony po 9 miesiącach strachu, 8 miesiącach cukrzycy ciążkowej, setkach godzin wyczekiwania, bo skracała się szyjka, odliczaniu tygodni: do 6, 8,12, 20, 24, 30, 34 to muszę przyznać, że to było piękne 9 miesięcy. Zaczęło się urlopem w Sopocie, a co miesięczny wyjazd do Warszawy był dla nas jak święto. Korzystaliśmy z wielkomiejskiego życia i ostatnich chwil wygodnego życia w trójkę. Odkryliśmy w Warszawie cudne wegańskie burgery. Przespacerowaliśmy Łazienki, parki, Zoo, centra handlowe. I po prostu byliśmy razem. Odpoczywaliśmy, cieszyliśmy się sobą. Nieświadomi tego, co nas czeka...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfEUax9NLt2MOmzkxsxzUX6mVuBN5n0cVlqqch9heVLAKm3TytqyprzfTABoXWR_PnG6_f64ZPz0l4Si1DCKkk6HAHptaq5sCCa6P86xdvQ5qNMYsPHboFbI0IrCgHeNjn-ytN4z-m87iD/s1600/IMG_20170710_195323.jpg" imageanchor="1" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: transparent; clear: left; color: #0066cc; float: left; font-family: Times New Roman; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; orphans: 2; text-align: justify; text-decoration: underline; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1088" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfEUax9NLt2MOmzkxsxzUX6mVuBN5n0cVlqqch9heVLAKm3TytqyprzfTABoXWR_PnG6_f64ZPz0l4Si1DCKkk6HAHptaq5sCCa6P86xdvQ5qNMYsPHboFbI0IrCgHeNjn-ytN4z-m87iD/s320/IMG_20170710_195323.jpg" width="217" /></a><br />
Ten ostatni rok mogłabym streścić w dwóch słowach: laktacja i noszenie na rękach. W życiu bym nie pomyślała, że cycki tak zmienią moje życie. Ten rok to historia pisana przez cieknące piersi, piersi lejące strugi mleka. Hiper, super mega laktacja. Mówi się, że ciężko jest kiedy kobieta musi walczyć o mleko, o każdą kroplę. Na pewno tak jest, w to nie wątpię. Ale nadmiar mleka też jest przekleństwem. To był r<span style="background-color: transparent; color: black; display: inline; float: none; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: left; text-decoration: none; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">ok, w którym moje piersi orzekły: będę życiodajną siła dla Twojego dziecka, ale Twoje życie zniszczę. Było tak źle, że myślałam, że dam rade karmić max 3 miesiące, a karmimy się do dzisiaj! </span>Ten cudowny nadmiar wywrócił nasze życie do góry nogami. <span style="background-color: transparent; color: black; display: inline; float: none; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: left; text-decoration: none; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">Do tego mega przedłużająca się zółtaczka, zatkany kanalik łzowy, wielka ciemieniucha, wielka wysypka, łzs na całej twarzy, wielka zmiana na policzku, z którą przez długi czas nie mogliśmy sobie poradzić i problemy z rozszerzaniem diety. </span>Już nic nie jest takie jak było. Nic nie jest łatwe, normalne. Brak rutyny, zasad i jakiejkolwiek regularności. Trudny rok za nami. Rok bardzo wielu, bardzo trudnych momentów. Rok histerii niewiadomego pochodzenia, rok noszenia na rękach, rok dni, godzin i tygodni jak w letargu. <span style="background-color: transparent; color: black; display: inline; float: none; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: left; text-decoration: none; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">Rok nieprzespanych nocy i dni. Rok fochów i foszków.</span> Rok pod hasłem: nie nawidzę wózka, fotelika, chusty, nosidła, ani nikogo w ogóle. Chce do mamy na ręce! I to już natychmiast. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWXBdfDVXEexreJxubWH6-dRJOiqzhULBw1uFY_TUhOsuupeXzt3uT1nD6LIFMPHlAqHxWTPFvl7sd5RiQFHSP91zjindbOrSe9_OxK4xk0nJz3HilPMdEy0p9jOfV_1LOj17Q8OTw6jEC/s1600/IMG_20171216_000528.jpg" imageanchor="1" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: transparent; color: #0066cc; font-family: Times New Roman; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; margin-left: 16px; margin-right: 16px; orphans: 2; text-align: center; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="902" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWXBdfDVXEexreJxubWH6-dRJOiqzhULBw1uFY_TUhOsuupeXzt3uT1nD6LIFMPHlAqHxWTPFvl7sd5RiQFHSP91zjindbOrSe9_OxK4xk0nJz3HilPMdEy0p9jOfV_1LOj17Q8OTw6jEC/s320/IMG_20171216_000528.jpg" width="180" /></a> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAqn5e4sDx8U9HIzxQ5eqB8WZiMrTuVFKZPJ4u6VZ-ZkYx9Rc3GC6zkat31EXCjSvaE4h6A6kT1dpyGBrvxl4rPCBzF95IiR8D-kgl_YD9aCVa_fg14-zB6hNM7cJ0xrgAYrwu95XhFfJa/s1600/IMG_20180111_152006.jpg" imageanchor="1" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: transparent; color: #0066cc; font-family: Times New Roman; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; margin-left: 16px; margin-right: 16px; orphans: 2; text-align: center; text-decoration: underline; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1069" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAqn5e4sDx8U9HIzxQ5eqB8WZiMrTuVFKZPJ4u6VZ-ZkYx9Rc3GC6zkat31EXCjSvaE4h6A6kT1dpyGBrvxl4rPCBzF95IiR8D-kgl_YD9aCVa_fg14-zB6hNM7cJ0xrgAYrwu95XhFfJa/s320/IMG_20180111_152006.jpg" width="212" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Ale mimo wszystko to był piękny rok. To był rok, w którym widziałam, jak nowe zrodzone z mojego ciała życie się rozwija i staje się charakternym małym, cudownym człowiekiem. Rok pełen spontaniczności, uśmiechów, nowych doświadczeń dla nas wszystkich. Rok, kiedy wróciłam do noszenia w chuście - choć Zojka raczej nie współpracowała ze mną w tej kwestii:) Rok wielkiej siostrzanej miłości przeplatanej równie wielką niemiłością z "zostaw to moje" w tle. Rok zdobywania kolejnych kamieni milowych. Rok pierwszych kroczków i słów. Pierwsze mama, tata, Lili, dziadek. Rok, kiedy ukształtowałam się na nowo, jako matka, żona, kobieta....</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
c.d.n.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhw6AIqlpR4NMkQld5N6rNYc_GJIgsgDs8Oy7LrF22_j7r-61UkmA4DHHGLgbo16NJMhWovYXStbK2r5FDHPeWiHwEFdVvMRwBQImfNhvo43skE9zfQRRvpPAZdeAmRqdq7lI4RxxquHJtn/s1600/DSC_0433.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1060" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhw6AIqlpR4NMkQld5N6rNYc_GJIgsgDs8Oy7LrF22_j7r-61UkmA4DHHGLgbo16NJMhWovYXStbK2r5FDHPeWiHwEFdVvMRwBQImfNhvo43skE9zfQRRvpPAZdeAmRqdq7lI4RxxquHJtn/s640/DSC_0433.JPG" width="420" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span id="goog_911721640"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span id="goog_911721641"><br /></span>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-11984913654165287812017-11-28T15:25:00.002-08:002017-11-28T15:25:49.246-08:00BLACK TUESDAY
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px; text-align: justify;">
<span style="font-family: calibri;">Listopad jest fatalnym miesiącem.
Zaczyna się łzami i nimi się kończy. Dziś mijają dwa lata od feralnej soboty
kiedy położono mnie do szpitala na łyżeczkowanie. To było drugie poronienie. Pamiętam
ten dzień jakby to było wczoraj. Pamiętam tę rozpacz, ten strach przed
zabiegiem, strach przed rozstaniem z Lilką, którą wtedy wciąż karmiłam piersią.
Pamiętam tę martwą ciszę w moim domu, kiedy teściowie w sobotni zimny poranek
przyjechali zająć się Lilcią. Pamiętam komentarze pielęgniarek, nieprzyjemną
atmosferę wokół tego, że poprosiłam o znieczulenie po którym będę mogła od razu
karmić. Pamiętam, że to było moje pierwsze takie rozstanie z Lilką, która miała
wtedy prawie dwa latka. Pamiętam, że nie bałam się o siebie, ale o to czy sobie
poradzi. Pamiętam każdą łzę, każdą sekundę, każde uderzenie serca. Mówią, że czas
leczy rany. Że z czasem jest lepiej. Nieprawda! Wręcz przeciwnie. Czas te rany
pogłębia, rozdrapuje, wciąż odkrywa na nowo. Od dwóch lat każdego dnia myślę o
nim, o moim małym synku. Myśl o nim wciąż powoduje, że mam łzy w oczach, a w
sercu poczucie niesprawiedliwości. W takie dni jak dziś odliczam, ile miałby
lat, co moglibyśmy teraz robić. Myślę o tym jaki by był. Czas nie leczy ran,
nie koi bólu, nie oddala myśli. Czas sprawia tylko, że mój synek rośnie. Rośnie
razem z nami. Bo ja wierze i czuje, że on z nami jest. Wierze, że czuwał nade
mną i nad Zojką. Kiedy trafiłam do kliniki w Warszawie był 7 lipca 2016 roku.
Tego dnia rozpoczęło się leczenie, którego efektem była ciąża i narodziny
Zojki. 7 lipca 2016 roku miał się narodzić On – mój mały Staś. </span></div>
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px; text-align: justify;">
<span style="font-family: calibri;">Takie sytuacje zmieniają
postrzeganie świata, życia, współistnienie w rodzinie i w społeczeństwie. Nigdy
w to nie wierzyłam, ale moje życie po 30 naprawdę się zmieniło. Na 30 urodziny
dostałam dwie kreski, które okazały się ciążą biochemiczną. Potem w ciągu kilku
miesięcy 3 poronienia. Wielki ból, wiele łez, ale też wiele przemyśleń i zmian
w życiu. Wielka nienawiść do całego świata i wszystkich wokół. A potem w ciepły
majowy dzień Bóg zsyła Ci znajomą. I jakaś wewnętrzna siła popycha Cię do tego,
aby powiedzieć jej o czymś o czym nie wie nikt poza mężem– że 2 tygodnie
wcześniej poroniłaś 3 ciąże. A potem wydarzenia toczą się już bardzo szybko. Bo
owa znajoma umawia Cię z ginekologiem, który w końcu zleca konkretne badania. I
te badania, w końcu wyjaśniają wszystko. I już wiesz, że to nie Twoja wina, nie
wina tarczycy, ani karmienia, ani innych cudów nad Niegocinem. Ale mutacja genu
i procesów zachodzących w organizmie z tym związanych. Mutacja, która dotyczy ok.
50% Polek. Mutacja, która jest wielce powszechna, ale nikt w Giżycku Cię o nią
nie pyta, ani nie zleca badań, choć w każdej z 3 ciąż w obrazie USG widoczne
były krwiaki. A wystarczy zrobić wymaz z policzka lub pobrać krew. Mutacja,
która powoduje, że przyjmuje się inne suplementy, bo te zwykłe są dla Ciebie
toksyczne i utrudniają utrzymanie ciąży. Mutacja, która wymaga także diety. I
tu Bóg znów nade mną czuwał zsyłając mi cukrzyce ciążową, która tę dietę
wymusiła dodatkowo wprowadziła do mojej diety napar z pokrzywy. Mutacja, która
zwiększa u dziecka ryzyko wystąpienia zespołu Downa i autyzmu oraz wad cewy
nerwowej – szczególnie przy suplementacji nieodpowiednią formą kwasu foliowego.
Bo przy mutacji MTHFR syntetyczny kwas foliowy, czyli ten który wszystkie
kobiety ciężarne przyjmują nie wchłania się, a co gorsze jest dla mnie
toksyczny. Dziś już wiem to wszystko i o wiele więcej. Wiem, że do kolejnej
ciąży będę musiała się w szczególny sposób przygotowywać i zrobić wiele badań. </span></div>
<b></b><i></i><u></u><sub></sub><sup></sup><strike></strike><span style="font-family: calibri;"></span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-2273184321090649002017-10-29T16:11:00.000-07:002017-10-29T16:11:10.617-07:00O WYMAGAJĄCYCH DZIECIACH I RODZICIELSKICH ROZTERKACH
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzikmFyjCpY_z2bTP2jlx40ofO62V8rv-xr-3JoOL1R2jA-Q6nn8cd57Kpr-UaYjFb9vjkJ6_YmI0HHA2sjMBPrVsR587sMWwi206PldrwSt3RiTYgWacqnS8GVcgQEo3O8aFJ4P6Tjenr/s1600/LZ9.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1081" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzikmFyjCpY_z2bTP2jlx40ofO62V8rv-xr-3JoOL1R2jA-Q6nn8cd57Kpr-UaYjFb9vjkJ6_YmI0HHA2sjMBPrVsR587sMWwi206PldrwSt3RiTYgWacqnS8GVcgQEo3O8aFJ4P6Tjenr/s400/LZ9.JPG" width="270" /></a></div>
<div style="margin: 0px 0px 13px; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;"><br /></span></div>
<div style="margin: 0px 0px 13px; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;">Ten post powstawał
wiele dni. Długo myślałam jak opisać to, co aktualnie dzieje się w moim życiu.
Jak to ugryźć żeby oddać sedno sprawy. Żeby nie było nazbyt rozpaczliwie i
płaczliwie, bo to wbrew pozorom tego, co przeczytacie jest to opowieść o szczęśliwej
matce. O matce, która kocha swoje dzieci i macierzyństwo, ale miała wielkie
szczęście i trafiły jej się bardzo wymagające dzieci. Takie hajnidy tylko
niepłaczące jakoś za wiele, choć był czas, że Zojka bombardowała nas swoimi
atakami histerii niczym bomba Hiroszimę, wypalając nas równie mocno. To
opowieść o życiu i o matce, która w całym tym tragizmie <span style="margin: 0px;"> </span>zapomniała, że poza tym, ze jest matką jest też
kobieta. O matce, która zapomniała, że aby dbać o innych powinna zadbać o
siebie, bo nikt za nią tego nie zrobi. O matce, która nie pamięta jak to jest
cokolwiek zrobić normalnie. O matce, która od 4 miesięcy jest zamknięta w domu,
bo ma takie dziecko, ze boi się sama z domu z nim <span style="margin: 0px;"> </span>wyjść. O matce, która ma głowę ciężką od
wyrzutów sumienia. O matce nieidealnej. Matce wkurzonej i krzyczącej. Matce
Polce wykończonej. Będzie o rodzicielstwie gorzkim, o rodzicielstwie trudnym,
wymagającym, wyczerpującym, trochę rozczarowanym. </span></div>
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;">A było to tak…</span></div>
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;">Na świecie pojawiła się
ona – Zoja. Drugorodna. Wielka radość, eksplozja miłości i hormonów. Pełnia
szczęścia. Poród tak cudowny, że po dwóch godzinach po byłam w stanie iść
biegać po Warszawie i krzyczeć z radości, że w końcu ją mam – moją wyczekaną
drugą córkę. Trzy cudowne doby w szpitalu, gdzie byłyśmy tylko we dwie
zapatrzone w siebie. Ona swymi granatowymi pięknymi, mądrymi oczętami, ja tymi
lekko mokrymi od tęsknoty za Lilką. Ona – dziecko idealne. Spokojne, wtulone we
mnie, spokojnie oddychające. Ja – wciąż zestresowana czekająca na wybuch płaczu
i awanturę. Miałam w głowie wspomnienia sprzed 3,5 roku, kiedy na świecie
pojawiła się Lila i cały szpital przez dwie doby o tym wiedział. Bałam się iść
do toalety, bo ona ciągle była niespokojna. Zojka wręcz przeciwnie – spała
spokojnie, dawała się nawet odłożyć do „mydelniczki”, a ja w tym czasie szłam
do toalety. Nawet trochę się w tym szpitalu nudziłam, bo ona tak sobie
spokojnie spała obok mnie. Udało nam się bez większych problemów wrócić z
Warszawy do Giżycka. Moje piersi miały ochotę eksplodować, bo to był nawał 3
doby, a ona spokojnie sobie drzemała w foteliku. Teraz wiem, że to był spokój
przed burzą. Ona zbierała siły żeby mnie znokautować w pierwszej rundzie.</span></div>
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;">Kiedy kilka miesięcy
wcześniej ktoś pytał mnie na kiedy mam termin, a ja mówiłam, że końcówka
czerwca od wszystkich słyszałam to samo. Że lato to cudowny czas na rodzenie. Z
takim maluchem to najlepiej latem Że ubierać nie trzeba. Wstajesz z kanapy,
wkładasz dziecko do wózka i idziesz. Że będziemy sobie radośnie dreptać na
plaże, albo wyjeżdżać za miasto. Będą pikniki, wycieczki, długie spacery. Że
wieczorami Zojka będzie sobie kimać w wózku, a my będziemy korzystać z lata. Że
w ogóle wszystko będzie cudnie, bo lato, bo ciepło, bo plaża, bo czerwiec. I
tyle razy to usłyszałam, że stało się to oczywistą oczywistością. Pewniakiem.
No przecież nie może być inaczej. Przecież ona nie będzie potrzebowała nic poza
maminą piersią, zmienieniem pieluchy, spaniem i spokojnym czuwaniem. A to przecież
może robić gdziekolwiek. </span></div>
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;">Może i lato jest
cudownym czasem na rodzenie, ale dla mnie i mojej rodziny to nie był dobry
czas. To były trzy miesiące horroru, który tak naprawdę wciąż trwa. Z lata
miałam tyle, że wiedziała, że ono sobie jest i widziałam je głównie przez okno.
Cieszyłam się kiedy padało, bo nie musiałam myśleć o wyjściu z domu, o tym co
tracę, co Lilka traci, o tym, ze kolejny dzień będziemy siedzieć w domu. Po
prostu nie miałam wyrzutów sumienia, że Lila nie może korzystać z tego
beztroskiego czasu latania na boso, w stroju, że nie korzysta z wakacji. Dlaczego?
Bo moje dziecko po cudownych dniach w szpitalu, kiedy to jadła – spała – robiła
kupkę nagle postanowiło, że stanie się High Need Baby takim na maksa. Takim mocniej,
więcej, bardziej. Postanowiła, że wyciśnie mnie jak cytrynę i pożre na
śniadanie. Żeby było jeszcze bardziej tragicznie to natura zaopatrzyła mnie w
mega laktacje. A połączenie HNB i hiperlaktacji to mieszanka wybuchowa. Moje
piersi zalewały Zojke mlekiem. Zresztą dalej to robią. Wypływ był tak silny i
tak duży ilościowo, że nie dawała sobie rady ciągle się krztusząc, a momenty,
kiedy zbliżało się kolejne karmienie wprowadzały mnie w stres.<span style="margin: 0px;"> </span>Bałam się tych mometów i tego, co tym razem
się wydarzy. Nie było szans na normalne, spokojne karmienie. Pamiętam sytuację
kiedy miała ok. 2 tygodni. Poszliśmy z moimi rodzicami i Lilką na spacer. Zoja
spała sobie w wózku. Nagle się obudziła. Dałam jej chwile na zalogowanie się do
rzeczywistości no<span style="margin: 0px;"> </span>i przystawiam ją do
piersi, a tam strumienie mleka. Hurtowe ilości wypływające z siłą wodospadu
Niagara. Wprowadziło to Zojke w taką wściekłość i histerie, że nie mogłam jej
uspokoić. Był początek lipca. Pełna plażą ludzi, którzy nagle wszyscy zamarli i
patrzyli na mnie. A ja nie wiedziałam co robić. Nic nie działało. Im dłużej
próbowałam tym ona bardziej płakała, a ludzie z coraz większą ciekawością i
pożałowaniem na mnie patrzyli. W końcu zostawiłam wózek i Lilke z dziadkami i z
rozwścieczoną niczym byk Zoją poszłam do domu. W końcu przysnęła chyba ze
zmęczenia. Takich publicznych sytuacji mogłabym wyciągnąć kilkanaście. Po
którejś akcji poddałam się i po prostu przestałam wychodzić. Hiperlaktacja
zamknęła mnie w domu. Stała się moją codziennością i udręką. Moją
przeciwniczką, z którą codziennie podejmuję walkę. A wydawało się to takie
proste. Karmie piersią znaczy, że jestem nieograniczona. A jednak ten cud
natury w cudowny sposób zmienił całą moją rzeczywistość. <span style="margin: 0px;"> </span>Zgodnie ze znaczeniem swojego imienia Zojka
pokazała mi, co to jest prawdziwe życie. Nagle splot wielu zdarzeń sprawił, że
moje cudownie spokojne dziecko stało się niespokojne przez jakieś 18h na dobie.
Niespokojne do tego stopnia, że tak straszliwie płakała, że w 2 tygodniu życia
w sobotę o godz. 22 pojechaliśmy do lekarza czy z nią aby na pewno jest
wszystko w porządku. To był czas koszmarnych nocy i setek zrobionych przysiadów
i podskoków na piłce rehabilitacyjnej. </span></div>
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;">I tak zaczęło się moje
nowe, inne życie, którego sednem stało się noszenie. Najpierw była to pozycja
przerzucony dzieć przez ramie. Potem brzuch do brzucha. Teraz kiedy jej mały
móżdżek zajarzył, ze poza mama jest też coś więcej ulubiona pozycja to plecami
do mnie. I tak noszę po kilka godzin dziennie – codziennie. Noszę w domu, noszę
na dworze, w sklepie, Kościele, w odwiedzinach. Noszę kiedy robie herbatę i
kiedy smażę naleśniki. Nosze kiedy sikam, kiedy bawię się z Lilką i kiedy
mogłabym leżeć na kanapie. Wydawało mi się, że Lilka pod tym względem była
wyjątkowo wymagająca, ale młodsza siostra ją przebiła. Zdarzyło się, że nosiłam
ją przez cały dzień. Dosłownie przez calusieńki dzień! Dla jasności sytuacji:
noszę na rękach, bo Zojka postanowiła, że nie polubi się z chustą.</span></div>
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;">Dziś już jest trochę
lepiej. Po kuracji szałwią moje piersi trochę się uspokoiły i zdarza nam się
spokojnie zjeść, chociaż wciąż raczej produkuję mleko w ilościach dla dwojga
albo nawet trojga. Wciąż nie wychodzę z domu, a jeśli już to z Zojką na rękach.
Inne opcje nie wchodzą w grę. Karmienie wciąż powoduje, że mój żołądek zaciska
się ze strachu, choć na szczęście Zojak już się nie krztusi. Ale poza
rozdmuchaną laktacją mamy większy problem. Sen. A właściwie jego brak. Zojka
spać nie umie, a jak śpi to krótko. Jako typowy hajnid często się wybudza. Jak
pomyślę, że ona na początku potrafiła przespać kilka godzin w nocy to wydaje mi
się to jakimś żartem. Teraz budzi ją nawet szum moich opadających na poduszkę
włosów. Nie przepraszam! Ją budzi pojawiająca się w mojej głowie myśl, że
chciałabym już się położyć, bo przecież nastało już jutro. Do tego wielokrotnie
w nocy budzi się żeby sprawdzić czy mama aby na pewno wciąż jest obok. Co
gorsze, po takiej okrutnej nocy Zojka jako typowy HNB nie akceptuje leżenia samotnie,
czasem nawet nie akceptuje leżenia z wymyślającą cyrkowe akrobacje mamą.
Hajnidowa Zoja akceptuje tylko ręce mamy. Ręce mamy leczą każdą rozpacz, żal, frustracje
i nude. Jako typowy hajnidowiec nienawidzi stagnacji. Ciągle musi być w ruchu,
bujana, kołysana, podskakująca. Na rękach trzeba się z nią ciągle
przemieszczać. Śpiącą nie da rady za żadne skarby świata odłożyć do łóżka,
wózka czy czegokolwiek. Najchętniej spałaby z piersią w buzi albo u mamusi na
rękach, ale nie tam, że mama położy ją sobie na klacie i usiądzie na kanapie
książkę poczytać i będzie dzidzie przytulać. O nie, nie, nie. Mamcia musi
krążyć po mieszkaniu niczym zwiadowca. Tańczyć, kołysać się. Ma być ruch. Chociaż
i bycie na rękach nie jest gwarancją spokojnego snu. Spacer w wózku? Zapomnij!
Podróż w foteliku? No way! Największy dramat życia. Afera na całe Giżycko. Chcesz
mnie wkurzyć? Powiedz mi, że Twoje dziecko po włożeniu do fotelika zasypia. </span></div>
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;">Fakt jest taki, że cały
mój dzień polega na noszeniu Zojki na rękach i leczeniu jej rozterek, złego
humoru i niewyspania. <span style="margin: 0px;"> </span>W ciągu dnia mam
30 min spokoju, bo po porannej pobudce Zojka ma taki czas spokojnego czuwania i
dobrego humoru. Potem zaczyna sie hardcore. Codziennie ten sam schemat:
zmęczona Zojka zaczyna marudzić, więc ja ją hop do cyca, ale coś jej nie
pasuje, za mocno leci, za słabo, za dużo, za mało. Próbuje zasnąć, ale się nie
udaje. Czasem zaśnie na 15 minut, ale ewidentnie jest jej to za mało więc
próbuję do cyca, ale nie chce, więc próbuje bujaniem nie wychodzi. Cała opisana
sytuacja dzieje się na rękach. I tak zaczyna sie mój maraton noszenia i jej
fatalnego humoru. Od ok godz. 10 wszystko jest do dupy. Zojka nie chce leżeć i
sie ze mną bawić. Biorę ją na ręce i nosze. Po godzinie czasem dwóch jak szybko
czas zleci próbuje ja choć na chwilę położyć żeby wróciło mi krążenie i czucie
w rękach. Ale Ona jak tylko dotknie ziemi od razu robi sie niesamowicie zmęczona,
zamyka oczy i piszczy. Więc biorę do cyca żeby uspokoić – nie pomaga. Biorę na
ręce – cudowne rozbudzenie, ciekawość w oczach, dziecko spać już nie chce. I
tak w kółko. Zmęczy się – próbujemy się położyć, często nie udaje się. Zdarza
się, że przez cały dzień nie śpi. A wieczorne usypianie zazwyczaj trwa od 19 do
24. Jest coś, co nie pozwala jej spokojnie zasnąć. Wydaje się, że już będzie
spać i nagle zaczyna machać rękami w górę i w dół, a oczy zamknięte. Albo odrywa
się nagle i zaczyna płakać. I nic nie mogę zrobić, więc znów noszę, ale Ona ciągle
jest niespokojna. Więc pierś. Udaje się. Jesteśmy w łóżku. Czekam magiczną
minutę. I znów to samo. Machanie rękami, niepokój. Więc znów na ręce, znów płacz,
znów pierś, znów ręce. I nagle okazuje się, że jest jutro. </span></div>
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;">Historia z ostatniego piątku. </span></div>
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;">Mieliśmy stawić się na kontrole bioderek na 11:45. O
10:30 Zojka zasypia – jedyna możliwość żeby zamotać ją w chustę. Wyciągam.
Motam. Zojka o dziwo dalej śpi. Idziemy. Dochodzę do szpitala zaczyna się
przebudzać. Ok. Jest 11:30 może nikogo nie będzie wejdziemy wcześniej.
Wyplątuje ssaka z chusty zaczyna się jęczenie. Wychodzi pielęgniarka z pokoju.</span></div>
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;">Ona: a Pani co tu robi?</span></div>
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;">Ja: na badanie przyszłam.</span></div>
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;">Ona: Ale my dziś nie robimy usg. Dziś lekarza nie
ma.</span></div>
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;">Ja: ale ja mam dziś wizytę. Pani myśli, że mi łatwo
było to dziecko tu przyprowadzić?!?</span></div>
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;">Ona: pokaże Pani książeczkę. Może coś Pani pomyliła.
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">(zerka w zapis w książeczce</i>) No
rzeczywiście. Na 20. Anka coś Ty tu Pani wpisała?!?</span></div>
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;">Okazuje się, że
Szanowna Pani zamiast 23 wpisała 20 i wizytę mamy w poniedziałek, a nie w piątek.
Więc zbieram siebie i dziecię. No i to jest początek horroru. Zojka jak zwykle
niedospana, nie chce się przystawić do cyca. O chuście nie mam mowy. Biorę na
ręce i wracam do domu. A ta marudzi. Więc znów próba cyca. Nic z tego. No to
idziemy dalej. A ta coraz bardziej marudzi. Żadna pozycja jej nie pasuje. Już
jest wściekła. Doszłam do domu, a ta w ryk i nic nie pomaga. Ani noszenie,ani
kołysanie, ani cycek na stojąco, leżąco. No nic! I płacz. Chociaż właściwie
nie. To nie był płacz. To był już ryk. Przysypiała na 5 minut i znów coś jej
nie pasowało i znów ryk. I tak przez 3 godziny. Nic nie mogłam zrobić. Jedyne
co to trzymać na rękach i być blisko i nie zwariować. </span></div>
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;">To jest cholernie
trudne, chyba najtrudniejsze w macierzyństwie. Momenty, kiedy nie możesz
własnemu dziecku pomóc. Kiedy nie można zrobić nic, albo wszystkie metody i
sposoby zawodzą. Priorytetem w moim życiu jest szczęście moich dzieci. Mam
świadomość, że w stosunku do Lilki wiele zawaliłam i zachwiałam jej szczęściem.
Że zbyt często słyszy ode mnie: zaraz, zaczekaj, później, nie rób… Zojka do
szczęścia potrzebuje mamy, ciepłej piersi, przytulenia i bliskości. To trudne,
gdy codziennie trzeba wybierać, które szczęście zaspokoić. To trudny wybór
niosący za sobą wiele konsekwencji. Zawsze jest ktoś pokrzywdzony, zawsze są
wyrzuty sumienia i myśl czy, aby na pewno jestem dobrą matką. Czy na pewno
wystarczająco zaspokajam potrzeby Lilianki. Przecież tu nie chodzi tylko o to
żeby zrobić jej śniadanie, obiad i kolacje. Ją też trzeba przytulić, wycałować,
wymiętosić. Staram się każdą wolną chwilę jej poświęcić. Widzę jak ona bardzo
potrzebuje uwagi. Potrzebuje żeby ktoś pobawił się z nią tym ukochanym Lego
Friends, odegrał z nią jakąś scenkę, którą ona od początku do końca wymyśli.
Widzę jak swoim zachowaniem próbuje zwrócić na siebie uwagę. Jak mówi do mnie:
„<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Mamo, a zaniesiesz mnie do łóżka jak
małą dzidzie</i>?”. Z jednej strony widzę, że Lila czuje się porzucona,
zaniedbana, ale z drugiej strony widać w niej wielka miłość do siostry. Ta
miłość jest silniejsza. Lilka bardzo wiele rozumie. Jakiś czas temu kładąc ją
spać mówię do niej: <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Przepraszam Cię
Lilianko</i>. Ona: Mamo, alw za co? Ja: <i style="mso-bidi-font-style: normal;">No,
że nie mogę Ci poświęcić tyle czasu jak wcześniej</i>. Ona: <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Oj mamo, nie przepraszaj mnie. Ja to
rozumiem. Zoja jest mała</i>. Miałam łzy w oczach. Ona się nie złości. Czeka. Często
kiedy ja już się wkurzam, bo Zojka nie daje odetchnąć Lilka mnie uspokaja,
sprowadza na ziemie. Mówi: „<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Mamo ona
(Zoja) jest mała. Ona jeszcze nie umie spać</i>”. Czasem mam wrażenie, że Lilka
ma w sobie więcej mądrości ode mnie, choć tak naprawdę mogłaby wziąć poduszkę i
ciemną nocą udusić tą swoją siostrę. <span style="margin: 0px;"> </span></span></div>
<div style="margin: 0px 0px 13px; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;"><span style="margin: 0px;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikmQTpf6qYsLWs9XZVv5c-h8MEH_JghLA0PFxlIIzAAoEIvZT4XQXEuBgBLbJmmlPArS08FIOHwIQjMfmXHyuMIpMHTiLSD5-0GwBFb-Z39sEZ3-kxqx7vDhMdrtGKubPM50wiPSs0hPMt/s1600/LZ4.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1081" data-original-width="1600" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikmQTpf6qYsLWs9XZVv5c-h8MEH_JghLA0PFxlIIzAAoEIvZT4XQXEuBgBLbJmmlPArS08FIOHwIQjMfmXHyuMIpMHTiLSD5-0GwBFb-Z39sEZ3-kxqx7vDhMdrtGKubPM50wiPSs0hPMt/s640/LZ4.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="margin: 0px 0px 13px; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; margin: 0px;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBZBLIv0TerPtH4P8blIOaFYGXUsTN8YA2ZcJzjsPO5ZTJ9_C2pP8FzKB7vxeFy5U9r3UQcgQFKWkhDvmmboCEi4n5ouV8e3MsHGr2G0Gp-9WbsDFDHCnm_9LrUVQtm32pqNH_jfjnD3sC/s1600/LZ5.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1081" data-original-width="1600" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBZBLIv0TerPtH4P8blIOaFYGXUsTN8YA2ZcJzjsPO5ZTJ9_C2pP8FzKB7vxeFy5U9r3UQcgQFKWkhDvmmboCEi4n5ouV8e3MsHGr2G0Gp-9WbsDFDHCnm_9LrUVQtm32pqNH_jfjnD3sC/s640/LZ5.JPG" width="640" /></a></span></div>
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px;">
<br /></div>
<br />
<div style="margin: 0px 0px 13px;">
<br /></div>
<b></b><i></i><u></u><sub></sub><sup></sup><strike></strike>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-20744075058038102872017-09-21T14:02:00.001-07:002017-09-21T14:02:47.834-07:0092 dni bycia w niebyciu i wielka siostrzana miłość!<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdldb3qUZ8K9_FZQ6rjXHsXfduz8iDUiE8l-MyQlYImDrBZ_-8oP89JNHNsj2i5PP6y6jr1EG3A8C_d2gPlehdTzf1Wqwh1OLcHmFS9TvTkzjMsDzRRAWax-9ya1VI5JxvnVROTworpPAY/s1600/Zojka1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdldb3qUZ8K9_FZQ6rjXHsXfduz8iDUiE8l-MyQlYImDrBZ_-8oP89JNHNsj2i5PP6y6jr1EG3A8C_d2gPlehdTzf1Wqwh1OLcHmFS9TvTkzjMsDzRRAWax-9ya1VI5JxvnVROTworpPAY/s1600/Zojka1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;">
</a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdldb3qUZ8K9_FZQ6rjXHsXfduz8iDUiE8l-MyQlYImDrBZ_-8oP89JNHNsj2i5PP6y6jr1EG3A8C_d2gPlehdTzf1Wqwh1OLcHmFS9TvTkzjMsDzRRAWax-9ya1VI5JxvnVROTworpPAY/s1600/Zojka1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdldb3qUZ8K9_FZQ6rjXHsXfduz8iDUiE8l-MyQlYImDrBZ_-8oP89JNHNsj2i5PP6y6jr1EG3A8C_d2gPlehdTzf1Wqwh1OLcHmFS9TvTkzjMsDzRRAWax-9ya1VI5JxvnVROTworpPAY/s1600/Zojka1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1081" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdldb3qUZ8K9_FZQ6rjXHsXfduz8iDUiE8l-MyQlYImDrBZ_-8oP89JNHNsj2i5PP6y6jr1EG3A8C_d2gPlehdTzf1Wqwh1OLcHmFS9TvTkzjMsDzRRAWax-9ya1VI5JxvnVROTworpPAY/s400/Zojka1.JPG" width="270" /></a></div>
<div style="line-height: normal; margin: 0px 0px 13px; text-align: justify;">
<span style="color: black; font-family: "calibri";"><br /></span></div>
<div style="line-height: normal; margin: 0px 0px 13px; text-align: justify;">
<span style="color: black; font-family: "calibri";">Właśnie minęły
3 miesiące, 92 dni mojego bycia w niebycie. Zojka zakończyła 4 trymestr. I
wyraźnie daje mi dziś znać: nie licz, że będzie lepiej. Mam „trudne” dziecko.
Drugie <span style="margin: 0px;"> </span>hnb do tego z brzuszkowymi problemami
i hiperlaktacje. Drugie, które wyciska mnie jak cytrynę. Drugie anty wszystko
co „normalny” noworodek robi. Hiperlaktacja postawiła moje macierzyństwo na najwyższy
poziom. Zamknęła mnie w domu, zabrała prostotę życia z niemowlakiem karmionym
piersią i zmieniła całkowicie życie naszej rodziny. I choć wszystko jest
utrudnione i stanęło na głowie to hiperlaktacji nie udało się zrobić jednego: nie
jest w stanie zabić mojej miłości do dzieci.</span></div>
<div style="line-height: normal; margin: 0px 0px 13px; text-align: justify;">
<span style="color: black; font-family: "calibri";">Przez ostatnie
3 miesiące może 5 razy byłam na zakupach, w tym tylko raz sama z dwójką dzieci,
bo zakończyło się tragicznie. Było kilkadziesiąt spacerów i długie godziny w
domu. Jeśli ktoś powie, że wsadził dziecko do gondoli, a ono się słodko uśmiechnęło
by po 5 minutach zasnąć i tak spacerowali sobie 3h<span style="margin: 0px;"> </span>- parskę śmiechem. Jeśli ktoś kiedyś powie
mi, że usypia dziecko wsadzając je do fotelika w samochodzie i jeżdżąc po okolicy
zaśmieje się mu w twarz. Jeśli ktoś mi powie, że jego słodkie niemowlę: śpi, je,
robi kupkę I tak w kółko – będę się śmiała jeszcze głośniej i powiem: nie wiem
o czym mówisz gościu.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="line-height: normal; margin: 0px 0px 13px;">
<span style="color: black; font-family: "calibri";">Samozasypiające dziecko? Nie
moje<span style="margin: 0px;"> </span></span><br />
<span style="color: black; font-family: "calibri";">Samouspakajające się? Nie moje!<span style="margin: 0px;">
</span><span style="margin: 0px;"> </span></span><br />
<span style="color: black; font-family: "calibri";">Lubiące
jazde samochodem? Nie moje!<span style="margin: 0px;"> </span></span><br />
<span style="color: black; font-family: "calibri";">Lubiące wózek? Nie moje!<span style="margin: 0px;"> </span></span><br />
<span style="color: black; font-family: "calibri";">Chusta? Tylko na
śpiocha!<span style="margin: 0px;"> </span><span style="margin: 0px;"> </span><span style="margin: 0px;"> </span></span><br />
<span style="color: black; font-family: "calibri";">Spokojne leżenie w samotności? 5 minut.
Akurat zdążam rano zrobić siku i kawe. </span><br />
<span style="color: black; font-family: "calibri";">Ręce
mamy? Owszem, najlepiej 24h na dobe. Lilkę dużo nosiłam, ale z Zojką pobiłam
rekord: pewnego pięknego dnia miałam ją na rękach 14h z przerwami na zmianę
pieluchy i 30 minut leżenia w wózku. Uświadomiłam to sobie o godzinie 24 kiedy
wszyscy już spali, a ja siedziałam w salonie na kanapie wciąż tuląc ją w
ramionach. <span style="margin: 0px;"> </span>Jestem matką noszącą. Matka
tuląca, matką rozerwaną pomiędzy rodzicielstwo bliskości, a zwykłe codzienne życie.
</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="line-height: normal; margin: 0px 0px 13px;">
<span style="color: black; font-family: "calibri";">Mój mąż mówi, że mam takie
dzieci, bo jestem ambitna i muszę mieć wyzwania. <span style="margin: 0px;"> </span>Na szczęście uśmiech moich córek daje mi siły
do walki. Ja jestem fajterem, dam sobie rade, choć bezradność rodzica jest
czymś najgorszym, co może nas spotkać na rodzicielskiej drodze.<span style="margin: 0px;"> </span>Jednak cała ta sytuacja ma drugą stronę i
drugą, a tak naprawdę pierwszą bohaterkę: LILKE. Ona jest dzielna w całej ten
sytuacji. Mogłaby już dwa miesiące temu udusić Zojke. Po prostu nakryć ją
poduszką i przez chwilkę przytrzymać. I nie chodzi o to żeby uciszyć jej płacz,
ale odzyskać mamę. I wiecie co? Nawet nie miałabym prawa mieć do niej
pretensji!:) Lila jest tak dzielna, że jak na nią patrzę to mam łzy w oczach.
Łzy wzruszenia, że moja maleńka Lilka już tak duża, jest rezolutną, mądrą
(naprawdę mądrą), wyrozumiała i opiekuńczą prawie 4 latką. Dostała w wieku 3,5
roku wymarzoną siostre, ale też szybką szkołę życia. I uświadomiłam sobie
ostatnio, że Lilka zbyt często słyszy ode mnie: „zaraz”, „zaczekaj”, „za chwile”,
„później”. <span style="margin: 0px;"> </span>A najlepsze w tej całej
sytuacji jest to, że ona jest mądrzejsza ode mnie. Sytuacja z dziś. Zojka się
zmęczyła. Nie udało nam się przystawić do piersi, coś poszło nie tak. Jest
złość, płacz, za chwilę histeria. Bujam, kołysze, śpiewam, nuce, ale bezsilność
we mnie narasta z każdą sekundą. W końcu żeby jakoś sobie ulżyć mówie:</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="line-height: normal; margin: 0px 0px 13px;">
<span style="color: black; font-family: "calibri";">Ja: Zojka mam już Ciebie dość. [
teraz jak to czytam to naprawdę to głupio zabrzmiało i naprawdę</span><br />
<span style="font-family: Calibri;"> <span style="color: black; font-family: Calibri;">tak nie myślę ] </span></span><br />
<span style="color: black; font-family: "calibri";">Lila: Nie mów tak do niej<span style="margin: 0px;"> </span>[uniosła głowę znad klocków lego i ze
stoickim spokojem mówi do mnie </span><br />
<span style="color: black; font-family: "calibri";">Ja: Ale ja naprawdę już mam dość i
nie mam siły </span><br />
<span style="color: black; font-family: "calibri";">Lila: Ale Ty musisz mieć siłę.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="line-height: normal; margin: 0px 0px 13px;">
<span style="color: black; font-family: "calibri";">No właśnie. Muszę. Cokolwiek by
się nie działo, jak bardzo źle by nie było, jak wiele problemów by nie było ja
muszę mieć siłę. Po 5 latach wróciłam do picia kawy. Kiedyś piłam nawet 4
dziennie. Potem w ciąży z Lilką i karmiąc ją przyzwyczaiłam się, że jej nie
pije, nawet nie myślałam o tym, że można. Teraz przy Zojce nastał taki moment,
że pomyślałam: albo kawa albo inne metody wychowawcze. Wybrałam kawe. Choć może
wystarczyłoby zrobić 15 przysiadów i 3 głębokie wdechy…</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="line-height: normal; margin: 0px 0px 13px;">
<span style="color: black; font-family: "calibri";">Cdn.</span></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1081" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPEwYa8IM6_cABHmsmYMux1APUGL0DC7w8wuIrPhkHlybb3g9sxfJ2BsnUVLtazJ3m2I8AqOBEF8wVuYxL9IBeDYaQC9T0YfvhEG1WVbGxvSRfMCbMXCQUYf0nABXtLgXQ2DnholrxiI5F/s640/zojka2.JPG" width="432" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdldb3qUZ8K9_FZQ6rjXHsXfduz8iDUiE8l-MyQlYImDrBZ_-8oP89JNHNsj2i5PP6y6jr1EG3A8C_d2gPlehdTzf1Wqwh1OLcHmFS9TvTkzjMsDzRRAWax-9ya1VI5JxvnVROTworpPAY/s1600/Zojka1.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbCLC1X9OwNb53BOTP_9rqr2KOF6TW_J1K7v5lZcvKl8ftQMpu2uUab-IqnBXexZ7VHmk2c4UnoFInhgotRp6DuQliqlYVBCU4_xsA1YnCPgexxdpPXBwmpF3hNcvI5CavyjW2HsEtxAzV/s1600/zojka3.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1082" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbCLC1X9OwNb53BOTP_9rqr2KOF6TW_J1K7v5lZcvKl8ftQMpu2uUab-IqnBXexZ7VHmk2c4UnoFInhgotRp6DuQliqlYVBCU4_xsA1YnCPgexxdpPXBwmpF3hNcvI5CavyjW2HsEtxAzV/s640/zojka3.JPG" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmSNuWA55q55QfTjsX-E5k-V_RPNpEROqshccVHvvSXKYW8gR0Q21pcrDb5XMeJQATaExMlUfRZUUvB8NRkveb-Kb6HcWDsH9OljlVUVdwna9lUZ-KQmKeSsgbrNuvU27Upb2zmEHRKqi8/s1600/zojka4.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1081" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmSNuWA55q55QfTjsX-E5k-V_RPNpEROqshccVHvvSXKYW8gR0Q21pcrDb5XMeJQATaExMlUfRZUUvB8NRkveb-Kb6HcWDsH9OljlVUVdwna9lUZ-KQmKeSsgbrNuvU27Upb2zmEHRKqi8/s640/zojka4.JPG" width="432" /></a></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-35058479651949951892017-04-27T12:39:00.002-07:002017-05-02T23:47:47.465-07:00WIELKANOC NA CO DZIEŃ! <div style="text-align: justify;">
<br />
Choć od Wielkanocy już trochę minęło, to u nas dziś będzie wspomnienie wielkanocnego śniadania. W tym roku to nam przypadł zaszczyt organizacji śniadania, co okazało się wielkim wyzwaniem: trzeba było połączyć tradycyjne dania z tymi, które może zjeść Lilka i ja. Kilka dni nad tym myślałam. Przeglądałam swoje zeszyty z przepisami, gazety, blogi i w końcu stworzyłam menu idealne. Skrojone na miarę naszej pokręconej gastronomicznie rodziny. Tradycyjno - wegańskie menu, które zadowoliło wszystkich obecnych na śniadaniu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przypominam dziś to śniadanie, bo wegańskie pozycje polecają się na co dzień, szczególnie tym, którym znudziła się kanapka z serem i szynką, albo mają ochotę na coś innego. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirkbrabpH6kAle7ztIbFKxs59gGzW-6oUgZ0vKTQpbNCBl47GBSqDO7JJ15a0cYT0i9q8cKI6zLlJbxARNPHxHDKU0n5vWqQa7sKs-zLrExPCEQkDL1_YM-RdG4wxagaXZizL4v91KzTaz/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirkbrabpH6kAle7ztIbFKxs59gGzW-6oUgZ0vKTQpbNCBl47GBSqDO7JJ15a0cYT0i9q8cKI6zLlJbxARNPHxHDKU0n5vWqQa7sKs-zLrExPCEQkDL1_YM-RdG4wxagaXZizL4v91KzTaz/s400/1.jpg" width="266" /></a>W wielkanocną niedzielę od 6 rano grasowałam w kuchni. Wszystko zaczęło się od zagniecenia ciasta na świeże, pachnące bułeczki orkiszowe. A potem to już się potoczyło. Jajka, pasztet z soczewicy, pasta z awokado, tabbouleh, żurek, parzenie białej kiełbasy, krojenie wędlin.... ufff. Jak sobie to przypomnę to, aż mi ciepło na sercu. Choć byłam totalnie wykończona to szczęście i zadowolenie były dużo większe, bo ja kocham karmić ludzi. Kocham przekonywać ich do bezmięsnych zastępników, do jedzenie bez pszenicy i cukru. Do jedzenia innego niż na co dzień.<br />
<br />
Żeby tradycji stało się zadość moja mama robiła tradycyjną jarzynową sałatkę, a druga mama ugotowała barszcz biały dla tradycjonalistów:) Poniżej kilka przepisów na moje ulubione dania, które sprawdzą się na co dzień. Niestety nie moje autorskie.<br />
<br />
Do robienia zdjęć nie bardzo miałam głowę, więc mam nadzieję, że uwierzycie mi na słowo, że wszystko jest pyszne!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>PASZTET Z ZIELONEJ SOCZEWICY I KASZY JAGLANEJ Z ŻURAWINĄ</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Hit wielkanocnego poranka. Szczególnie w opinii mojego męża. Robiłam już kilka podejść do wegańskich pasztetów i nie zawsze było nam po drodze. Ale stwierdziłam, że jest tak przepyszny, że musi pojawić się na naszym wielkanocnym stole. Założyłam, że jeśli jego konsystencja nie będzie odpowiednia, aby go kroić to po upieczeniu upchnę go do słoików i będzie super pasztetem do smarowania. Na szczęście udało się. Wyszło tak jak miało być:) Przepis Marty Dymek jadłonomia.com<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhBLK9WHzAS9b6V7b6UQ3ra8Ffih2nmf0WLDj5PB8mhf-d27Jnud-rk1QijEegc_WMBZPsAODEs1n_gpGW17qHFjv7OpH90N_UB_0UOJJQyDGcMPB9eZxG30s1GMYwW9_I-u3Yn5aMMdGb/s1600/4a.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhBLK9WHzAS9b6V7b6UQ3ra8Ffih2nmf0WLDj5PB8mhf-d27Jnud-rk1QijEegc_WMBZPsAODEs1n_gpGW17qHFjv7OpH90N_UB_0UOJJQyDGcMPB9eZxG30s1GMYwW9_I-u3Yn5aMMdGb/s400/4a.jpg" width="271" /></a></div>
<div class="font-bold subtitle" style="box-sizing: border-box; font-size: 16px; font-weight: 700; margin-bottom: 0.5em;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">SKŁADNIKI:</span></div>
<div style="box-sizing: border-box; font-size: 16px; margin-bottom: 1em;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">2 szklanki ugotowanej brązowej lub zielonej soczewicy / około 200 g suchej soczewicy<br style="box-sizing: border-box;" />1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej / około 100 g suchej kaszy<br style="box-sizing: border-box;" />100 ml oleju<br style="box-sizing: border-box;" />2 cebule<br style="box-sizing: border-box;" />4 łyżki suszonej żurawiny<br style="box-sizing: border-box;" />2 – 3 łyżki sosu sojowego<br style="box-sizing: border-box;" />2 liście laurowe<br style="box-sizing: border-box;" />2 ziarna ziela angielskiego<br style="box-sizing: border-box;" />2 goździki<br style="box-sizing: border-box;" />¾ łyżeczki majeranku<br style="box-sizing: border-box;" />½ łyżeczki cząbru<br style="box-sizing: border-box;" />¼ łyżeczki lubczyku<br style="box-sizing: border-box;" />szczypta gałki muszkatołowej<br style="box-sizing: border-box;" />sól i czarny pieprz<br style="box-sizing: border-box;" />kilka łyżek oleju do smażenia</span></div>
<div style="box-sizing: border-box; font-size: 16px; margin-bottom: 1em;">
<br />
<br />
<br /></div>
<div style="box-sizing: border-box; font-size: 16px; margin-bottom: 1em;">
<b>PRZYGOTOWANIE:</b></div>
<ol style="background-color: white; box-sizing: border-box; font-size: 16px; margin: 1em 0px 2em; padding: 0px 0px 0px 40px;">
<li style="box-sizing: border-box; margin-bottom: 5px;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Cebulę pokroić w kostkę, na patelni rozgrzać olej i dodać cebulę razem z liściem laurowym zielem angielskim oraz goździkami. Smażyć na niedużym ogniu do czasu, aż cebula się zeszkli, wtedy wyjąć przyprawy i wyrzucić.</span></li>
<li style="box-sizing: border-box; margin-bottom: 5px;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Cebulę dodać do ugotowanej soczewicy razem z kaszą jaglaną, olejem, sosem sojowym, szczyptą soli i resztą przypraw. Zmiksować przy pomocy ręcznego blendera na gładką masę, spróbować i doprawić do smaku większą ilością soli, jeśli jest taka potrzeba. Dodać żurawinę i wmieszać ją łyżką w masę.</span></li>
<li style="box-sizing: border-box; margin-bottom: 5px;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. Masę przełożyć do foremki, wyłożonej papierem do pieczenia, wyrównać i piec przez 40 – 45 minut. Następnie wystudzić przez całą noc w foremce, rano wyjąć pasztet z formy i podawać.</span></li>
</ol>
<div style="box-sizing: border-box; font-size: 16px; margin-bottom: 1em;">
<b><br /></b>
<b>WEGAŃSKI PAPRYKARZ</b></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="font-bold subtitle" style="box-sizing: border-box; font-size: 16px; font-weight: 700; margin-bottom: 0.5em;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6JZM0lPAZM4-cRFWLyhWnpg9mHN9Nvp-YhyCtIS0iBhl9fuwmQxeccC8k0zo-U34q2lqx8wQGzWlJXjMEIXQDwqpAjOQPcXb0YHUP2tsgqP7fmend7pY2tpupJOuWDWo0_d5G1uUPehMu/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6JZM0lPAZM4-cRFWLyhWnpg9mHN9Nvp-YhyCtIS0iBhl9fuwmQxeccC8k0zo-U34q2lqx8wQGzWlJXjMEIXQDwqpAjOQPcXb0YHUP2tsgqP7fmend7pY2tpupJOuWDWo0_d5G1uUPehMu/s400/3.jpg" width="270" /></a></div>
<br />
SKŁADNIKI (przepis oryginalny):</div>
<div style="box-sizing: border-box; font-size: 16px; margin-bottom: 1em;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">½ szklanki kaszy jaglanej<br style="box-sizing: border-box;" />2 nieduże marchewki<br style="box-sizing: border-box;" />1 cebula<br style="box-sizing: border-box;" />2 czubate łyżeczki koncentratu pomidorowego<br style="box-sizing: border-box;" />1 liść laurowy<br style="box-sizing: border-box;" />2 ziarna ziela angielskiego<br style="box-sizing: border-box;" />½ łyżeczki wędzonej papryki, albo czubata łyżeczka słodkiej papryki<br style="box-sizing: border-box;" />¼ łyżeczki chili<br style="box-sizing: border-box;" />2 – 3 łyżki sosu sojowego<br style="box-sizing: border-box;" />1 łyżka płatków drożdżowych, opcjonalnie<br style="box-sizing: border-box;" />sól i pieprz<br style="box-sizing: border-box;" />olej</span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
W naszym przypadku pominęłam sos sojowy oraz papryczkę chilli. Jeśli ktoś nie lubi wędzonego posmaku to lepiej użyć słodką niewędzoną paprykę.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>PRZYGOTOWANIE</b><br />
Kaszę jaglaną ugotować do miękkości z odrobiną soli i oleju. Marchewkę zetrzeć na tarce na dużych oczkach, cebulę posiekać. Cebulę, marchewkę, ziele i liść laurowy smażyć na oleju. Po chwili dodać koncentrat pomidorowy. Po kilku minutach zdjąć z ognia, wyciągnąć przyprawy i zostawić do przestudzenia. Połączyć kaszę z warzywami i zmiksować ręcznym blenderem, ale nie na całkiem gładką masę, żeby ziarenka kaszy były wyczuwalne. Do smaku doprawić solą i pieprzem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>PASTA Z AWOKADO Z WĘDZONĄ SŁODKĄ PAPRYKĄ</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Uwielbiam awokado w każdej postaci, najlepiej zamiast masła, którego właściwie nie jem. Awokado należy do czystej piątki, czyli owoców i warzyw, które charakteryzują się najniższą pozostałością pestycydów. Awokado znajduje się na pierwszym miejscu. Tę listę przygotowało EWG - amerykańska organizacja ekologiczna, która ogłosiła, że tylko 1% próbek awokado wykazał zawartość pestycydów. Oznacza to, że spokojnie możemy kupować ten owoc w popularnych dyskontach. Z tego też powodu w planie mam w najbliższym czasie wprowadzić je do diety Lilianki - mam nadzieję, że z pozytywnym skutkiem. Bo awokado to bogactwo witamin i składników odżywczych. Zaczynając od kwasu oleinowego, który obniża zły cholesterol, a dodatkowo czterokrotne zwiększa przyswajalność likopenu zawartego w pomidorach, poprzez potas, którego jest w nim więcej niż w bananach, witaminy C,E i A, a także te z grupy B, w szczególności kwas foliowy kończąc na luteinie i zeaksantynie, które pozytywnie wpływają na wzrok. </div>
<div style="text-align: justify;">
Przepis pochodzi ze strony ervegan.com</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5Gl4_Ol-z-8JtVKv0aeqm-8_mMS0wdmPLY480aUY2OguW0fU1AW3b9305vljn6JyHI_-gfm9z5bPovg2CFXp4uhOXghrhdI7GSj-MaUTQmxG1wY1TA13gKKr_izeAwVjAIMj-GLHy3AzT/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5Gl4_Ol-z-8JtVKv0aeqm-8_mMS0wdmPLY480aUY2OguW0fU1AW3b9305vljn6JyHI_-gfm9z5bPovg2CFXp4uhOXghrhdI7GSj-MaUTQmxG1wY1TA13gKKr_izeAwVjAIMj-GLHy3AzT/s400/6.jpg" width="270" /></a></div>
<b><br /></b>
<b>SKŁADNIKI:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
1 dojrzałe awokado</div>
<div style="text-align: justify;">
1/2 białej cebuli</div>
<div style="text-align: justify;">
sok z 1/2 limonki lub cytryny (u mnie limonka)</div>
<div style="text-align: justify;">
1/2 łyżeczki wędzonej słodkiej papryki</div>
<div style="text-align: justify;">
sól, pieprz</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Awokado przecinamy na pół i wydrążamy miąższ. Cebulke siekamy jak najdrobniej. Wszystko wkładamy do miseczki, wyciskamy sok z limonki i dodajemy przyprawy. Zagniatamy wszystko widelcem. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Ta pasta jest idealnym zamiennikiem masła, do tego plaster dobrego pomidora i pyszna inna kanapka gotowa.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>TABBOULEH</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitbopaRpm9ejvBWb0Xb40_0D4MTzKy5TwRC_c_MRou0iNigK376i6TqJY7k2qNM8WfpqMbY5Zg0YITh01R-Wn4yiqOn6C7lfTzpSMs2Vb_i2sIJaOz27wfjHrBRhvOePPEJVOP4XXcOyOG/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitbopaRpm9ejvBWb0Xb40_0D4MTzKy5TwRC_c_MRou0iNigK376i6TqJY7k2qNM8WfpqMbY5Zg0YITh01R-Wn4yiqOn6C7lfTzpSMs2Vb_i2sIJaOz27wfjHrBRhvOePPEJVOP4XXcOyOG/s400/5.jpg" width="270" /></a></div>
<br />
Nazywane najbardziej zieloną sałatką na ziemi. Libański przysmak, z którym jest tak jak z naszą jarzynową: ile kucharek tyle przepisów. Bazą są pomidory i kasza bulgur, u nas zamieniona tym razem na owsiany pęczak. Do tego świeży ogórek, rzodkiewka, cebulka. Konieczna jest mięta, cytryna i natka pietruszki i oliwa z oliwek. Do tego dodałam pestki granatu. Posiekajcie wszystko, co macie pod ręką. Dobre są do tego resztki warzyw, jakie zostają nam po całym tygodniu. I pamiętajcie, że warzyw musi być duuuuuużo więcej niż kaszy. Kasza to tylko skromny dodatek. I jeszcze jedno: bez mięty, pietruszki i cytryny się nie uda. <br />
<br />
Sałatka jest orzeźwiająca, pyszna i sycąca. Poleca się na śniadania, podwieczorki, kolacje, jako śniadanie do pracy. Ze smakiem można kombinować w zależności od ilości warzyw jakie dodamy.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>ŻUREK WEGAŃSKI</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
Przyznaje się: zakwasu nie zrobiłam sama kupiłam go w wegańskim sklepiku, ale za rok na pewno będę miała już swój. Może na co dzień nikt na śniadanie nie będzie jadł żurku, ale chcę o nim wspomnieć, bo... smakował Liliance. Z biała kiełbasą i ziemniakami, zabielony owsianą śmietaną. Choć przyznaje, że Lilka zrobiła do niego dwa podejścia: na śniadanie nie bardzo miała na niego ochotę, ale po 2 godzinnym spacerze smakował jej jakby jadła jakiś najcudowniejszy na świecie smakołyk. Myślę, że pozycja do powtórzenia na niedzielny obiad, ale już na własnym zakwasie. </div>
<div style="text-align: justify;">
Przepis zaczerpnięty ze strony jadłonomia.com - moja niezawodna wege biblia!<br />
Niestety zdjęcia brak.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikYaEjf74XU0iZAbu9rncf5hBkottyyrnTUw2UwDhwuzHVZJH45-NY94aRSpB7zOnK-30Z_EjgBzm95UpAUG5hh8VnBoO9L_vdKAWUjXk9h3KAgO4bGZVm8s7hx7S1_lfsN1LZN-IM2enw/s1600/8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="433" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikYaEjf74XU0iZAbu9rncf5hBkottyyrnTUw2UwDhwuzHVZJH45-NY94aRSpB7zOnK-30Z_EjgBzm95UpAUG5hh8VnBoO9L_vdKAWUjXk9h3KAgO4bGZVm8s7hx7S1_lfsN1LZN-IM2enw/s640/8.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
P.S.<br />
To była 3 Wielkanoc Lilianki. Jak sobie przypomnę jak jeszcze w zeszłym roku kombinowaliśmy co włożyć do koszyczka to uświadamiam sobie, że z jej chorobą jest coraz lepiej. W tym roku było już prawie normalnie. Poza jajkami i barankiem z masła miała wszystko. Była wędlina - domowa przygotowana przez Babcie, był pieczony własnoręcznie chlebek, był chrzan i babeczki, których nie ma na zdjęciu. Może za rok dołożymy coś nowego?:)<br />
<br />
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-2876854370308612422017-04-06T11:57:00.001-07:002017-04-06T11:58:26.156-07:00Znacie ten okrzyk: Mamo!! Zjadłabym coś. Możesz zrobić jakieś ciasto??<br />
<div style="text-align: justify;">
Obiecałam słodki wpis i właśnie taki będzie. Bo pomimo, że w naszym domu nie ma białego cukru to jadamy "coś słodkiego" i nawet zdarza się, że to jest słodkie:). I podobnie, jak w przypadku fast foodów słodkie nie musi być niezdrowe. A powiem więcej słodkie może być zielone, zdrowe i baaardzo pyszne. Wszystkie przepisy są wegańskie, bez białego cukru, który akurat w poniższych propozycjach zastępujemy ksylitolem i oczywiście są bez mąki pszennej. No to zaczynamy!</div>
<br />
<b>WEGAŃSKI BISZKOPT Z OWOCAMI</b><br />
<div style="text-align: justify;">
Nie będę się wiele rozpisywać. Chyba każdy zna zapach pieczonego biszkoptu. W moim rodzinnym domu najpopularniejszą była wersja ze śliwkami. U nas najpopularniejsza jest wersja: z tym, co akurat pod ręką. Już nie mogę się doczekać pięknej soboty, kiedy spakujemy to ciasto w lnianą ścierkę i pojedziemy na piknik.</div>
Przepis pochodzi z książki Alicji Rokickiej "Wegan Nerd".<br />
<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjafNttAXpzKX5BIo6yArMngzicYxozQQIrQTdjQLUq0xtuohkNoEC-h6FEuW8jePQY7bCNqyNTsd9QZ3mj2EUA6-62ascIRZYxuZATkABwyJuE3XHp5qKzkX_6EH3PAYpIaygeai8xR0XU/s1600/ciasto+biszkoptowe+0.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjafNttAXpzKX5BIo6yArMngzicYxozQQIrQTdjQLUq0xtuohkNoEC-h6FEuW8jePQY7bCNqyNTsd9QZ3mj2EUA6-62ascIRZYxuZATkABwyJuE3XHp5qKzkX_6EH3PAYpIaygeai8xR0XU/s320/ciasto+biszkoptowe+0.jpg" width="214" /></a><br />
<b>SKŁADNIKI:</b><br />
1 1/2 szklanki mąki pszennej tortowej (u nas orkiszowa typ 1050)<br />
1 szklanka mleka sojowego (u nas owsiane lub orkiszowe)<br />
1 łyżka octu jabłkowego<br />
1 łyżeczka proszku do pieczenia (u nas proszek bez fosforanów, czyli kamień winny)<br />
1/2 łyżeczki sody<br />
1/2 szklanki cukru (u nas ksylitol)<br />
1/3 szklanki oleju<br />
1 szczypta soli<br />
wybrane owoce<br />
<br />
Odmierzyć mleko, dodać do niego ocet i pozostawić na 15 minut.<br />
<div style="text-align: justify;">
Do dużej miski przesiać mąkę, dodać proszek do pieczenia oraz sodę i cukier. Wymieszać i zrobić dołek. Wlać mleko i mieszać szpatułką kuchenną. Dodać szczyptę soli oraz olej. Dokładnie wymieszać. Przelać ciasto do formy, a na wierzchu ułożyć owoce,</div>
<div style="text-align: justify;">
PIEC 20-30 MIN (do suchego patyczka) w 175 st.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zapewniam Was, że warto włączyć dzieci w przygotowywanie tego ciasta. Dzieciaki bardzo lubią nam pomagać, a chyba najbardziej lubią kiedy mogą angażować się w takie "dorosłe" zadania. Pozwólcie im odmierzać składniki, mieszać ciasto. Niech chłoną miłość do jedzenia, a przy okazji z bliska obserwują procesy przygotowywania i tego co się dzieje, jak mleko wlejemy do mąki... A potem niech same ozdobią ciasto swoimi ulubionymi owocami. Nie szkodzi, że w jednym roku leżą 3 maliny, a w innym nie ma żadnej! Uwierzcie mi, że tak wspólnie przygotowane ciasto wszystkim smakuje lepiej, nawet ten "suchy" kawałek bez owoców.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrj1aLdUDj6vy2-3rPOEdMlGOSVSe8mCKjx9pJD3DojbPEANNnYpWPrwTDugYeqHHtTA2_pyLcVBuMNbSAjy9hh7YjT3__JPo75o4Oa56BaP8J9qNM3tA6CSpW-3fwQIywXlQ5_VR_ogDK/s1600/ciasto+biszkoptowe+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrj1aLdUDj6vy2-3rPOEdMlGOSVSe8mCKjx9pJD3DojbPEANNnYpWPrwTDugYeqHHtTA2_pyLcVBuMNbSAjy9hh7YjT3__JPo75o4Oa56BaP8J9qNM3tA6CSpW-3fwQIywXlQ5_VR_ogDK/s320/ciasto+biszkoptowe+1.jpg" width="214" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0LC2S-UAOJbw_izRxh45QvIaFn5KOI2ioeBGh2HB40mRVLVjGCdEnwFi2UH0SuKizJfvhAfzQKVSodSW-u9dJYFGh_Y86z_zqe4sNyEyKOs-rV9FRCpXTPs6mmmswfko4Eob6XufaWA4k/s1600/ciasto+biszkoptowe+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0LC2S-UAOJbw_izRxh45QvIaFn5KOI2ioeBGh2HB40mRVLVjGCdEnwFi2UH0SuKizJfvhAfzQKVSodSW-u9dJYFGh_Y86z_zqe4sNyEyKOs-rV9FRCpXTPs6mmmswfko4Eob6XufaWA4k/s320/ciasto+biszkoptowe+2.jpg" width="214" /></a></div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrj1aLdUDj6vy2-3rPOEdMlGOSVSe8mCKjx9pJD3DojbPEANNnYpWPrwTDugYeqHHtTA2_pyLcVBuMNbSAjy9hh7YjT3__JPo75o4Oa56BaP8J9qNM3tA6CSpW-3fwQIywXlQ5_VR_ogDK/s1600/ciasto+biszkoptowe+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghk0_RPWJKqA0u6ftXDIz0JGSoxXhk226p3G18ZSTzRoBrGLcZ0-tXMpbGHwYTZCF1JTNEYnp7dX_QmWAv7nSSFMq11ADBqGGFDmlk4qxLuK2HeDHWxLcuy9vIFUrfWtO5bB_sVObId1mb/s1600/ciasto+biszkoptowe+4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghk0_RPWJKqA0u6ftXDIz0JGSoxXhk226p3G18ZSTzRoBrGLcZ0-tXMpbGHwYTZCF1JTNEYnp7dX_QmWAv7nSSFMq11ADBqGGFDmlk4qxLuK2HeDHWxLcuy9vIFUrfWtO5bB_sVObId1mb/s320/ciasto+biszkoptowe+4.jpg" width="215" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghISkZ3vFwmdZnaWHUwnmZjRgTap2GsS1kLT9eC3n870Z0X7_QHlBnt_yxmiaU8bdRiFJM8wfdsdlm1bQQhQEtkEMdpJ5sWQwF96E2P7oeZiooFF2Zx4KdwOZugRtYC5DI3rqcCTqiqCF-/s1600/ciasto+biszkoptowe+3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghISkZ3vFwmdZnaWHUwnmZjRgTap2GsS1kLT9eC3n870Z0X7_QHlBnt_yxmiaU8bdRiFJM8wfdsdlm1bQQhQEtkEMdpJ5sWQwF96E2P7oeZiooFF2Zx4KdwOZugRtYC5DI3rqcCTqiqCF-/s320/ciasto+biszkoptowe+3.jpg" width="214" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
DROŻDŻÓWKI Z OWOCAMI</div>
<div style="text-align: justify;">
Zatęskniłam za nimi. Choć nie jestem fanką słodyczy, to po 3 latach moich nieustających diet zamarzyło mi się zjeść takie małe "coś". A przy okazji dla Lilianki powstała świetna spacerowo-wycieczkowa przekąska. Najlepsze są oczywiście te świeżo wyciągnięte z pieca, ale po 2 czy 3 dniach niczego im nie brakuje. Do tego kubek pokrzywy i mamy cudowne drugie śniadanie, albo podwieczorek. Przygotowanie takich drożdżówek zajmuje dosłownie 20 minut + czas pieczenia. Ale uwierzcie mi, że nic nie zastąpi zapachu, smaku i jakości składników. Dla wymagających słodyczy można je posypać cukrem pudrem.</div>
<div style="text-align: justify;">
Ten przepis również pochodzi z mojej ukochanej książki "Wegan nerd".</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2oKoSFIwA3jXu-inT-q7k02daUUFRTxwNXsVt2y2myJCZt5lyQw5L2Cf3U-MORxNm8U2hn2yrYAkrtn4q3pIiN7UQAzdlbo2ZhzwXVv5baAly3zC5PZ-gljPb1KvEDmA-mjV4sz0yOIFH/s1600/dro%25C5%25BCd%25C5%25BC%25C3%25B3wki1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2oKoSFIwA3jXu-inT-q7k02daUUFRTxwNXsVt2y2myJCZt5lyQw5L2Cf3U-MORxNm8U2hn2yrYAkrtn4q3pIiN7UQAzdlbo2ZhzwXVv5baAly3zC5PZ-gljPb1KvEDmA-mjV4sz0yOIFH/s400/dro%25C5%25BCd%25C5%25BC%25C3%25B3wki1.jpg" width="268" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
SKŁADNIKI:</div>
<div style="text-align: justify;">
300 g mąki pszennej (u nas orkiszowa)</div>
<div style="text-align: justify;">
200 ml ciepłej wody lub mleka roślinnego</div>
<div style="text-align: justify;">
3 łyżki cukru, syropu klonowego lub syropu z agawy (u nas ksylitol)</div>
<div style="text-align: justify;">
50 g suchych drożdży </div>
<div style="text-align: justify;">
1 szczypta soli</div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżka oliwy</div>
<div style="text-align: justify;">
owoce</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Połączyć w misce wodę lub mleko, drożdże, sól i cukier (lub syrop). Mieszać, aż cukier i drożdże się rozpuszczą. Dodać 4 łyżki mąki, wymieszać i odstawić na 10 minut. Dosypać resztę mąki i wymieszać drewnianą łyżką lub ręką. Dodać oliwę i wyrabiać ciasto, aż nie będzie się za bardzo kleiło do rąk. Pozostawić całość w misce na 20 min. </div>
<div style="text-align: justify;">
Podzielić ciasto na mniejsze kulki i spłaszczać na papierze do pieczenia. Na każdym kawałku układać owoce i lekko przycisnąć. </div>
<div style="text-align: justify;">
PIEC 30-40 MIN AŻ DROŻDŻÓWKI SIĘ ZARUMIENIĄ W TEMP. 175 st.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
To kolejna świetna propozycja do wspólnego gotowania. Po wstępnym połączeniu składników (aby oszczędzić sobie zbyt długiego sprzątania po) pozwalamy dziecku ugniatać ciasto. Lilka uwielbia ugniatanie drożdżowego ciasta. Prosi o swój kawałek i na swój dziecięco-nieporadny sposób ugniata go tworząc swoją koślawą wersję. To zadanie doskonale kształtuje motorykę mała, która podobnie jak motoryka duża nie jest dana od urodzenia. Trzeba nad nią pracować, kształtować ją i wykształcić poprzez nieustanny, swobodny ruch, a taka pomoc przy lepieniu tych drożdżówek jest doskonałym przykładem swobodnego ruchu małych rączek. Oczywiście dodatkowym aspektem jest wspólnie spędzony czas i zaangażowanie dziecka we wspólną pracę. Już nie wspominając o dumie, kiedy dzieci serwują zrobione przez siebie drożdżówki.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
ZIELONE BABECZKI..... CZYLI KOKOS+SZPINAK</div>
<div style="text-align: justify;">
Kolor, zapach i smak tych babeczek jest obłędny!! Niech nikt nie myśli sobie, że jeśli one są zielone to na pewną są obrzydliwe. Wręcz przeciwnie. Są aromatyczne, cudownie delikatnie słodkie i bardzo zdrowe. A swój cudowny świeży kolor zawdzięczają szpinakowi. Niestety nie mogą ich spożywać osoby, które mają problemy z nerkami.<br />
Przepis pochodzi z bloga www.wszystkojestwglowie.pl<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLwEYi5M7Ku_F0QTOAcGWpBe5DpmYqERHBZa8-v-obBD9U1oHRxzChMdRChyphenhyphenJmEaP35K8DVdOnXSQQTj6Wjc9licDWGXhKDCNJP26r3922T6GN54X0uJg6zmXAe0lsaMT9nJj-Dq-72qfo/s1600/zielone+babaeczki2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLwEYi5M7Ku_F0QTOAcGWpBe5DpmYqERHBZa8-v-obBD9U1oHRxzChMdRChyphenhyphenJmEaP35K8DVdOnXSQQTj6Wjc9licDWGXhKDCNJP26r3922T6GN54X0uJg6zmXAe0lsaMT9nJj-Dq-72qfo/s320/zielone+babaeczki2.jpg" width="216" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
SKŁADNIKI:</div>
<div style="background-color: white; box-sizing: inherit; font-size: 16px; text-align: left;">
<span style="box-sizing: inherit;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">1 szklanka mąki</span></span></div>
<div style="background-color: white; box-sizing: inherit; font-size: 16px; text-align: left;">
<span style="box-sizing: inherit;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">1 szklanka wiórków kokosowych</span></span></div>
<div style="background-color: white; box-sizing: inherit; font-size: 16px; text-align: left;">
<span style="box-sizing: inherit;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">1/2 szklanki cukru</span></span></div>
<div style="background-color: white; box-sizing: inherit; font-size: 16px; text-align: left;">
<span style="box-sizing: inherit;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">1 łyżeczka proszku do pieczenia</span></span></div>
<div style="background-color: white; box-sizing: inherit; font-size: 16px; text-align: center;">
</div>
<div style="background-color: white; box-sizing: inherit; font-size: 16px; text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">oraz</span></div>
<div style="background-color: white; box-sizing: inherit; font-size: 16px; text-align: center;">
</div>
<div style="background-color: white; box-sizing: inherit; font-size: 16px; text-align: left;">
<span style="box-sizing: inherit;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">ok. 10 dkg szpinaku ŚWIEŻEGO</span></span></div>
<div style="background-color: white; box-sizing: inherit; font-size: 16px; text-align: left;">
<span style="box-sizing: inherit;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">1/2 szklanki mleka roślinnego</span></span></div>
<div style="background-color: white; box-sizing: inherit; font-size: 16px; text-align: left;">
<span style="box-sizing: inherit;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">1/3 szklanki oleju</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: white; box-sizing: inherit; font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: 16px; text-align: center;">1 łyżeczka octu </span><span style="background-color: white; font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: 16px; text-align: center;">(obojętnie jakiego i tak odparuje)</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: white; font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: 16px; text-align: center;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: white; font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: 16px; text-align: center;">Mieszamy suche składniki. W drugiej misce miksujemy składniki mokre oraz szpinak. Łączymy obie masy i nakładamy do foremek. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: white; font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: 16px; text-align: center;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: white; font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: 16px; text-align: center;">Pieczemy ok 20 - 30 min do suchego patyczka w temp. 180 st.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: white; font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: 16px; text-align: center;">Aby uzyskać smak batoników Bounty i dla tych, którzy chcą i mogą babeczki można polać rozpuszczoną gorzką czekoladą.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: white; font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: 16px; text-align: center;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4b4pfWEGSa7hgIBHQFIiG0bqRE-7JJIVpxo_bfDWoqXVoA_yN9AEpmuudpNtvvn-QX7c_OrqAX8RYWlEGuPxoV5QnHxYhaqnTlnbPw8kcFSUe7MldbflT0N5L3kES4KqRlCCVRhyYeHMN/s1600/zielone+babeczki1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4b4pfWEGSa7hgIBHQFIiG0bqRE-7JJIVpxo_bfDWoqXVoA_yN9AEpmuudpNtvvn-QX7c_OrqAX8RYWlEGuPxoV5QnHxYhaqnTlnbPw8kcFSUe7MldbflT0N5L3kES4KqRlCCVRhyYeHMN/s320/zielone+babeczki1.jpg" width="216" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpMOVGCq43h7D4I-6gU_oSn6cSvQigXXiwGtufkro26CxZAked3ScNArA8ymFLRlLLmAyXCI4l0C0Us2ZjRm7bvbgHIKGKQCnvOq_vXfPfFt2dmSXxL_Ynw3wEbNm5Jd3AL37oJ7Sc2K8-/s1600/zielone+babeczki+3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpMOVGCq43h7D4I-6gU_oSn6cSvQigXXiwGtufkro26CxZAked3ScNArA8ymFLRlLLmAyXCI4l0C0Us2ZjRm7bvbgHIKGKQCnvOq_vXfPfFt2dmSXxL_Ynw3wEbNm5Jd3AL37oJ7Sc2K8-/s320/zielone+babeczki+3.jpg" width="215" /></a></div>
<br />
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
Zakończenia dziś nie będzie. Napiszę tylko...<br />
SMACZNEGO!<br />
<br /></div>
</div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-54784452738462111352017-03-18T08:55:00.001-07:002017-03-18T09:01:31.625-07:00ZDROWY FAST FOOD!?! TAK TO MOŻLIWE!!<div style="text-align: justify;">
Dawno nie było wpisu kulinarnego, oj dawno. I choć dziś sobota, a o kuchni miały być posty w czwartek, ale nasz dzisiejszy obiad natchnął mnie żeby napisać.<br />
<br />
Dlaczego? Bo Lila zażyczyła sobie burgera. I pomyślałam właściwie dlaczego nie! Przecież fast food może być zdrowy, może być pyszny, może być w 100% zrobiony w domu. A do tego szczęście dziecka jest moim szczęściem, szczególnie przy wszelkich ograniczeniach Lilki.</div>
<div style="text-align: justify;">
I tak oto dziś przedstawimy Wam nasze przepisy na dwa klasyki fast foodu.</div>
<div style="text-align: justify;">
Proszę Państwa przedstawiam Liliburgera oraz Lilipizze! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nasza dieta, tzn. moja i Lilki, bo Ojciec czasem lubi się wyłamać opiera się głownie na warzywach, kaszach, roślinnych zamiennikach nabiału i owocach. I choć Lilka lubi te moje w większości wegańskie wymysły, czasem chcę jej dać coś co jedzą też inne dzieci. Wtedy zaczynają się moje kuchenne kombinacje. Naszym wielkim odkryciem był wegański ser bazujący na oleju kokosowym, który dał nam możliwość zrobienia pizzy, takiej prawdziwej pizzy. Do tego w jednym z wegańskich sklepów internetowych znalazłam ketchup dla dzieci, w którym nie ma cukru i innych cudownych dodatków, od których można w nocy świecić. I tak powstała Lilipizza. A, że mojemu dziecku wystarczy sos pomidorowy, oliwki i ser nie mam problemu z doborem składników. Ale jeśli mamy w domu domową wędlinę to dokładamy ją, czasem dorzucamy szpinak, czasem ląduje tam też ogórek kiszony (naprawdę polecam dodać go do pizzy).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co poza serem jest w naszej pizzy innego? Ciasto oczywiście powstaje na bazie mąki orkiszowej, choć w planie mam zrobienie pizzy na spodzie z mąki żytniej. Do tego pyszny pachnący cebulką, czosnkiem i ziołami sos pomidorowy. I to jest chyba główna tajemnica, bo pizza pięknie pachnie i smakuje.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIPrCY9IeMpXB5o8Ogu102R2OiZtxWQZbFPc_sgVv7PUdW2PFku9WU2ZRtXWjMp14uHtVgGIN7e8F-4L9LT8mwa0XAAmJOM2xcjQs7q859XdfUigC9OAJvryh4DqDIo9yuHtXMyNKXQqP6/s1600/IMG_20161226_204201.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIPrCY9IeMpXB5o8Ogu102R2OiZtxWQZbFPc_sgVv7PUdW2PFku9WU2ZRtXWjMp14uHtVgGIN7e8F-4L9LT8mwa0XAAmJOM2xcjQs7q859XdfUigC9OAJvryh4DqDIo9yuHtXMyNKXQqP6/s400/IMG_20161226_204201.jpg" width="270" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u>PRZEPIS</u></b> (starczy na 3 takie małe pizze):</div>
<div style="text-align: justify;">
500 gramów mąki orkiszowej</div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżeczka soli himalajskiej</div>
<div style="text-align: justify;">
20 gramów świeżych drożdży</div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżeczka cukru (u nas ksylitol)</div>
<div style="text-align: justify;">
ok. szklanki wody</div>
<div style="text-align: justify;">
6 łyżek oleju</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Drożdże rozrabiamy z cukrem, zostawiamy na chwilę i dodajemy wodę. Rozczyn wlewamy do miski z mąką, solą i olejem. Wyrabiamy. Miskę z ciastem przykrywamy mokrą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 1-1,5h, aby podwoiło objętość. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Uderzamy pięścią ciasto (mój mąż się śmieje że to mój ulubiony etap produkcji) i tworzymy pizze ze składnikami wg uznania.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTuJlD9DB-BQiqKLBQr3f8pNeAS7paKD_ZedtwAAG9GJm9nsC4Hn6P-7kq88uZUn5KRfieyY2JUqNDdPTkQSOzvKVTGqFqUwpa7XbDgTpk59fRUCP9tOf9Dk3rihVRhWuYyPqtSlN7Wbcv/s1600/IMG_20161209_200048.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTuJlD9DB-BQiqKLBQr3f8pNeAS7paKD_ZedtwAAG9GJm9nsC4Hn6P-7kq88uZUn5KRfieyY2JUqNDdPTkQSOzvKVTGqFqUwpa7XbDgTpk59fRUCP9tOf9Dk3rihVRhWuYyPqtSlN7Wbcv/s640/IMG_20161209_200048.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJcRilXlx3ZK46Id6dXTmGXC5ma6MLSDL3zEaXxyKwn-pdBw-BbQWZdggLDMonkh2g6Ld6dRt-4Y4IWEQgouXWeZh984Cm9kIIlZFH7-bv11w4L00CfSOI-256dwFTVf0UkAT8R1cGQDXR/s1600/BURGER3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJcRilXlx3ZK46Id6dXTmGXC5ma6MLSDL3zEaXxyKwn-pdBw-BbQWZdggLDMonkh2g6Ld6dRt-4Y4IWEQgouXWeZh984Cm9kIIlZFH7-bv11w4L00CfSOI-256dwFTVf0UkAT8R1cGQDXR/s400/BURGER3.jpg" width="270" /></a><br />
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;">
<br /></div>
Z burgerami historia jest podobna, a tajemnica ta sama: wszystkie jego elementy powstają w domu. Bułkę pieczemy z mąki orkiszowej, kotleta robimy z własnoręcznie mielonego mięsa i pieczemy go w piekarniku. Jako, że Lilka nie może jeść wołowiny u nas burger jest wieprzowy, ale aromatycznie doprawiony cebulką, czosnkiem i ziołami jakie tylko mamy pod ręką. Do tego plastry pomidora, ogórka kiszonego i świeżego i sos, dziś mój nowy wymysł: sos czosnkowy zrobiony na bazie odparowanej śmietanki owsianej. Aby klasyka była klasyką do burgera serwuje frytki... z batata. Do tego dodajcie warzywo: gotowanego brokuła, fasolkę szparagową lub tak jak dziś u nas groszek cukrowy. I zdrowy, a dodatkowo pożywny obiad gotowy, a dzieciaki zadowolone.</div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXOYumxHPq1rLOKOTRa3IP6ZGXZWNsoxUWpYa0CrBgn_yWhdI4fpbS3C6Zy2dYl2W438UMKW5QI6TpQcEuUSiEjG5JIgStP60_8d_0OoYhJuPdr81xagzAqSO8tSV46TfLyztpnSFq4SCr/s1600/BURGER1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXOYumxHPq1rLOKOTRa3IP6ZGXZWNsoxUWpYa0CrBgn_yWhdI4fpbS3C6Zy2dYl2W438UMKW5QI6TpQcEuUSiEjG5JIgStP60_8d_0OoYhJuPdr81xagzAqSO8tSV46TfLyztpnSFq4SCr/s640/BURGER1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzWuGsYZlwSYK-uYTXLKnJY66tmHzub4ZB4JyJvwZ3n3Osor7cfFJZcdX-0PIpV7oOJTeReocrya45QwDDtgPUBC14vPc85RQwK4duxzGdA6DqIYqXmtMtMz1W0P85lYWKBFqZgAHWYxtk/s1600/BURGER2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzWuGsYZlwSYK-uYTXLKnJY66tmHzub4ZB4JyJvwZ3n3Osor7cfFJZcdX-0PIpV7oOJTeReocrya45QwDDtgPUBC14vPc85RQwK4duxzGdA6DqIYqXmtMtMz1W0P85lYWKBFqZgAHWYxtk/s640/BURGER2.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPyJRQ8UY8Nsa5VjKuqzkO2cDWVqcQIbW4QPdZUC2gcpSrfaEQo_bpopwdMPsf60SsnwrPd-seq7R_plRNB-0cBEYhsehHKTjGSOnQ91gwmbf5YlnZTAAfJWnc0tdIU3KwAjJjKHnxe7DG/s1600/BURGER4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPyJRQ8UY8Nsa5VjKuqzkO2cDWVqcQIbW4QPdZUC2gcpSrfaEQo_bpopwdMPsf60SsnwrPd-seq7R_plRNB-0cBEYhsehHKTjGSOnQ91gwmbf5YlnZTAAfJWnc0tdIU3KwAjJjKHnxe7DG/s640/BURGER4.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak oto można odczarować tłuste, niezdrowe, słone, nafaszerowane chemią sklepowe i barowe burgery. Przeraża mnie widok, kiedy mama z dziećmi lat ok 7 kupuje w markecie (i to najczęściej w piątki) gotowe, pakowane burgery składające się wyłącznie z nadmuchanej białej pszennej buły i kotleta z nikłą zawartością mięsa. Przecież takiego burgera można w prosty sposób zrobić w domu. Jeśli nawet nie mamy czasu na smażenie burgerów, wystarczy kawałek piersi z kurczaka, pomidor, ogórek, dobry keczup, majonez i już. Może don't taste like McDonald's, ale jest zdrowo. A jeszcze bardziej dziwi mnie, że producent ma tyle odwagi i ignorancji dla zdrowia ludzkiego wypuszczając coś takiego do sprzedaży.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Domowy fast food nie jest trudny, wbrew pozorom nawet jeśli nie chcemy/nie mamy czasu/myślimy że nie umiemy upiec domowej bułki możemy kupić zdrową alternatywę dla pszennego pieczywa. Dostępne są przecież bułki chociażby graham, owsiane, czy żytnie. Zrobienie kotleta to kwestia 5 minut. Warto czasem tego kotleta zamienić na wegańską wersję np. z ciecierzycy lub kaszy jaglanej. Do tego kilka pokrojonych w plasterki ulubionych warzyw naszych i naszych dzieci i weekendowy obiad czy kolacja gotowe. A zapewniam, że radość jest wielka, a nasze dzieci bardzo doceniają to, e te burgery zrobione zostały naszymi własnymi rękoma, specjalnie dla nich. A po zjedzeniu i oblizaniu palców możemy być z siebie dumni!:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
Ale żeby nie było tak słodko,że u nas tylko domowo i zdrowo i w ogóle ę ą czasem zdarza się tak, że fast food jest fast foodem i Lila dostaje frytki:) Oczywiście po uprzednim upewnieniu się, że w oleju smażone są tylko i wyłącznie frytki. Najlepiej jednak smakują te zrobione w domu po prostu z pokrojonych ziemniaków, zapakowane w własnoręcznie zrobiony i ozdobiony rożek i zabrane na spacer nad morze!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgo7x70YpKKO1Cz8j_Li7DuLJc4PaLSKxus82sSDYUlGxDCq6Eisv_qf7K9h_we8es-__uhA9BPPyUnEKrIRfHWHHkeWwDI8XpFxdIODkH4fhmj5DxoLskqbtIrFLgi9uYu2JqHRGREgFHI/s1600/frytki+na+spacerze.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgo7x70YpKKO1Cz8j_Li7DuLJc4PaLSKxus82sSDYUlGxDCq6Eisv_qf7K9h_we8es-__uhA9BPPyUnEKrIRfHWHHkeWwDI8XpFxdIODkH4fhmj5DxoLskqbtIrFLgi9uYu2JqHRGREgFHI/s640/frytki+na+spacerze.jpg" width="368" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbruoSvUAV6_y-l5eVO8y7TyTNLmg0vJTme7hrdXzTW4NZWbhhKC8da9FRn3noBJB7tx4968hEU03zgc_E3crEXRX_IApHDL5ygCUTDtMsLKZl7z1SKwywjTDc6CZTjVn9qrVJv0IPGScd/s1600/frytki+w+polonii.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbruoSvUAV6_y-l5eVO8y7TyTNLmg0vJTme7hrdXzTW4NZWbhhKC8da9FRn3noBJB7tx4968hEU03zgc_E3crEXRX_IApHDL5ygCUTDtMsLKZl7z1SKwywjTDc6CZTjVn9qrVJv0IPGScd/s640/frytki+w+polonii.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<br />
A następny wpis będzie o zdrowych, pysznych słodkościach. Będzie ciasto z owocami, zielone babeczki smakujące jak Bounty i drożdżówki z owocami. Wyczekujcie. Będzie smacznie i pięknie!</div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-65469607407632481292017-03-11T12:56:00.001-08:002017-03-11T12:56:38.526-08:00BO ALERGIA JEST GŁUPIA...<div style="text-align: justify;">
Ostatnio dopadł mnie jakiś gorszy okres. Obezwładniające zmęczenie, nieustanna frustracja, wiele wątpliwości. Po okresie wyciszenia u Lilki znów nastały gorsze dni, a najgorsze w nich to, że nie znam przyczyny. Z dnia na dzień zrobiło się gorzej i z dnia na dzień się poprawiło. Kilka fatalnych nocy, późne chodzenie spać i wczesne wstawanie wykończyły mnie. Jestem ledwie chodzącym kłębkiem nerwów. A potem nastał taki wieczór, że pomyślałam sobie, że mimo wszystko nie jest źle. A może po prostu trochę lepiej się wyspałam? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I tak mimo wszystko myślę, że jestem niezłą szczęściarą, bo życie tak się ułożyło, że mam możliwość "siedzieć w domu". Choć są takie dni, że oddałabym Lile komukolwiek, gdziekolwiek. Lilka urodę odziedziczyła po tacie, ale charakterek podobny do mojego. Oj tak! Mała, charakterna Kaszubka nam rośnie. I choć czasem ten temperament mocno utrudnia nam funkcjonowanie, to lubię w niej ten opór i chęć stawiania na swoim. Wiem, że dziewczyna sobie w życiu poradzi. Szczególnie w przypadku jej choroby, która stała się głównym powodem mojego siedzenia w domu. I dziś nie wyobrażam sobie żeby zaprowadzać ją codziennie do przedszkola. Mój mózg by zwariował. Od 3 lat jestem z nią właściwie 24h na dobę. Mogę wszystko kontrolować: co je, z czym ma kontakt, czym się bawi. Mogę reagować na każde zaczerwienienie, krostkę, pokrzywkę, uchronić ją od okropnego rozdrapania. A jeśli coś się zdarzy umiem już reagować i jej pomóc. Nie mogłabym spokojnie siedzieć w domu czy w pracy. Wciąż myślałabym czy coś jej się nie dzieje, czy się nie drapie, czy jakieś dziecko nie przyniosło z domu cukierka, którym właśnie częstuje Lilke, czy nie zapomniało umyć rąk po zupie mlecznej. Tak, tak! Może się to wydawać jakąś abstrakcją, ale wystarczy, że dotknie ją ktoś, kto miał kontakt z produktem zawierającym krowie mleko i mamy mega pokrzywkę. Dużą część mojego życia zajmuje przygotowywanie posiłków, czytanie o zrównoważonej diecie, szukanie alternatyw dla posiłków, których Lilcia jeść nie może. Dbanie żeby niczego jej w diecie nie zabrakło. Całymi dniami ją obserwuje czy nie występuje jakaś reakcja, czy dłonie nagle nie robią się czerwone. Już nawet nie zliczę ile razy dziennie pytam ją czy wszystko jest ok? I choć wiem, że wokół niej nie ma żadnych zagrożeń w postaci jedzenia, bo takich rzeczy po prostu w naszym domu nie ma lub są one niedostępne dla Lilci. Do tego wiem, że Lilka wie jakich produktów jeść nie może, bo wymienia je jednym tchem to i tak cały czas drże. Ostatnio ciągle się boje, że coś jej się stanie. W mojej głowie szaleją okropne myśli, że ktoś ją porywa, że wpada pod samochód, że wypada z okna, albo że zjada coś, co powoduje wstrząs anafilaktyczny i nie zdążam z pomocą. Jakieś dwa miesiące temu zdarzyło się, że w czasie podróży do Warszawy zatrzymaliśmy się na stacji, bo musiałam do toalety. Lilka oglądała w tym czasie coś na telefonie. Wyskoczyłam szybko, a oni czekali w samochodzie. Wracam, patrzę, a ona śpi! Wciągu kolejnych 20 minut 15 razy sprawdzałam czy ona, aby na pewno oddycha! Czy to nie było jakieś omdlenie albo czy się nie zakrztusiła, albo czy coś nie spowodowało jakiejś opóźnionej reakcji. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jestem wdzięczna, że mogę siedzieć w domu. Moja głowa i moje serce są spokojniejsze. Moje macierzyństwo mimo przeciwności jest spokojniejsze. A dodatkowo mogę Lilce poświęcać tyle czasu ile ona potrzebuje. Widzę, że cały mój wysiłek, trud, nieprzespane noce, głaskanie, gdy swędzi, spanie z nią w jednym łóżku przynoszą wymierny efekt. Liliana jest szczęśliwym, pogodnym, bystrym dzieckiem. Jest bardo empatyczna, kocha zwierzęta, przyrodę i jedzenie! Szczególnie to ostatnie bardzo mnie cieszy. Na szczęście Lila się nie buntuje, że czegoś nie może jeść. Dla niej to jest normalne, że ma alergie, że musi zakładać bandaże na rączki, że musi się smarować kremami. Czasem kiedy daje jej coś do jedzenia pyta: <i>a to nie jest z mąki pszennej</i>? albo <i>a w tym nie ma mleka</i>? Widzę, że jest świadoma swojej "odmienności". I cieszy mnie to podwójnie, bo wiem, że to duża zasługa nas rodziców, pracy z nią, wyjaśniania wszystkiego na spokojnie, ale też spokojnego przyjmowania przez nas samych tego, co dał nam los i zmienienia swojego życia. Choć nie będę ściemniać. Czasem mam już dość! Czasem tak zupełnie po ludzku jestem zmęczona, wypalona, nie mam siły funkcjonować. Szczególnie po nastej nieprzespanej nocy, kolejnym dniu pełnym niespodzianek, kolejnym produkcie, który wypada z lilkowego menu siadam wieczorem i mam łzy w oczach i niemoc w sercu i głowie. Bo rodzica najbardziej boli, kiedy nie może pomóc własnemu dziecku. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I mimo całej tej pracy Lila ostatnio powiedziała, że cała ta alergia jest głupia. <br />
I ma racje. Głupia jak nie wiem co! I dlatego staramy się jej umilać życie jak najlepiej i najczęściej. Częste wyjazdy związane z moim leczeniem stały się do tego doskonałym pretekstem. Lila odrywa się od swojego życia tu, na miejscu. Może zjeść w restauracji, zwiedza muzea, odwiedza hotele.<br />
A czasem, tak jak w ostatnią środę ta przyjemność to pozwolenie rodziców na zjedzenie frytek z keczupem. Miejsce nie miało znaczenia... McDonald's był akurat pod ręką. Złote łuki na czerownym tle nie robią na niej wrażenia. Ważne były frytki... z żółtych ziemniaków!! I to, że do Warszawy pojechała z mamą i tatą pociągiem!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgusUrLkQe4cQzEXp8VPRGH0YkkjwRGRnw8I2XL6dMB_Ymssprsr0BD963Hoz1dZk9Bb6lmOcmLYM4dQiU3eIpdNALxziL4Qj1k4_s-_SlHQUbVbBbCJwR8ciF_Uj8hJq15bEih05l2GuzQ/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgusUrLkQe4cQzEXp8VPRGH0YkkjwRGRnw8I2XL6dMB_Ymssprsr0BD963Hoz1dZk9Bb6lmOcmLYM4dQiU3eIpdNALxziL4Qj1k4_s-_SlHQUbVbBbCJwR8ciF_Uj8hJq15bEih05l2GuzQ/s640/3.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8NeCYQx-hzQJIcn5D7zEatBGTyHLcENehIowB-tO4QpfITAULqq8IcLRY91o_cquW577SXhaJM4rGXYRqDXkoaW-gbZMyDBp5leqqAoECx88LGn4XLNryhGHIHimW16fd_7J-57nALCOx/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8NeCYQx-hzQJIcn5D7zEatBGTyHLcENehIowB-tO4QpfITAULqq8IcLRY91o_cquW577SXhaJM4rGXYRqDXkoaW-gbZMyDBp5leqqAoECx88LGn4XLNryhGHIHimW16fd_7J-57nALCOx/s640/4.jpg" width="434" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Życzenie Lilki na dzień kobiet: pójść do muzeum pająków:)</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2FaMiDQswAZDjABVdtRDtQhyphenhyphen18PMDGsg4tV-jLAq6oksqb4c_eerOGaj9ST9P8-6OBQ75cBmU_C1wejW_rAiorEcPw97LENVwyYMG54BcZYTUE-MsxsuqdACeZk0T-AjSMvCYaQgEEyay/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2FaMiDQswAZDjABVdtRDtQhyphenhyphen18PMDGsg4tV-jLAq6oksqb4c_eerOGaj9ST9P8-6OBQ75cBmU_C1wejW_rAiorEcPw97LENVwyYMG54BcZYTUE-MsxsuqdACeZk0T-AjSMvCYaQgEEyay/s640/5.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5mndYROZPops0JSdlcssABx-s15oWG_nm6kDv4ETYTJ39T37L5EJ7rEFnS2PD-AoEIdNnrEkVIbsxt4cJ3YrSV1aRj2v2EY5R6HTGHm5DFGpr2kjftKchLFcT1KnyYHPMZ40Jhq0VRPzM/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5mndYROZPops0JSdlcssABx-s15oWG_nm6kDv4ETYTJ39T37L5EJ7rEFnS2PD-AoEIdNnrEkVIbsxt4cJ3YrSV1aRj2v2EY5R6HTGHm5DFGpr2kjftKchLFcT1KnyYHPMZ40Jhq0VRPzM/s640/6.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIBcL3fP6g9rmNZ9bDjysGdY8ri42Nu11rUhudaInnM23tEqBEsuW4mNwYhczDwk2BLNLFDmtkUdU4iODxhf2XP99_xR2CJB1XdXuI6x7q8kCQVwth9HtLSn9Ae3BZ4YdrVU3QdeMUO9vi/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIBcL3fP6g9rmNZ9bDjysGdY8ri42Nu11rUhudaInnM23tEqBEsuW4mNwYhczDwk2BLNLFDmtkUdU4iODxhf2XP99_xR2CJB1XdXuI6x7q8kCQVwth9HtLSn9Ae3BZ4YdrVU3QdeMUO9vi/s640/1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0NsnQFAaJN5RZjObCwvn2oNiXFyWjLfTt9JEv3L88V-mIM7Mn1TDVd_gqRwQVWGu3m9zFec6eONdGVaNIm3oFnfOuvEHcS-EkHeQTDriTqHKCqOBH_B1DZTnAzyF_gDuxcDdoc0MNMOqz/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0NsnQFAaJN5RZjObCwvn2oNiXFyWjLfTt9JEv3L88V-mIM7Mn1TDVd_gqRwQVWGu3m9zFec6eONdGVaNIm3oFnfOuvEHcS-EkHeQTDriTqHKCqOBH_B1DZTnAzyF_gDuxcDdoc0MNMOqz/s640/2.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-51723017718033480112017-02-02T11:40:00.000-08:002017-02-02T11:40:10.984-08:00KREATYWNIE, HAND MADEOWO, PREZENTOWO.<div style="text-align: justify;">
Może i post trochę nie aktualny, bo związany z Dniem Babci i Dziadka, ale zapotrzebowanie na prezenty jest zawsze aktualne. A jak wiadomo cieszą te zrobione własnymi rękami, szczególnie przez nasze dzieciaki. Uwielbiam dostawać w prezencie coś, co ktoś stworzył specjalnie dla mnie, wkładając w to trochę swojej siły, pomysłowości i czasu. Takie prezenty nawet jeśli kosztują 5 zł cieszą bardziej niż te sklepowe za miliony monet. Tego też uczymy Liliankę, a ona w cudowny sposób to podłapała. No wiadomo, że jako 3 latka potrzebuje trochę naszej pomocy, nakierowania, czasem pomysłu (choć tego jej nie brakuje). Jest jeszcze jeden plus robienia tych hand madów... ja się niesamowicie przy tym relaksuje:))</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
A więc dziś trochę o kreatywnych zabawach, których efektem były prezenty na Dzień Babci i Dziadka. Dzielę się dziś pomysłami, bo można je wykorzystać jako prezenty na urodziny, imieniny, w podziękowaniu, jako miły gest, albo po prostu jako kreatywną zabawę z dzieckiem. Uwierzcie mi na słowo, że też będziecie się dobrze bawić!:)) A potrzeba niewiele: trochę mąki, soli, wody, klej poliestrowe kuleczki, podkładki pod kubki, farbki. I jeszcze jedno: dużo cierpliwości, bo będzie bałagan.<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
1. ANIOŁKI Z MASY SOLNEJ<br />
No i można zacząć. Masę solną znają chyba wszyscy. Przyznaję się, że musiałam zajrzeć do Internetu i przypomnieć sobie dokładnie składniki i proporcje. 4 ręce do zagniatania i można było działać. My zrobiłyśmy aniołki. Jeśli ktoś ma większe zdolności manualne niż ja i Lilka można zrobić, co tylko wyobraźnia podpowie. Nasze aniołki suszyły się na kaloryferze, ale można też w piekarniku. Malowanie to już była tylko wyobraźnia Lilki.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuS5K1VxVi8GIXg5sOC1B20d5d3DiuD9ffq7Yr-NsbmAXxCq8H1kw6E7uWz0LdKSkzwruIYVwxNiMbqLdfnZ2BOPOMQX6-MmCUmqa761VWuBR6UpjTIdNOqm10-fWJfhat8RlEIUdGXkyx/s1600/dbd3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuS5K1VxVi8GIXg5sOC1B20d5d3DiuD9ffq7Yr-NsbmAXxCq8H1kw6E7uWz0LdKSkzwruIYVwxNiMbqLdfnZ2BOPOMQX6-MmCUmqa761VWuBR6UpjTIdNOqm10-fWJfhat8RlEIUdGXkyx/s640/dbd3.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge49-Jz1yAm2Ft0v-z4YUhPf2PAboiRIFiSUuRWdS8uw45D5IwGWw96RTPfjRXk1PoKADcvNpuYtxfKHw9j6aH0Q6OU85QgSuV0Nh_jpbyt5Z3nW_Y2KLI2St1GjoD3vShdOuTvP8bTr8U/s1600/dbd4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge49-Jz1yAm2Ft0v-z4YUhPf2PAboiRIFiSUuRWdS8uw45D5IwGWw96RTPfjRXk1PoKADcvNpuYtxfKHw9j6aH0Q6OU85QgSuV0Nh_jpbyt5Z3nW_Y2KLI2St1GjoD3vShdOuTvP8bTr8U/s640/dbd4.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfJpxQPFTsF2p7EuWP_f0xo9n-eoOEpqdEDcTwxdG-HBPSdzXS3rCAl6oRfHyvt3P6AqA-_B8y4tJebxhJDELsiU7Yq3gj3tny4I8m9kGnM-YA7aExg63lIvEFR52h3g05N36vsd34yFXE/s1600/dbd5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfJpxQPFTsF2p7EuWP_f0xo9n-eoOEpqdEDcTwxdG-HBPSdzXS3rCAl6oRfHyvt3P6AqA-_B8y4tJebxhJDELsiU7Yq3gj3tny4I8m9kGnM-YA7aExg63lIvEFR52h3g05N36vsd34yFXE/s640/dbd5.jpg" width="434" /></a></div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3-Kff5dWjxa0BRTkqvtjtb2J1789ehpvUOXbfMvFWAFaCCPQVMQuQJOxAuegsjrVxfKeZekBsCXeUiN8vCAeCHNVsCR0D7NedyD6UyGDBrNGYmEEH2y4M4PnOLVits126vS5bXQTQf1Ph/s1600/dbd7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3-Kff5dWjxa0BRTkqvtjtb2J1789ehpvUOXbfMvFWAFaCCPQVMQuQJOxAuegsjrVxfKeZekBsCXeUiN8vCAeCHNVsCR0D7NedyD6UyGDBrNGYmEEH2y4M4PnOLVits126vS5bXQTQf1Ph/s640/dbd7.jpg" width="434" /></a></div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl4FMCnP-zZP4H9dkvQmidHoeQBpUcV9udhmeG9kPFfhQeDwFLHP_zVUuhAQx6wmKcHO_RYa0AEPBx56SF2u7Jrv2fpM-zu3sf_QdYicvrd2rGlvUPUqR8deT2tiRy7PnE4dUJti1bpiuU/s1600/dbd15.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl4FMCnP-zZP4H9dkvQmidHoeQBpUcV9udhmeG9kPFfhQeDwFLHP_zVUuhAQx6wmKcHO_RYa0AEPBx56SF2u7Jrv2fpM-zu3sf_QdYicvrd2rGlvUPUqR8deT2tiRy7PnE4dUJti1bpiuU/s640/dbd15.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEUVOiJzbUuDsT9O5320HTA1p8nRAoWnvYNCz_70RnBmm5HStg77q1N0tfysNAa2Sa_2kcyx3FGKrXeImhJC_MnfkGObqytFjohq-caFXhyphenhyphendlrB07NLsTjbECZalFkvpVSS7IhSMjqqgQd/s1600/dbd16.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEUVOiJzbUuDsT9O5320HTA1p8nRAoWnvYNCz_70RnBmm5HStg77q1N0tfysNAa2Sa_2kcyx3FGKrXeImhJC_MnfkGObqytFjohq-caFXhyphenhyphendlrB07NLsTjbECZalFkvpVSS7IhSMjqqgQd/s640/dbd16.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinyMmJ4hqcpFIZsvOJ1PLOUAvVAK2TFJTnaoKi4YyRMWzK73qUQNq6-XvsRCiTL73WOVfW-sI_5g6fu51juhBAhsq7l0vAyarCYtjpDg-ziYGiBSCxURtBUDr479Nxdjo2W5O9ZDJl3Js-/s1600/dbd17.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="430" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinyMmJ4hqcpFIZsvOJ1PLOUAvVAK2TFJTnaoKi4YyRMWzK73qUQNq6-XvsRCiTL73WOVfW-sI_5g6fu51juhBAhsq7l0vAyarCYtjpDg-ziYGiBSCxURtBUDr479Nxdjo2W5O9ZDJl3Js-/s640/dbd17.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
2. KULECZKOWE PODKŁADKI<br />
To pomysł na prezent dla Babć. Najlepsze byłyby do tego podkładki w całości wykonane z korka, ale my kupiłyśmy podkładki w Pepco, z których zerwałyśmy wierzchnią powłokę. Potem już tylko potrzeba mocny klej (my używamy Magic), kuleczki poliestrowe i trochę czasu i cierpliwości:))<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggV-dhXCor5HN0Jyz4-YJi-F2izE9wPXEbcBi22k0Xj38xyoJlDc98Us3ywFng30VdhHjgCyXBS6ck3Dtso-QILXRs3p72CBrRKC97qRsZOoPhvw-DRZNn-H-65O9WwI1jBl1awWXwyehe/s1600/dbd8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggV-dhXCor5HN0Jyz4-YJi-F2izE9wPXEbcBi22k0Xj38xyoJlDc98Us3ywFng30VdhHjgCyXBS6ck3Dtso-QILXRs3p72CBrRKC97qRsZOoPhvw-DRZNn-H-65O9WwI1jBl1awWXwyehe/s640/dbd8.jpg" width="438" /></a></div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq3UPPjfZ7ipgkh0SVmcvLdinDeYxwYqtI-kQ1gKgXgCnAqyWAkKm_hC-AU1OG5bqOsJ8k_0-vUyGIh7EBluDL_DiQuVmDTgW_KVjdwfjm3Atfhh8HoWJddrUrdtTEZctnJbiKEg38YAaR/s1600/dbd9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq3UPPjfZ7ipgkh0SVmcvLdinDeYxwYqtI-kQ1gKgXgCnAqyWAkKm_hC-AU1OG5bqOsJ8k_0-vUyGIh7EBluDL_DiQuVmDTgW_KVjdwfjm3Atfhh8HoWJddrUrdtTEZctnJbiKEg38YAaR/s640/dbd9.jpg" width="434" /></a></div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLla4gSroaN29F-3hBeo2k3-OU6PexWJW8oHfnnpgU8Mkj-tr9WF8RO8JsK4xTV0gX0gt786sBO2rGIk6n-_hWuWTf18LC5Ot5Ru_hBOTWEQHGQtvZy3BYvhVjRNr888gm-1NwTMKhfIwc/s1600/dbd10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLla4gSroaN29F-3hBeo2k3-OU6PexWJW8oHfnnpgU8Mkj-tr9WF8RO8JsK4xTV0gX0gt786sBO2rGIk6n-_hWuWTf18LC5Ot5Ru_hBOTWEQHGQtvZy3BYvhVjRNr888gm-1NwTMKhfIwc/s640/dbd10.jpg" width="436" /></a></div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN_UPm7bguJREfDmfQWljCaSATQGZb2LyRzURmrh8Ts50hkJ6QXQHyN2adCrtws4Z4YqHS2lpV7D0HvjfipzHxfR7QgPvrUKJh5ECJwzNqplzD2dfcY7RNh4y5b3_-jAfnIhl8TvM2tj6P/s1600/dbd18.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN_UPm7bguJREfDmfQWljCaSATQGZb2LyRzURmrh8Ts50hkJ6QXQHyN2adCrtws4Z4YqHS2lpV7D0HvjfipzHxfR7QgPvrUKJh5ECJwzNqplzD2dfcY7RNh4y5b3_-jAfnIhl8TvM2tj6P/s640/dbd18.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje1AIBzurXnSqXzZ6v5cCSkoSBmXXGZKlwgBjb0zaJLwcYdF8imfxn5yTEzIlR4hZ_ptJ3XF6pzNPCgO9QyVEu1jZJlkM_SvaKeUVIaFAF8s0PI1A9E9wZQoEqTdoaEOOUVwRBpNqXFqDv/s1600/dbd19.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje1AIBzurXnSqXzZ6v5cCSkoSBmXXGZKlwgBjb0zaJLwcYdF8imfxn5yTEzIlR4hZ_ptJ3XF6pzNPCgO9QyVEu1jZJlkM_SvaKeUVIaFAF8s0PI1A9E9wZQoEqTdoaEOOUVwRBpNqXFqDv/s640/dbd19.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<br />
3. KUBKI RĘCZNIE MALOWANE<br />
Przy przygotowywaniu kubków trochę Lilkę poniosło. Miały być jakieś piękne rysunki od wnuczki, a wyszły niezłe gryzmołki:)) Co potrzebne? Pisaki do porcelany, białe kubki lub inne jednolite, trochę artystycznego polotu. Potem już tylko na 4h do piekarnika i mamy piękne kubki, jakich nie ma nikt. Tak przygotowane kubki można myć ręcznie lub w zmywarce.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5BWFV2ZtPBNQqFeV9KRibJwWGR8iTc7OK9e3bTILloBbUcOBTRPIAVHy2aWBGZ8lODBlws6Yabq_7IDs8jA4-PYQAXB2yss-e7ul6bkCWycqlHwjOIUy8zrac9T88tYoPu1ExpMq96o97/s1600/dbd20.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="430" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5BWFV2ZtPBNQqFeV9KRibJwWGR8iTc7OK9e3bTILloBbUcOBTRPIAVHy2aWBGZ8lODBlws6Yabq_7IDs8jA4-PYQAXB2yss-e7ul6bkCWycqlHwjOIUy8zrac9T88tYoPu1ExpMq96o97/s640/dbd20.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
4. KARTKI WYKLEJANE NAKLEJKAMI<br />
No i na koniec nieodłączna część: laurka. Tym razem Lilka wybrała technikę naklejkową. Każda przygotowywana z wielką starannością z własnoręcznie wpisanymi życzeniami. Fajnym elementem były napisy Dla Babci i Dla Dziadka własnoręcznie napisane przez Lilkę. Czy moja 3 latka jest tak genialna, że potrafi już pisać? No nie, ale wystarczyły wykropkowane ołówkiem literki, które Lilka połączyła i powstały piękne odręczne napisy.<br />
<br />
A teraz uwaga! Będą życzenia jakie Lilka własnoręcznie "wpisała" w kartkach. Życzyła:<br />
- Babci J.: nowego samochodu; (babcia nie ma prawka:)))<br />
- Babci H.: ładnie pachnących kwiatów<br />
- Dziadowi B.: nowego samochodu<br />
- Dziadkowi P.: nowej babci J.:))))) i wesołych snów<br />
- Prababci K.: dużo kartonów do spalenia (wozimy dla babci kartony, bo babcia ogrzewa wodę i <br />
mieszkanie piecem)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgc4tlFsPQYM5Fzhyphenhyphenc9rj2PwnZcix3pxBn_hXMZNOyRZUTZ6Sghj6GD3dBE_0GtY4Mu-FMS735_DYQawfCQQc8rGvn6FHnLhXPg6sv2c7-5Q-9uF2SAgJOtnIiBPDplY5YmHIMsG8LXnjdm/s1600/dbd1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgc4tlFsPQYM5Fzhyphenhyphenc9rj2PwnZcix3pxBn_hXMZNOyRZUTZ6Sghj6GD3dBE_0GtY4Mu-FMS735_DYQawfCQQc8rGvn6FHnLhXPg6sv2c7-5Q-9uF2SAgJOtnIiBPDplY5YmHIMsG8LXnjdm/s640/dbd1.jpg" width="432" /></a></div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAXWyI7AjqKgVMQYQ7CIN1tvSMUg_bCp9ALjDzOtppux7FtiRbfIE8Fd0Qbqxklc_zIxQKTGaGxzlqt3x-4HaTH0NUGO9niZB7R13zCRZDxzr9a0NtCMMupA43t0I853X1mfwQDHavmvgM/s1600/dbd2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAXWyI7AjqKgVMQYQ7CIN1tvSMUg_bCp9ALjDzOtppux7FtiRbfIE8Fd0Qbqxklc_zIxQKTGaGxzlqt3x-4HaTH0NUGO9niZB7R13zCRZDxzr9a0NtCMMupA43t0I853X1mfwQDHavmvgM/s640/dbd2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgibLc_hsEboewYvcWBwzFLaJXX0DWe_-rtlCDSCgrJ64jdiAbTlO9ijt2YE49SLh_YjpXNOcm7sdoYgX6iBWXnAjCef-e1hWkMpZy07s5JGCrDoug4fVuPwYT6ExUv7gpRoNZy7ygGN_8_/s1600/dbd6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgibLc_hsEboewYvcWBwzFLaJXX0DWe_-rtlCDSCgrJ64jdiAbTlO9ijt2YE49SLh_YjpXNOcm7sdoYgX6iBWXnAjCef-e1hWkMpZy07s5JGCrDoug4fVuPwYT6ExUv7gpRoNZy7ygGN_8_/s640/dbd6.jpg" width="434" /></a></div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimSmrJlH33pwCFKC7ltm__uMYzboqrtgBxEVRHC3MEJyJsu-5spHQ6ikn-XuloV6oTLROgSo2HGJsmzGSuXjCI3qIlxMHWQiLlaWWZGpWgF529y9sf26XPpG3pkQBR-aIb2Av_3jDZhbo1/s1600/dbd11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimSmrJlH33pwCFKC7ltm__uMYzboqrtgBxEVRHC3MEJyJsu-5spHQ6ikn-XuloV6oTLROgSo2HGJsmzGSuXjCI3qIlxMHWQiLlaWWZGpWgF529y9sf26XPpG3pkQBR-aIb2Av_3jDZhbo1/s640/dbd11.jpg" width="434" /></a></div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJNBbV8_u9kNkGqe5F7DsIQ53Fke7oQKgTdGH3PcJOqgiIcaKYMc2Ch9Yb2FfDLE3JfCRd3vf1q3q62Bxj_MEszJ0lW0ocMCIMhPWwMba7B1CTjAkri4i5gSCQEpf5zsypK7mIbJSf-kvg/s1600/dbd12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJNBbV8_u9kNkGqe5F7DsIQ53Fke7oQKgTdGH3PcJOqgiIcaKYMc2Ch9Yb2FfDLE3JfCRd3vf1q3q62Bxj_MEszJ0lW0ocMCIMhPWwMba7B1CTjAkri4i5gSCQEpf5zsypK7mIbJSf-kvg/s640/dbd12.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcEmcKdzCUhbszLLMOwZgJIJCo1y49Zr34i64oAv759tcTWfytPN4N18lKp2IaW21vT3AS5QjNolEXfj1u71rpZCFvXXil-rh4qMGuF7JKJLrniK3btd7B9nEXP8mlhUQO0vkx1mm1sooI/s1600/dbd13.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcEmcKdzCUhbszLLMOwZgJIJCo1y49Zr34i64oAv759tcTWfytPN4N18lKp2IaW21vT3AS5QjNolEXfj1u71rpZCFvXXil-rh4qMGuF7JKJLrniK3btd7B9nEXP8mlhUQO0vkx1mm1sooI/s640/dbd13.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-29538445586566351582017-01-25T13:17:00.000-08:002017-01-25T13:17:28.674-08:00A WIĘC... ROBALE.<div style="text-align: justify;">
A więc... robale. Temat powraca jak bumerang. Po lipcowym odrobaczaniu i chwili spokoju, znów jest gorzej i gorzej. Lila znów przestała rosnąć, nie przybiera na wadze choć je jak dorosły facet, na całym ciele wysypka niewiadomego pochodzenia, suche plamy, czerwone plamy, plamy tu, plamy tam, które nie znikają po lekach, nawilżanie nic nie daje, zasuszanie też nie. No i ciągłe drapanie. Zapadła więc decyzja: trzeba Lilce zrobić przegląd: mocz, badania krwi i to nie tylko morfologia, ale też tarczyca, ferrytyna, próby wątrobowe, CRP, IgE całkowite, a jak już ją kuliśmy to powtórzyliśmy też testy alergiczne pokarmowe, do których dołożyliśmy sierść psa i kota. Do tego akurat była pełnia, więc znów zrobiliśmy zbiórkę kupy, żeby wysłać do Warszawy do laboratorium. To całe zbieranie kupy (chyba już 10 raz) w pewnym momencie zrobiło się zabawne. Lilka do mnie przybiega i szepcze: <i>Mamo, chcę kupę</i>. Na co odpowiadam: <i>Ok, to lecimy do toalety.</i> Lilka dopytuje: <i>ale na dużą toaletę czy na nocnik</i>? (na nocnik robiła w dni zbiórki) Ja: <i>na dużą</i>. Lilka: <i>a to dziś nie musimy kupy pakować do kubeczka</i>? :) To pakownie kupy to już był cały rytuał. Najpierw chodziłam i w myślach błagałam żeby Lilka zrobiła kupę, bo trzeba było zbierać w konkretne dni. A potem jak już Lila zrobiła, to szybko wstawała, mówiła: <i>nie patrz , nie patrz</i>, wycierałyśmy pupę, a ona zwiewała z łazienki krzycząc: <i>już możesz patrzeć!</i>:) A ja zostawałam z niezła kupą, kubeczkiem i tą malutką łopatką dołączoną do kubeczka:) Resztę pozostawiam Waszej wyobraźni...:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jedynym, naszym ratunkiem była wizyta u dr Ozimka. Wchodzę na stronę chce się rejestrować i co? Do końca roku brak choć jednego malutkiego wolnego terminu. Jak to?!? Przecież to wizyta prywatna!! Przecież tu chodzi o robaki, a nie grypę!! Jakimś cudem udało nam się dostać do akurat na dzień, w którym i tak musieliśmy być w Warszawie. Lilka tylko weszła do gabinetu, a on już wydał wyrok: lamblia i zapewne coś jeszcze. Do tego stwierdził, że morfologia ma charakterystyczny rozmaz dla lamblii, do tego niski poziom ferrytyny, krótkie włosy, mały wzrost i waga. No to znów odrobaczanie, sprzątanie, parzenie wrzątkiem, wielkie pranie. Oby pomogło. Oby te maleńkie stworzonka były choć 1% naszych problemów. Bo czasem można już zgłupieć, czasem oszaleć, czasem jak jest przez chwile lepiej to zapominam o tym, a potem wszystko wraca ze zdwojoną siłą.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przez ostatnie 3 miesiące wielokrotnie zdarzało nam się, że u Lilki pojawiały się nagłe pogorszenia. W tym czasie zawsze w okolicy pełni skóra nagle pogarszała się, a nie zmienialiśmy nic w diecie, pielęgnacji, ani proszku do prania. Przyczyny niektórych udało mi się wytropić jak np. to, że Lilka dotknęła taty, który wcześniej dotykał swojego preparatu z mleka, po czym potarła buzie, co skończyło się wielką pokrzywką na całej twarzy. Jednak wiele z tych incydentów pozostaje zagadką. I chyba decyzja o odrobaczaniu była tą dobrą, bo po 3 dniach od zakończenia pierwszej serii i przeleczeniu Elidelem buzi, która była w najgorszym stanie jest duuużo lepiej. Buzia jest miękka i pozbawiona zmian, które jak na razie nie wracają. Co najważniejsze Lila nie masakruje już swoich dłoni w nocy, nie budzimy się w łóżku zalanym krwią, nie muszę odrywać od jej dłoni czy innej części ciała przyklejonej piżamy, nie muszę codziennie rano zmieniać opatrunków. Właściwie to od 3 dnia ich nie robiłam. Lilianka nie musi już koniecznie spać w opatrunku, a na to jeszcze skarpetkach, nie szarpie już w nocy uszu, nie trze buzi, nie drapie kolan. Od 3 dni śpi. Tak po prostu śpi. Za to ja budzę się i sprawdzam z przyspieszonym oddechem czy ona aby na pewno oddycha. Jakoś tak po 3 latach niespania, a były momenty, że spałam po 3h taka noc jest dla mnie przerażającą, ale cudowną odmianą. Co najważniejsze Lilcia odpoczywa. Jak wiadomo sen, szczególnie ten nieprzerwany jest dla nas zbawienny. W czasie snu nie tylko odpoczywamy, ale też regenerujemy się. W czasie snu dzieci rosną. I myślę, że to jest jedna z przyczyn tego, że Lilianka jest na 15 centylu jeśli chodzi o wzrost. Do tego podobnie wygląda z wagą, ale to już "zasługa" lamblii, która zjada wszystko, co ważne dla naszej Lilki.<br />
<br />
I tak jestem w szoku, że Lilka pomimo tych swoich wszystkich przygód, a w większości są one związane z jelitami, a jak wiadomo zdrowie pochodzi z brzuszka nie choruje, jest silna i pogodna. Pewnie właśnie w tej chwili z niejednych ust pada argument, że nie chodzi do przedszkola. Tak to prawda, ale chodzimy na zajęcia z muzyki, bywamy w centrach handlowych, sklepach, spotykamy się ze znajomymi, z rodziną, co chwile gdzieś wyjeżdżamy. A ona rzadko coś łapie, a jak już złapie to szybko i bezboleśnie z tego wychodzi. Myślę, że to wszystko zasługa diety: bardzo mało słodyczy, a te które je robimy głównie w domu, dużo kasz i warzyw w diecie. Do picia tylko woda albo herbata miętowa, czystek, rooibos. Wszystko to wzbogacone symbiotykiem i suplementacją witaminy D, której Lilka mimo ograniczonej diety (nie je ani ryb, ani jajek, ani krowiego nabiału, czyli naturalnych źródeł tej witaminy) nie ma niedoboru. Do tego nieprzegrzewanie, a raczej jak mówią nasze mamy "zimny wychów":))<br />
<br />
W piątek zaczynamy drugą serie odrobaczania. 8 dawek przemycanych 2 razy dziennie w owsiance albo innym pokarmie. Trzymajcie kciuki!<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Tak było przez ostatnie 2-3 tygodnie. Nic nie pomagało. Ani maści, ani smarowanie, ani zasuszanie. Zupełnie nic. Nagle 3 dni po odrobaczaniu.....</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUvsaeZkIf2eUGr_r8xdULrsA3HwkPew6cqJdORl7epSvAsd-fgrHeX4jZowCSRgyaeZroh-yM7gcsvp9T5hiaqON1IKspRsC7J04h2y-9o5hjfMBRpyGNFD4iGlMO7HqIoiSPVO3MtDAC/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUvsaeZkIf2eUGr_r8xdULrsA3HwkPew6cqJdORl7epSvAsd-fgrHeX4jZowCSRgyaeZroh-yM7gcsvp9T5hiaqON1IKspRsC7J04h2y-9o5hjfMBRpyGNFD4iGlMO7HqIoiSPVO3MtDAC/s400/1.jpg" width="266" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhicuheqjduLB188I8s4RE3_4iDPyD94GtbVd0ZaGkbfOp7X5unYDa1VIqkHzawyP5GE4e-0DcGn4Cc7HPXwvb4VcYgrfuVaT5BHGnQaGeLqZNdDlKaiO2mkVXvS0ZkSyJhp5RU4KRdTDBm/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhicuheqjduLB188I8s4RE3_4iDPyD94GtbVd0ZaGkbfOp7X5unYDa1VIqkHzawyP5GE4e-0DcGn4Cc7HPXwvb4VcYgrfuVaT5BHGnQaGeLqZNdDlKaiO2mkVXvS0ZkSyJhp5RU4KRdTDBm/s400/2.jpg" width="265" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA28SXsQOC_RpV8Khyphenhyphenj9vob5Hnn4aUH1YHmMP1HNNYknaxCnvypw3VzmBHAS-jGmN5A42B5JMX-Xkvn9I_WLsngRhwh3tHXfaIKGWsPJylKKUbp2spfC11MSbAYL5ReiWhUOVGjnAA7qNQ/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA28SXsQOC_RpV8Khyphenhyphenj9vob5Hnn4aUH1YHmMP1HNNYknaxCnvypw3VzmBHAS-jGmN5A42B5JMX-Xkvn9I_WLsngRhwh3tHXfaIKGWsPJylKKUbp2spfC11MSbAYL5ReiWhUOVGjnAA7qNQ/s400/3.jpg" width="266" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiF0_WyDXSXG98qz2LwrcNT9KJkpxmqX9IqsAw4xeweLfr9aSkrYGz6uhN1Crlzzk9tXo4RrSg3njhBFKkMgB9lMjB9ysrUXZ4VIpGV62Vl8DpoHrzWq8y9tjzDQdmcif21EbBZMg3ESo5i/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiF0_WyDXSXG98qz2LwrcNT9KJkpxmqX9IqsAw4xeweLfr9aSkrYGz6uhN1Crlzzk9tXo4RrSg3njhBFKkMgB9lMjB9ysrUXZ4VIpGV62Vl8DpoHrzWq8y9tjzDQdmcif21EbBZMg3ESo5i/s400/4.jpg" width="266" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIQRYdsK5eNIXrloomWpIYtqXpyeUOy8UmkACSeR3ZbrW-3JkkANzmxV07TK18-MGKi6TnGDXmbH8OPbUyv16nTGgDUjaFOq4xdh5105kOmXPafgSAsWd78wtHev4IR7hPC9hkDsIkXWS8/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIQRYdsK5eNIXrloomWpIYtqXpyeUOy8UmkACSeR3ZbrW-3JkkANzmxV07TK18-MGKi6TnGDXmbH8OPbUyv16nTGgDUjaFOq4xdh5105kOmXPafgSAsWd78wtHev4IR7hPC9hkDsIkXWS8/s400/5.jpg" width="266" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
... ta sama maść, która wcześniej nie przynosiła żadnego rezultatu w 2 dni uleczyła skórę Lilianki.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Tak jest po 8 dawkach i 3 dniach przerwy. Jak na razie zmiany nie wracają, choć swędzi to tu to tam.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Mam nadzieję, że po powtórnej dawce będzie już tylko lepiej. Oczywiście nie wierzę, że to tylko pasożyty były przyczyną naszych problemów i wiem, że one nie znikną, ale mam nadzieję, że były choć w kilku % powodem nasileń i kiepskich nocy.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGwdbi491lKWSNWV6aXDmactnm4QWVVBrdqTeFZQifB1xmCVurAJNqSdE64ndexX-Phe8gwtOnsUEu0XMDQ96ZH8rKesS4WpwZC7ZzqdLsgEXQ26CtWd2hs4yQQ-JMi03w78D7HhyqjHqm/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGwdbi491lKWSNWV6aXDmactnm4QWVVBrdqTeFZQifB1xmCVurAJNqSdE64ndexX-Phe8gwtOnsUEu0XMDQ96ZH8rKesS4WpwZC7ZzqdLsgEXQ26CtWd2hs4yQQ-JMi03w78D7HhyqjHqm/s320/6.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGS27JP9TFO3yqOXBXvm5a0GVduBc-t2Z-QC5JF6WdP6VnlsVJ8TnFRBcNcLv5hCEr49M9DrLEVFLoZyXQT0fQdDTzQKaamN28GB_j_-0otcnwgutcIqJe0zeDqVKFziWKyuDPo3tzx1tG/s1600/7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGS27JP9TFO3yqOXBXvm5a0GVduBc-t2Z-QC5JF6WdP6VnlsVJ8TnFRBcNcLv5hCEr49M9DrLEVFLoZyXQT0fQdDTzQKaamN28GB_j_-0otcnwgutcIqJe0zeDqVKFziWKyuDPo3tzx1tG/s320/7.jpg" width="213" /></a></div>
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-59013093111979107702016-12-21T00:06:00.000-08:002016-12-21T00:06:42.668-08:00NO I SIĘ ZDARZYŁO...<div style="text-align: justify;">
W ciągu ostatnich dwóch tygodni zdarzyły się w moim życiu dwa pierwsze razy!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pierwszy raz był taki, że 26-27 listopada byłam na Konferencji Bliskości. Nie sama. Towarzyszyła mi moja rodzinka, ale i tak było to dla mnie wielkie wyzwanie, że ja tam sobie siedziałam 4h na Konferencji i przez te 4h nie widziałam mojego dziecka, bo ona najpierw bawiła się wraz ze swoim ojcem w przedszkolu (swoją drogą cudnym monentesoriańskim skąd Lilka nie chciała wychodzić), a potem poszła sobie sama z tatą na falafele i wystawę pająków i do Pałacu Kultury i dopiero po 18 spotkaliśmy się. To było dla mnie wielkie przeżycie. Przeżyłam to bardziej od Lilki, a przecież nie powinnam się martwić, bo była ze swoim ojcem. A jednak ciałem byłam na sali, uszy słuchały wykładów, ale mózg cały czas błądził po Warszawie za moim dzieckiem. Z drugiej strony byłam podekscytowana, że siedziałam na jednaj sali z Agnieszką Stein, Hafiją, Justyną Dąbrowską czy Moniką Szczepanik, byłam na wykładzie dr Evelin Kirkilionis, a do tego otoczona setką kobiet karmiących piersią i tulących swoje dzieci w chustach lub nosidłach. Żyć nie umierać, choć przyznam, że brakowało mi, że nie mam swojego wkładu w tę cudną atmosferę. No, ale... po prawie 3 latach macierzyństwa zrobiłam coś sama dla siebie. Mogę nawet powiedzieć, że w końcu odważyłam się zrobić coś na co miałam ochotę, co sprawiło mi wielką radość. I okazało się, że wbrew pozorom i obawom moje dziecko doskonale sobie beze mnie radzi:) No, ale jak to?? Bez mamusi? Bez mojego nadzoru? A tak to droga mamo! Twoje dziecko jest już samodzielnym 3 latkiem. No właśnie... te nasze wyjazdy do Warszawy sprawiły, że Liliana jest bardzo samodzielna i odważna. W hotelach radzi sobie bez najmniejszego problemu. Wie gdzie są windy, co trzeba nacisnąć, w którą stronę iść, jak otworzyć pokój. Na śniadaniach doskonale wie, co i jak trzeba robić. Od lipca średnio raz w miesiącu, a ostatnio zdarzało się, że co 2 tygodnie jesteśmy w Warszawie. Te podróże bardzo rozwijają Liliankę. Uczą ją cierpliwości - no cóż niestety w samochodzie trzeba wysiedzieć te 4h. Kiedyś było to nie do pomyślenia. Teraz zdarza się, że marudzi, ale podróże są dużo bardziej przyjemne, proste i już tak bardzo mnie nie przerażają. Czasem jest tak, że Lilcia ogląda bajki, czasem rozwiązujemy zagadki, czytamy bajki, a zdarzyło się nawet tak, że z Konferencji Lilianka przez ponad godzinę jechała z przodu bawiąc się z nami w zgadywanie kolorów samochodów. Już tak bardzo nie drżę wsiadając do samochodu, choć na wyprawę w góry wciąż jest za wcześnie i chyba jeszcze długo będzie:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mój drugi macierzyński pierwszy raz zdarzył się 10 grudnia. Uwaga! Uwaga! Pierwszy raz zostawiłam Liliankę na 12h z dziadkami! Postanowiliśmy, że te wyjazdy z Lilką z koniecznością noclegu robią się strasznie drogie, więc zaryzykowaliśmy zostawić ją i wyjechać spokojnie z samego rana tylko we dwoje. Przygotowywałam ją na to przez cały tydzień codziennie przypominając że w sobotę nie obudzi się obok mamy, ale za to będzie babcia Jola i dziadek Paweł i cały dzień zabaw. Wymknęłam się z łóżka całując w czoło i zostawiając śpiącą spokojnie Liliankę. Wyjechaliśmy o 6:40, a już o 7 chciałam dzwonić czy wszystko w porządku. Wytrzymałam do 8:30 i jak się okazało Lilka jeszcze spała. Jak dzwoniłam później to powiedziała mi, że jej przeszkadzam:)) I trochę mnie to uspokoiło. Zresztą uświadomiłam sobie, że nie mam żadnego wpływu na to, co robi i jak sobie poradzi z ewentualnymi porażkami, a powodzenie tego dnia leży tylko w rękach dziadków. I z tą myślą udało mi się spokojnie zjeść śniadanie z moim mężem, rzucić się w wir świątecznych zakupów i przeżyć wizytę w Klinice. Wróciliśmy po 12h ja przerażona tym, co opowiadać będą moim rodzice, jak ciężki był to dzień, a zastałam ciszę i spokój i zadowoloną Liliankę ubraną w sukienkę i dres i przszczęśliwych dziadków wychwalających jaka to ich wnucza jest cudowna i grzeczna:)))) Wielki, słodki przytulas wynagrodził mi wszystkie obawy, złe myśli i zmęczenie całego dnia. Najważniejsze było to, że moje dziecko było szczęśliwe, a dziadkowie czekają na kolejną opiekę. Nie wiem tylko czy ja jestem gotowa na kolejną samotną wycieczkę:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-28890693117559540432016-12-08T13:04:00.000-08:002016-12-08T13:04:22.393-08:00NASZE PIERNIKOWANIE<div style="text-align: justify;">
Ojjjj dawno nic nie pisałam. Za dużo się dzieje, a do tego Lilianka tak bardzo kradnie mój czas i tak późno chodzi spać, że jak już ją położę to ledwie trzymam oczy otwarte. Ale dziś przecieram oczy i pisze.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jako, że dziś czwartek będzie o kulinariach. </div>
<div style="text-align: justify;">
A więc zaczęłyśmy przygotowania do świąt. Dziś w pięknie posprzątanej kuchni odbyła się akcja pieczenia pierników, co oznacza wielki bałagan i znów sprzątanie, ale za to dużo radości. Moja mała kuchareczka jak tylko usłyszała, że coś zaczyna się dziać w kuchni od razy przyleciała ze swoim stołeczkiem gotowa do pomocy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wykorzystałyśmy przepis Marty Dymek z Jadłonomii, który musiałam troszkę zmienić, aby był odpowiedni dla Lilki. Dlatego też użyłam mąki orkiszowej, zamiast kakao karobu, odpuściłam kawę zbożową, zamiast klasycznego cukru użyłam ksylitolu. Co dla mnie ważne w przepisie wykorzystałam swoją domową hand madową przyprawę piernikową. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
No i tym sposobem powstały nasze cudne, trochę nieidealne pierniki. Pierwszą świąteczną porcję już mamy, choć wątpię, że ta porcja przetrwa do świąt, bo Liliance bardzo zasmakowały - wciągnęła trzy i chciała więcej i więcej. Jakoś udało mi się ocalić nasze skarby.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dla zainteresowanych link do przepisu:</div>
<div style="text-align: justify;">
http://www.jadlonomia.com/przepisy/weganskie-swiateczne-pierniczki/</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZ1Xk4fKy9Tj_DLyeidMZ-Eh3WpDqGd4a-JR9D36dLsFTXXAZZoW3Dlkh_Q4LWVKsfgt6lm2dldQjpID67TqhIqc2USqxAQMZO5o0cJq_FAwR7E6rdvIi3uFfj9WsgnhKO0VMd37PED_Iv/s1600/pierniki1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZ1Xk4fKy9Tj_DLyeidMZ-Eh3WpDqGd4a-JR9D36dLsFTXXAZZoW3Dlkh_Q4LWVKsfgt6lm2dldQjpID67TqhIqc2USqxAQMZO5o0cJq_FAwR7E6rdvIi3uFfj9WsgnhKO0VMd37PED_Iv/s640/pierniki1.jpg" style="cursor: move;" width="436" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJWfkB7JwtHWFKYj4C_OiRJiKhdelIvTw5JDg4CBcAen9PYPJH6dly9PXfd3hMQR1ewSWNFrmxxOI0stBsvoNaavyEDJaaYHKbvIGpRtCFzJMHz3T8Ec0joPEeCqRJXbdC_dEtbrfJzyAv/s1600/pierniki2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJWfkB7JwtHWFKYj4C_OiRJiKhdelIvTw5JDg4CBcAen9PYPJH6dly9PXfd3hMQR1ewSWNFrmxxOI0stBsvoNaavyEDJaaYHKbvIGpRtCFzJMHz3T8Ec0joPEeCqRJXbdC_dEtbrfJzyAv/s640/pierniki2.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQyOr_FD7LMLkdU187HYqJOuXgFQV-9FTaVgsJb1LY0K7eOjvVy6unO_7g28onJeWCqZrSLKX1Tbtt_0nFQJiRsZdVy7R7izuCrV8Qq88GnSJrytTUoZYf3W7BDm18lqB0q3kstON6UhTk/s1600/pierniki3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQyOr_FD7LMLkdU187HYqJOuXgFQV-9FTaVgsJb1LY0K7eOjvVy6unO_7g28onJeWCqZrSLKX1Tbtt_0nFQJiRsZdVy7R7izuCrV8Qq88GnSJrytTUoZYf3W7BDm18lqB0q3kstON6UhTk/s640/pierniki3.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhurQ64IFM_0nD19OenCnBchmvW4ZCuuB-qqtp17Ux_62HnMFrf25iOHz9IN2UaMD2EtpZde6UCyS4lanemYTDQrc56vZBby3EGjo6WVtV1jQO6XAcdRbrqiz_Xw4K3jVmn53vLDXFoAKh9/s1600/pierniki6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhurQ64IFM_0nD19OenCnBchmvW4ZCuuB-qqtp17Ux_62HnMFrf25iOHz9IN2UaMD2EtpZde6UCyS4lanemYTDQrc56vZBby3EGjo6WVtV1jQO6XAcdRbrqiz_Xw4K3jVmn53vLDXFoAKh9/s640/pierniki6.jpg" width="436" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghvEU6MMNxb25JDT2gr0mSXIHeh-cpeIMS9MvXKVfT0x7J2Ldu8JYEO8E91oTFgLpLGQTSdkFqqSre2owApoPEufH5ZuUACU5Asb_8u2paQvjHtKk84zKYCxMPdUbK-VTW9Nws3nsO5U8z/s1600/pierniki4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghvEU6MMNxb25JDT2gr0mSXIHeh-cpeIMS9MvXKVfT0x7J2Ldu8JYEO8E91oTFgLpLGQTSdkFqqSre2owApoPEufH5ZuUACU5Asb_8u2paQvjHtKk84zKYCxMPdUbK-VTW9Nws3nsO5U8z/s640/pierniki4.jpg" width="436" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh09DmU-zzhL251BjfKQwJIaWEYvSvCsvGz6Lk-wx3g8Px0vBtJgJ7I6bSzbN1GT1duV8caSopuXVFR8j13lmYWXngzsL5tjyATAfxsS8GHovS3R6AVh4s5Ych8e1-MUtKvIbss_5PMFaIc/s1600/pierniki5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh09DmU-zzhL251BjfKQwJIaWEYvSvCsvGz6Lk-wx3g8Px0vBtJgJ7I6bSzbN1GT1duV8caSopuXVFR8j13lmYWXngzsL5tjyATAfxsS8GHovS3R6AVh4s5Ych8e1-MUtKvIbss_5PMFaIc/s640/pierniki5.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg472mhiEnPD6CCRVRBmZbvBdnLo7vL0_2i9KmXwIl_DBaMFKyLRLkEFspblqORDwmlqPGiYES5UAVcpyD8LUy-HrxLVXXVARTbAJ9lZrClCRofZQkoyQUHIltUdRnJGuWNrTVUHgNzjHvN/s1600/pierniki9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg472mhiEnPD6CCRVRBmZbvBdnLo7vL0_2i9KmXwIl_DBaMFKyLRLkEFspblqORDwmlqPGiYES5UAVcpyD8LUy-HrxLVXXVARTbAJ9lZrClCRofZQkoyQUHIltUdRnJGuWNrTVUHgNzjHvN/s640/pierniki9.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixQfE3ENegwBRmSck4bamU670xRL_PPfpnkMteIq88bXESTzbCxQuhucuUgA_qqBfSMwkZUe6COMXN4jYMfUBnc5rj3becasUEqUiR8faMSLqkqePzQ5KTO6vvLk6LDbGM22FK0DBEz7IM/s1600/pierniki7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixQfE3ENegwBRmSck4bamU670xRL_PPfpnkMteIq88bXESTzbCxQuhucuUgA_qqBfSMwkZUe6COMXN4jYMfUBnc5rj3becasUEqUiR8faMSLqkqePzQ5KTO6vvLk6LDbGM22FK0DBEz7IM/s640/pierniki7.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZJ8gLS1kw8-PK1CQ4rn7FycEZcuX1RNHp233KaBWcNaVdlv5TpR8tEdOkIRf7PNkYmS8iuBjOQQQEwSyozYGuaMxPfRfxOrRo180C_bU6cRWRQRHxSLiBlEJTpuC_KWW8TOInQv6ZLqzV/s1600/pierniki8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZJ8gLS1kw8-PK1CQ4rn7FycEZcuX1RNHp233KaBWcNaVdlv5TpR8tEdOkIRf7PNkYmS8iuBjOQQQEwSyozYGuaMxPfRfxOrRo180C_bU6cRWRQRHxSLiBlEJTpuC_KWW8TOInQv6ZLqzV/s640/pierniki8.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVXozBkD7UBI11O2jOm8kPnfTA5svkm9NqgYgZWKglxltLAFI1FwacR7rtNJH9809-n54Ssu33mlEOc0mqqJkC62a03xfJyEWFO03910L8i5i9yIdY_dn8GWV_q37kKH-ZZMUSe3KXft6p/s1600/pierniki10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVXozBkD7UBI11O2jOm8kPnfTA5svkm9NqgYgZWKglxltLAFI1FwacR7rtNJH9809-n54Ssu33mlEOc0mqqJkC62a03xfJyEWFO03910L8i5i9yIdY_dn8GWV_q37kKH-ZZMUSe3KXft6p/s640/pierniki10.jpg" style="cursor: move;" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPZYwKBRhjdV35Nc0GTU6Z-Dol5tcxqReblQM_bIhkSY98ylAkkKvuwLvRMGqksa2zbwOFOS78IkYbJOBm8MZpuWRGBhXIjVqgqIAL-Ck61jCVe_mPwJHW5Q7-Ie2uoUqI5Aac5tI21iB2/s1600/pierniki11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPZYwKBRhjdV35Nc0GTU6Z-Dol5tcxqReblQM_bIhkSY98ylAkkKvuwLvRMGqksa2zbwOFOS78IkYbJOBm8MZpuWRGBhXIjVqgqIAL-Ck61jCVe_mPwJHW5Q7-Ie2uoUqI5Aac5tI21iB2/s640/pierniki11.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-63333749974216595662016-10-20T12:15:00.002-07:002016-10-20T12:15:14.819-07:00ZIEMNIACZANY RAJ I SLOWLY VEGGIE.<div style="text-align: justify;">
To cudowne kiedy na pytanie: Lilianko <i>co dziś na obiad</i>? Ona odpowiada: <i>zupka ogórkowa</i>:))</div>
<div style="text-align: justify;">
Serce matki rośnie. A szczególnie teraz, kiedy mamy okres jesienny, bo kiszonki to naturalny probiotyk. Zresztą Lilianka bardzo lubi smak kwaśny, a właściwie kiszony. Kupując kapustę kiszoną obie już po drodze wyjadamy ją z woreczka. Chociaż coś odziedziczyła po mnie. Miłość do kwaśnego i do oliwek. W ciąży z Lilką zjadłam chyba z 10 litrów ogórkowej. wyczyściłam całe zapasy ogórków kiszonych z piwnicy teściowej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZfdlcRFA_P4adlM1iuONrHTNiuF5gmuTAX05dWaxViENxV-aE-Mkq7Lt5q4NuCWS8NvfYvOOcULHXTONHCoB4lUiGNsDzZ75GrJHAJb2g0P7qI_Le3BHSLLEVH13TQ2J9oTmhE4s8EOag/s1600/og%25C3%25B3rki2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZfdlcRFA_P4adlM1iuONrHTNiuF5gmuTAX05dWaxViENxV-aE-Mkq7Lt5q4NuCWS8NvfYvOOcULHXTONHCoB4lUiGNsDzZ75GrJHAJb2g0P7qI_Le3BHSLLEVH13TQ2J9oTmhE4s8EOag/s320/og%25C3%25B3rki2.jpg" width="218" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Taka odpowiedź była strzałem w dziesiątkę, bo miałam akurat dzień, że mi się po prostu nie chciało. Więc poleciałyśmy na ryneczek do mojego ulubionego Pana, kupiłyśmy siatę włoszczyzny i ugotowałyśmy zupę. Tak, więc na obiad poleca się ogórkowa. Z naszym własnych ogórków kiszonych, które przygotowywała Lilianka. Wciskała ogórki do słoików, potem wrzucała czosnek i chrzan, a najbardziej się cieszyła jak wciskała kwiaty kopru. Ja tylko zalałam wodą. Dużo serca</div>
<div style="text-align: justify;">
włożyła, bo wyszły naprawdę pyszne. </div>
<div style="text-align: justify;">
A najzabawniejsze jest to, że Liliance mogę ugotować tak po prostu, zwykła, klasyczną ogórkową z ziemniakami. To ja stałam się problemem i dla mnie trzeba gotować oddzielną porcję np. z kaszą jęczmienną. Choć zdarza mi się, że zgrzeszę i zjem talerz tej z ziemniakami.</div>
<div style="text-align: justify;">
(Tak swoją drogą pisząc te kilka słów Lilka zdążyła zrobić mega bałagan w salonie, bo upiekła ciasteczka z piasku kinetycznego, a teraz buduje mega wieże z kloców ze zjeżdżalnią dla samochodów. Wybaczam jej. Te kilka minut spokoju i możliwości zrobienia czegoś są bezcenne.) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ale żeby nie było. Są też dni kiedy mi się chce, a nawet bardzo chce i wtedy siedzę i wymyślam. Ojca nie było kilka dni, więc mogłam sobie czarować wegańskie specjały. I tym sposobem powstała faszerowana okrągła cukinia z fasolką szparagową i placuszkami z batata. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Placuszki z batata wypatrzyłam w najnowszym numerze Slowly Veggie, choć trochę go zmodyfikowałam. Składniki: 1 podgotowany batat starty na dużych oczkach, troszkę kuminu, łyżeczka mąki ryżowej. Jako, że ja swojego batata troszkę za krótko gotowałam i nie bardzo chciał się kleić dodałam trochę naszego "jajka", czyli mąki z ciecierzycy rozrobionej z wodą. Placki smażyłam na oleju kokosowym po 3 minuty z każdej strony. Wyszły naprawdę cudowne, pachnące kuminem, z zewnątrz chrupie, a w środku miękkie i słodkie. Tak sobie myślę, że to dobra pozycja na spotkanie, do tego dobry sos i sałata. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wsad do Liliankowej cukinii powstał z odzysku z niedzielnej kaczki, którą przywieźliśmy z Upałt. Do tego ryż, oliwki, natka pietruszki, cebulka i czosnek i troszkę soli himalajskiej. Wszystko połączone śmietanką ryżową. Moja cukinia to kasza jęczmienna z oliwkami, suszonymi pomidorami, cebulką i czosnkiem i serem ricotta. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Fasolka z naszych jesienno-zimowych słoikowych zapasów. Jako, że ja fasolki nie mogę, bo ma wysoki indeks glikemiczny dostałam sałatę. Do tego pieczony pomidor.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A po powrocie ojca był ziemniaczany raj. Tak, tak. Były domowe frytki. Szczęście mojego dziecka jest więcej warte niż mój protest przeciwko tym kilku kartoflom. No i moje sumienie było spokojne, bo śniadanie było zdrowe, bo był ryż na mleku kokosowym z mango i bananem. I naprawdę stwierdzam, że uśmiech na twarzy tego małego Bąbla jest więcej wart niż całe moje fobie i chęci super zdrowego jedzenia. Ale żeby nie było tak niezdrowo, bo równowaga w naturze musi być ja zjadłam kaszę jęczmienną z oliwkami, suszonymi pomidorami, granatem, szpinakiem i roszponką. Mniam.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnMLsbTx9zGB6pP8R8VPocG-rHLmny-vGMYSVLDFqdE75XrLrp_fu1ouEnG7glleZ6AQLgScKBc_K1fvCkhBBR5DKh-DsdVCXNJ0MPIoEXxb0NNN1QkcPXu3EdiChVtAwyn2IA8PVxw_9-/s1600/cukinia2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnMLsbTx9zGB6pP8R8VPocG-rHLmny-vGMYSVLDFqdE75XrLrp_fu1ouEnG7glleZ6AQLgScKBc_K1fvCkhBBR5DKh-DsdVCXNJ0MPIoEXxb0NNN1QkcPXu3EdiChVtAwyn2IA8PVxw_9-/s640/cukinia2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9PwqWRseyGfgSmGDOT1kHzK3U9UC7Ca_WHAP-fjj7tseBTogl8YFSgH0OFFWn7hSallFWTjPb7pkIn99oSXhE8wEp5kzd9m7L8Y2Ayzgon3sLJKrQ11EvLESEru43oStMKFiXkZ9OWeFD/s1600/cukinia3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9PwqWRseyGfgSmGDOT1kHzK3U9UC7Ca_WHAP-fjj7tseBTogl8YFSgH0OFFWn7hSallFWTjPb7pkIn99oSXhE8wEp5kzd9m7L8Y2Ayzgon3sLJKrQ11EvLESEru43oStMKFiXkZ9OWeFD/s640/cukinia3.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN0I4KViJQ5yPGFAAj2iVJGQUxg-3G_9P0NIvYBLtZcu0ULqmsrZxDMiUUFCsPEdslohC0C5yB2z1A6tmLeX4TdV87jL8FcloF4v8TOpHMfr09DCxeCsc1fPEV9D8D6JIvXG1ngL7rh0wI/s1600/cukinia1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN0I4KViJQ5yPGFAAj2iVJGQUxg-3G_9P0NIvYBLtZcu0ULqmsrZxDMiUUFCsPEdslohC0C5yB2z1A6tmLeX4TdV87jL8FcloF4v8TOpHMfr09DCxeCsc1fPEV9D8D6JIvXG1ngL7rh0wI/s640/cukinia1.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmCBK0FkgPSzalYFFcc2EBjFrWPt7BVIvw72GKNHG0pJtgexOOpixXZBNOKEF-zOToHAiXdIvg5LNOq2EWOkvHS3184NmvlOd67SMDDIUb5Ruo3gT0novxKqh_oebGSByGg1694CaXHMs1/s1600/kolacja1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmCBK0FkgPSzalYFFcc2EBjFrWPt7BVIvw72GKNHG0pJtgexOOpixXZBNOKEF-zOToHAiXdIvg5LNOq2EWOkvHS3184NmvlOd67SMDDIUb5Ruo3gT0novxKqh_oebGSByGg1694CaXHMs1/s640/kolacja1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdilwddBUAZ7CaPDCY6MoBLas4j-CZRIHYxolX1aOEOyCI2OY3FR1efywVr8oS0SEtELpjhPzyosW30ybbR_YCVf8pNX73-1F_3IpOdJg9d6v9lUa6gqYPJ8lLbSSWy97BddgDGEFkMG0I/s1600/kolacja2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdilwddBUAZ7CaPDCY6MoBLas4j-CZRIHYxolX1aOEOyCI2OY3FR1efywVr8oS0SEtELpjhPzyosW30ybbR_YCVf8pNX73-1F_3IpOdJg9d6v9lUa6gqYPJ8lLbSSWy97BddgDGEFkMG0I/s640/kolacja2.jpg" width="436" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIqvGKKiMjQH43h2iEz9k0rnmRzws1e1MUMmwbQk6mDV8RVC82ZDXK5rVp3QvVlmOS3Fcdp57wKQMestJGq_NiIQlhwdxtU83n5ltp_-wzcusa-6i34HxxzsRt1p-CErg3T3LLI5oPCjY-/s1600/%25C5%259Bniadanie1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIqvGKKiMjQH43h2iEz9k0rnmRzws1e1MUMmwbQk6mDV8RVC82ZDXK5rVp3QvVlmOS3Fcdp57wKQMestJGq_NiIQlhwdxtU83n5ltp_-wzcusa-6i34HxxzsRt1p-CErg3T3LLI5oPCjY-/s640/%25C5%259Bniadanie1.jpg" width="438" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Ryż na mleku kokosowym z mango i bananem</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-70668988366776818872016-10-16T10:46:00.000-07:002016-10-16T10:48:06.620-07:00CO Z TYM WEEKENDEM? WYPAS!<div style="text-align: justify;">
Czasem zdarzają się takie poniedziałkowe popołudnia, że mąż oświadcza: "Zapomniałem Ci powiedzieć. W czwartek jedziemy do Sopotu!". I wtedy ja zamieram, bo lubię wiedzieć wcześniej, ale po chwili wściekłości szalenie się cieszę i zaczynam planować: co będziemy robić, gdzie pójdziemy, co i gdzie zjemy. Najpierw lekko wkurzona, że tak późno się dowiaduje, potem tupię nóżką nie mogąc się doczekać kiedy wyruszymy. No i pojechaliśmy. Czwartek upłynął nam przede wszystkim na podróży (na szczęście spokojnej) i małej przerwie w Olsztynie na obiad w greckiej knajpie. Wyobrażacie sobie, że zjedliśmy normalny rodzinny obiad w restauracji, gdzie dla Liliany zamówiłam STANDARDOWE danie z karty!?! Właściwie to ja z moją dietą mam ostatnio większe problemy z wyborem dań niż dla Lilki. Sytuacja nie do pomyślenia, a możliwa dzięki ostatniej próbie podania Lilianie ziemniaka, na którego podobno ma alergie, ale o tym w innym poście. Ojciec stwierdził, że jego dziecko musi jeść przygotowane przez niego frytki i postanowił je podać córce. Liliana zadowolona, ojciec dumny z siebie, ja drżałam, że coś złego się zdarzy. Test przeszedł pomyślnie. Tak więc moje dziecko zjadło gyros wieprzowy z surówką i frytkami. Szczęście dziecka niesamowite! Ach te frytki. To jakiś takie dziecięce marzenie - móc jeść frytki. Już uprzedziłam żeby się nie przyzwyczajała. Urlop po prostu rządzi się swoimi prawami!! Tak swoją drogą to ojciec mocno zapunktował, bo Lilka stwierdziła, że najlepsze frytki robi Tatuś!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Sopot. Piątkowy poranek. Ze snu wyrywa mnie Lilianka. Płacze i krzyczy: <i>ja chce nóż, ja chce nóż</i>. Nie miałam pojęcia o co chodzi, pytam jaki nóż? <i>Ten, co tata nie chce mi go dać</i>. Coś jej się ostrego śniło, za dużo z ojcem słuchają Korna, ku mojej rozpaczy. Po chwili odzyskuje świadomość, uśmiecha się i tata ją zabiera, a ja dostaje niesamowite 30 minut snu.... gdyż wyrywa mnie z niego dźwięk wymiotującej Liliany. Ojciec wpadł na pomysł, że zrobi dziecku na śniadanie kanapkę z hummusem. Podejrzewam, że mogła zareagować tak na Taihini - paste sezaomową. Sytuacja ta wyrwała mnie z jakiegoś cudownego, spokojnego życia. Już od dłuższego czasu nic złego się nie działo. Przestała reagować wysypką, pokrzywką lub zaczerwienieniem na produkty, po których wcześniej drapała się do krwi. Test z ziemniakiem napełnił mnie wielką nadzieją, że jednak już wszystko idzie w dobrą stronę, że będziemy wprowadzać nowe produkty, a może nawet mocno rozszerzymy dietę. A teraz znów boję się. Boję się przede wszystkim wstrząsu anafilaktycznego. Boje się, że nie zdążę jej pomóc. Znów chodzę i obsesyjnie obserwuję, oglądam, szukam zaczerwienienia, swędzenia. Patrzę jak się zachowuje, Znowu jestem przesadnie czujna i nadwrażliwa. Pociesza mnie w tym wszystkim uśmiech Liliany. Zwymiotowała, zjadła owsiankę, popiła herbatą i znów zwymiotowała. Chwile odczekała. Zjadła mus owocowy i robiła sobie ze mnie jaja, że znów chce wymiotować:) Wiadomo, że nie jest to dla niej, ani łatwa, ani przyjemna sytuacja. Widzę w jej oczach strach, ale ona tak szybko potrafi o tym zapomnieć, zacząć się bawić albo żartować.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Cały ten poranny stres wynagrodziła mi pogoda i cudowne widoki z latarni morskiej, spacer po plaży i molo. A co najważniejsze mogliśmy w końcu być. Po prostu być razem, we trójkę, bez zawracania sobie głowy sprzątaniem, gotowaniem, praniem. Deptaliśmy tysiące muszli, które pękały, podziwialiśmy łabędzie, alki i mewy. Lilianka robiła zdjęcia, bawiła się śmieciami wyrzuconymi przez morze po ostatnich sztormach. Mogliśmy się delektować chwilą, tym co było tu i teraz. Wiedziałam, że na dziś roślinnieJemy, więc byłam spokojna, że moja rodzina zje zdrowo, kolorowa i smacznie, a ja nie będę musiała tego ugotować, więc mogłam cały swój czas i energię poświęcić Lilianie. drugiej strony poranne wydarzenie wzmogło moją czujność. Przed złożeniem zamówienia przepytałam Panią od A do Z, po 5 razy powtarzałam co może, a czego nie, a i tak cały czas bałam się, że może stać się coś złego. Było pysznie, a Lilka jak zwykle dostała danie przygotowane specjalnie dla niej. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jakiś czas temu wygrałyśmy z Lilką zaproszenie do Centrum Experyment w Gdyni. I w ten piękny piątek nadejszła ta wiekopomna chwila. Poszliśmy. Myślałam, że na miejscu okaże się, że odkrywanie tajemnic fizyki będzie dla Lilki mało ciekawe, a ona się tak wciągnęła, że nie chciała wyjść. Sprawdziliśmy więc jak to jest podczas trzęsienia ziemi, jak chodzi się po trzęsawisku, jak można wykorzystać wodę, jak powstaje ludzkie życie. Tak, tak! Ze wszystkimi szczegółami. Łącznie z ejakulującym penisem!:)) Lilianka zapytała: <i>tato co to jest</i>? Na co ojciec opowiedział jej: siusiak. Taka odpowiedź wystarczyła. Ale po chwili ciszy oglądając dalsze etapy cudu powstania życia stwierdziła: <i>To obrzydlistwo</i>! Myślałam, że spędzimy tam 30 minut, bo Lilka stwierdzi, że nudy, a byliśmy 3h!! A i tak trzeba było Lilkę wyciągnąć, bo już zamykali. Cudowna przygoda dla małych i dużych, choć wydaje mi się, że Ci duzi chyba lepiej się tam bawią. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A w sobotę odwiedziliśmy zoo. Dołączyli do nas puccy dziadkowie i dla Lilki świat mógłby nie istnieć. Pogoda nas nie rozpieszczała, bo było 6 st ale nie przeszkodziło nam to w 2,5 h spacerze. Choć Liliana lubi zwierzęta to dziś jednak nie były ważne, ani lwy, ani żyrafy, ani małpy. Dziś liczyło się tylko to, że po zoo mieliśmy pojechać na obiad, na którym będzie mogła zjeść frytki. Wyszło tak, że trafiliśmy do jednej z sieciowych restauracji, ale nie pod złote łuki znajdującej się w galerii handlowej. I to było dla mnie traumatyczne przeżycie. Takie niedobre zakończenie pięknych dwóch dni. Najpierw 10 minut szukaliśmy miejsca parkingowego, potem czekaliśmy 10 minut na stolik żeby móc zjeść bardzo przeciętne jedzenie w tłoku i całkowitym braku klimatu. Zdarzyło się to czego zawsze chciałam uniknąć. Siedząc w tym motłochu, wśród setek bezbarwnych ludzi, z sobotnim schematem: zakupy w centrum handlowym, obiad w centrum handlowym. Naprawdę nie wyobrażam sobie siebie i swojej rodziny w takim miejscu. Na koniec zrobiłam 100 zastrzyk i wróciliśmy do domu. Kolejny raz podróż minęła nam bardzo przyjemnie. Lilianka nie marudziła, nie płakała, nie wariowała i choć ziewała już od Olsztyna zasnęła dopiero w Skopie. Twarda z niej sztuka.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8mSL6Vv-5LNY11tSkjzzcCTrigAY_DvLlVOGa6I-Ytedm1E9bqAWfAhZsZikSHYZjAVHDTxb-wgJGBdoiQw3u8LZwDh_Dwh4wjYG5HPccRCQlnVzthj_y0cb2X7MB_YbnJ_TCzf_hG436/s1600/zaproszenie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8mSL6Vv-5LNY11tSkjzzcCTrigAY_DvLlVOGa6I-Ytedm1E9bqAWfAhZsZikSHYZjAVHDTxb-wgJGBdoiQw3u8LZwDh_Dwh4wjYG5HPccRCQlnVzthj_y0cb2X7MB_YbnJ_TCzf_hG436/s640/zaproszenie.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhB75bdCLcF2Kyfy1pl4iE3ZOncWelV0U6EBwir3MvA1PaRBJi6dFG4-3sPAuDre8tMNl0oo4Uzl0ck6Q-qtJ7X9zWiM_ExIPdkF_8iYQ8q7IJaEekahJe3xNwJvQaiYXPtkMp4F-0vcLBp/s1600/lili1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhB75bdCLcF2Kyfy1pl4iE3ZOncWelV0U6EBwir3MvA1PaRBJi6dFG4-3sPAuDre8tMNl0oo4Uzl0ck6Q-qtJ7X9zWiM_ExIPdkF_8iYQ8q7IJaEekahJe3xNwJvQaiYXPtkMp4F-0vcLBp/s640/lili1.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg89MFtmh-eJkKyK5eqq1kZabzm8IKVFxBBPTj8WYneIZbYXjDffHCxgZFP15m_429xr-ukcHWuqwhYYMSK5_owikl5CHdXsK8zhJ-eTkm691gOGzgsLb1Fyg_bYl9JQR9CXM1XCW8B0eCP/s1600/lili2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg89MFtmh-eJkKyK5eqq1kZabzm8IKVFxBBPTj8WYneIZbYXjDffHCxgZFP15m_429xr-ukcHWuqwhYYMSK5_owikl5CHdXsK8zhJ-eTkm691gOGzgsLb1Fyg_bYl9JQR9CXM1XCW8B0eCP/s640/lili2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAKyhoxdWgE3BQXzMCKcUdGYzxhz6MvxJ9W80GkNKPqTgSbjmHLhyphenhyphen0tvg-TzIBHKBaH8y6gThPqtEu65q_Qmip7ViMJcp5AAQfyWDTMW8qOQBokxdp3tcEyIX9B8gNmk3RZoFj4VMhJexS/s1600/lili2a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAKyhoxdWgE3BQXzMCKcUdGYzxhz6MvxJ9W80GkNKPqTgSbjmHLhyphenhyphen0tvg-TzIBHKBaH8y6gThPqtEu65q_Qmip7ViMJcp5AAQfyWDTMW8qOQBokxdp3tcEyIX9B8gNmk3RZoFj4VMhJexS/s640/lili2a.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjk7sOOtBKo1vmZrXNpZ2Yx815GG1tEDMd10CxPAbzYAXeZKsEaqml6QF7-aN90tBXQcfDMP-vVQZ6ThyphenhyphenPqLNr0FCV8sQsXtnpM_G7Yu5Psl21IO2YSHllLWNJy6cj4B7QbdqGUY9b9Z198/s1600/lili3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjk7sOOtBKo1vmZrXNpZ2Yx815GG1tEDMd10CxPAbzYAXeZKsEaqml6QF7-aN90tBXQcfDMP-vVQZ6ThyphenhyphenPqLNr0FCV8sQsXtnpM_G7Yu5Psl21IO2YSHllLWNJy6cj4B7QbdqGUY9b9Z198/s640/lili3.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjklMhS3Ep62GqwXCk-ROYA3FoptHV_hcntI-Z93VryYlCZV77RqQRfa0D10URpGPa45xuBdL_rwLlJMWKuj8jqQBWm-9GIDkhgL1fHH6uW_JXlXoqHcIea_zUi7tzU-r5zV6Ua9NvFfG79/s1600/lili4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjklMhS3Ep62GqwXCk-ROYA3FoptHV_hcntI-Z93VryYlCZV77RqQRfa0D10URpGPa45xuBdL_rwLlJMWKuj8jqQBWm-9GIDkhgL1fHH6uW_JXlXoqHcIea_zUi7tzU-r5zV6Ua9NvFfG79/s640/lili4.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjumB8dj54Lnv6Ru1YocUm5KrQxvL37yXtPokRppyVaSxAUc_pyK68OmpzWBm6wzpm5y2NmNxU3-xnPLXjauLij5rZmEBR-7Jt8gmaYG4BwP8WAKGLRE3dQnkRso7dtgwabyqH3VdF9vuTj/s1600/lili5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="430" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjumB8dj54Lnv6Ru1YocUm5KrQxvL37yXtPokRppyVaSxAUc_pyK68OmpzWBm6wzpm5y2NmNxU3-xnPLXjauLij5rZmEBR-7Jt8gmaYG4BwP8WAKGLRE3dQnkRso7dtgwabyqH3VdF9vuTj/s640/lili5.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmls9c2ua5y8aiSzgRryx7l2eXtYLFn7L3YhTRq6-QbXzJDsuyIDiEIJSZom-HdBErP79s5dpJkaJHqdN4Z4FEPY0rbUXWqv1P6AXHO1OvsCRYpbhKwRrsc0Hj3S9yo_IsPf5-NsuEYgvG/s1600/lili6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmls9c2ua5y8aiSzgRryx7l2eXtYLFn7L3YhTRq6-QbXzJDsuyIDiEIJSZom-HdBErP79s5dpJkaJHqdN4Z4FEPY0rbUXWqv1P6AXHO1OvsCRYpbhKwRrsc0Hj3S9yo_IsPf5-NsuEYgvG/s640/lili6.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhM8g4lJZDndTyPo5s2LNeCKZQbMQnxdel6_Pxi8lpjqdqj15EK3NOjSLvbJfigI_gbnKkdbPlk-Ei_j9DNNOwxqFCy7EtkzBRqwBf4F-h7m4mQEQfUBDlvAKJCm3-Ee4Hm86kSNKlA56z3/s1600/lili7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhM8g4lJZDndTyPo5s2LNeCKZQbMQnxdel6_Pxi8lpjqdqj15EK3NOjSLvbJfigI_gbnKkdbPlk-Ei_j9DNNOwxqFCy7EtkzBRqwBf4F-h7m4mQEQfUBDlvAKJCm3-Ee4Hm86kSNKlA56z3/s640/lili7.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEJwaZXnV6h8SWK1DtRWWL8JsLOdh1wODTJQZ3noprU38XwDGdqDjwIdF1-keoWdFYwNl3Gi6O7NJOnqaJw_BUcH_cqEzJ17-G-eDyRhyx00tqFYJHCAZHx0pYXAIX7RSytMpKnI9CeSty/s1600/lili8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEJwaZXnV6h8SWK1DtRWWL8JsLOdh1wODTJQZ3noprU38XwDGdqDjwIdF1-keoWdFYwNl3Gi6O7NJOnqaJw_BUcH_cqEzJ17-G-eDyRhyx00tqFYJHCAZHx0pYXAIX7RSytMpKnI9CeSty/s640/lili8.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1n2QhfrcZHnBN89yRVRKtYn38b2Rcp4m2EmbasMzFLNIHQxtQQbYiw2L0mH_ylgBuw3eUMjz-qJLHzJuVlv9AIhDI-IF3fzpFlVUkjLc6Y8cMR_bPLMnrygWbMB5dQkmg7NERcG5w5P3Z/s1600/lili9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1n2QhfrcZHnBN89yRVRKtYn38b2Rcp4m2EmbasMzFLNIHQxtQQbYiw2L0mH_ylgBuw3eUMjz-qJLHzJuVlv9AIhDI-IF3fzpFlVUkjLc6Y8cMR_bPLMnrygWbMB5dQkmg7NERcG5w5P3Z/s640/lili9.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhigQJTMRosqvqS6x8_nIznbWYlOf_B9xLG7DZdzqurrQTYLjoFqu3xOEqaJmZkS4RLKsTqmmNbFzy2kKSwqrClQHUBpee2JRkM-imwWheCDZVtsKTpvPED5Nugik4oHaQxuRDCL8D87NDm/s1600/lili10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhigQJTMRosqvqS6x8_nIznbWYlOf_B9xLG7DZdzqurrQTYLjoFqu3xOEqaJmZkS4RLKsTqmmNbFzy2kKSwqrClQHUBpee2JRkM-imwWheCDZVtsKTpvPED5Nugik4oHaQxuRDCL8D87NDm/s640/lili10.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxCvw3O0aONCDN-7Hb1bcQGqRSR1_kdJKmow01ybxjkfxvMv12PNDjEChZ1iiasqhSQ3wz6erccVtEGmSbiOwi9qSK5fnObtEq7EyJHlhDUH5EudvCWXplz1JX7ZTEvCSuZnBeG4eMSEmJ/s1600/lili11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxCvw3O0aONCDN-7Hb1bcQGqRSR1_kdJKmow01ybxjkfxvMv12PNDjEChZ1iiasqhSQ3wz6erccVtEGmSbiOwi9qSK5fnObtEq7EyJHlhDUH5EudvCWXplz1JX7ZTEvCSuZnBeG4eMSEmJ/s640/lili11.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzuLEKr9iVf7eQtjoQBQmT2IxwsVRkX0POJOyzKR5xEzPLEd62QZua7GweRKCMYeelRQb4G9_lD3aYuSIQ61WeLRQLLNZQunwEeYAa4mgUbB0hq3D9RPDRKE0I7-Juy5ZGN9LTMwNDnHnL/s1600/lili12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzuLEKr9iVf7eQtjoQBQmT2IxwsVRkX0POJOyzKR5xEzPLEd62QZua7GweRKCMYeelRQb4G9_lD3aYuSIQ61WeLRQLLNZQunwEeYAa4mgUbB0hq3D9RPDRKE0I7-Juy5ZGN9LTMwNDnHnL/s640/lili12.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Zdjęcia w kolażu są autorstwa Liliany </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSABbuH_142Ey78-P_D_EOtPp52YVFEBOIKyF2vcxSLdS6mATOJC8qlXtYTWeajRsc-_U5Gs2LWzbTD3eLY66VHCWuqXBX-HerZk579ZAFCqeX8NdMbbfW8NFkMwdWrGR5o1uPITbjhylx/s1600/lili13.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSABbuH_142Ey78-P_D_EOtPp52YVFEBOIKyF2vcxSLdS6mATOJC8qlXtYTWeajRsc-_U5Gs2LWzbTD3eLY66VHCWuqXBX-HerZk579ZAFCqeX8NdMbbfW8NFkMwdWrGR5o1uPITbjhylx/s640/lili13.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0xMI-n2XLBjCDt6md3XOM0OQ8uFnZ_ruxXRz5xagu16x6Jk5HUsQQGJIAD0K8CS2PfYGDfkarBH9Vqsy31q9XPjG9CJJ7-x92wOD8l3YKPnk4VR356XooB_d42xG31VjjhzoEgT9yTGhx/s1600/lili14.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0xMI-n2XLBjCDt6md3XOM0OQ8uFnZ_ruxXRz5xagu16x6Jk5HUsQQGJIAD0K8CS2PfYGDfkarBH9Vqsy31q9XPjG9CJJ7-x92wOD8l3YKPnk4VR356XooB_d42xG31VjjhzoEgT9yTGhx/s640/lili14.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFe1TekEzT0-Dp5ZsmlB3o58B8szM-gu_gYTK_PcHua0GOdAmA47PRukAuC3jUbVRWD10DIfOCGX6Wyn7Sim_2QNiGeO9eC9MTNN38x_16tw7d4VZ7xsj7dhOBQJLlHLORCo0m7u1lVUnK/s1600/lili15.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFe1TekEzT0-Dp5ZsmlB3o58B8szM-gu_gYTK_PcHua0GOdAmA47PRukAuC3jUbVRWD10DIfOCGX6Wyn7Sim_2QNiGeO9eC9MTNN38x_16tw7d4VZ7xsj7dhOBQJLlHLORCo0m7u1lVUnK/s640/lili15.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWVjxwoVfslfQqArqE2EOSYwwC7Rns6414OBXoIAuZN0Kg0_WToGeZwKJosjVweTB621I1UCrsdwbnKxubo_jvYoOunO-pR4vUWkCYu-HfrE6Krtcsrs2wcYmccqt8wR0MRiE4EUW3_NTw/s1600/lili16.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWVjxwoVfslfQqArqE2EOSYwwC7Rns6414OBXoIAuZN0Kg0_WToGeZwKJosjVweTB621I1UCrsdwbnKxubo_jvYoOunO-pR4vUWkCYu-HfrE6Krtcsrs2wcYmccqt8wR0MRiE4EUW3_NTw/s640/lili16.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1ZPrqtWhs-gRXym43h1fQyCpEB0XxOSfFtsXDR_x0DQag7_mO4nOsRM-tBeTBbrLM0B_jgYikS-rpo4_jShXdFEAX7bKs1jeLeTk9if-cfLzp7_2L9d2ySBLimJDGEaKsZPZo-cFdMK5z/s1600/lili17.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1ZPrqtWhs-gRXym43h1fQyCpEB0XxOSfFtsXDR_x0DQag7_mO4nOsRM-tBeTBbrLM0B_jgYikS-rpo4_jShXdFEAX7bKs1jeLeTk9if-cfLzp7_2L9d2ySBLimJDGEaKsZPZo-cFdMK5z/s640/lili17.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqLIcVqyp6r_dbNX4ZAmaw_T76stV4SEDnttJjw1fuECCKPryGHy1367KoXG6Mh9GgoJrOzsKCQRr9VYcZcLQYPnX8Gvu8W-blOi5q8969uuyGfBVXzbilYqmW6e94aUBDGUVsykKw2Wvm/s1600/lili18.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqLIcVqyp6r_dbNX4ZAmaw_T76stV4SEDnttJjw1fuECCKPryGHy1367KoXG6Mh9GgoJrOzsKCQRr9VYcZcLQYPnX8Gvu8W-blOi5q8969uuyGfBVXzbilYqmW6e94aUBDGUVsykKw2Wvm/s640/lili18.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQWwMVc3yru9xJf5Aqm1ljenA3AjbDDPXq5HVzdnOjKknx5zfdGy3a06JsewgwMcg-ZoSrmI4ORNm2fayecLRXmU-5EQUwoVcS2uwnhDEcWasUpxlbtsHPZk9kyc1sEb8Esj0ETGR9EvdE/s1600/lili19.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQWwMVc3yru9xJf5Aqm1ljenA3AjbDDPXq5HVzdnOjKknx5zfdGy3a06JsewgwMcg-ZoSrmI4ORNm2fayecLRXmU-5EQUwoVcS2uwnhDEcWasUpxlbtsHPZk9kyc1sEb8Esj0ETGR9EvdE/s640/lili19.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrKEeClKB9aIJ3oDJazA9RciEcecCx1Feo3SbY6kJBL08JcpMSTY-ZrWBlX7g4RNy4S7d4keQp33wq1UgCVC2aKrxRyuznIUHWqfaSvpORYieg2D30JOPseLjZIPOQlvJN2aMrd9ep60u5/s1600/lili20.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrKEeClKB9aIJ3oDJazA9RciEcecCx1Feo3SbY6kJBL08JcpMSTY-ZrWBlX7g4RNy4S7d4keQp33wq1UgCVC2aKrxRyuznIUHWqfaSvpORYieg2D30JOPseLjZIPOQlvJN2aMrd9ep60u5/s640/lili20.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXtU0DO4YeGy8Kw3SEf8CoaYdbBe75ocTQFlskzF_NL_Qw1DacGlHZFaZPajIeU-ayVbEmalik7MblbcCSJOcVYB4BxumNuchAchnXNBIgR8jtbNvjc-0AO1SPr8HUkaZlZqfNBNcVDzIV/s1600/lili21.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXtU0DO4YeGy8Kw3SEf8CoaYdbBe75ocTQFlskzF_NL_Qw1DacGlHZFaZPajIeU-ayVbEmalik7MblbcCSJOcVYB4BxumNuchAchnXNBIgR8jtbNvjc-0AO1SPr8HUkaZlZqfNBNcVDzIV/s640/lili21.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEgO9vIyP5pIgDkiU_9fqMTTORmSEiQptQzdCX5hRlx1g0R9heeXGidCA8uRRe_5B7fJclans7GVkZcSCSvBTG6AaVOnbXdAG7hpbVBOJTHnPHGscJreqTbtDxyr-0T7xJJp1YZNp_J1QB/s1600/lllllll%253B.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEgO9vIyP5pIgDkiU_9fqMTTORmSEiQptQzdCX5hRlx1g0R9heeXGidCA8uRRe_5B7fJclans7GVkZcSCSvBTG6AaVOnbXdAG7hpbVBOJTHnPHGscJreqTbtDxyr-0T7xJJp1YZNp_J1QB/s640/lllllll%253B.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYy5f1C4lZK75pMKte4uuj1hTByceEemzZQ98myOC30TkYapCeqgApLxqFcQW7SByRn-TxM0mjnU0W2gDPhyphenhyphenRgpxNJX6gyCsxPr_rcqNhbeOa7GShyphenhyphenxo4GTEvUjXwa-RpndRYenPcgh4Zn/s1600/taasa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYy5f1C4lZK75pMKte4uuj1hTByceEemzZQ98myOC30TkYapCeqgApLxqFcQW7SByRn-TxM0mjnU0W2gDPhyphenhyphenRgpxNJX6gyCsxPr_rcqNhbeOa7GShyphenhyphenxo4GTEvUjXwa-RpndRYenPcgh4Zn/s640/taasa.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5WumaVp3qScCDmolDETRXuV3QKlGyFYfVcAEbZspCAxAvbiJk5Lvv33N2SmwvliEXHme9UY9TlKfLfwJYEpb_WgCBvKEehF25dvjP4k2pIG6O1OVuAqVfkzXcyvc2ETl0j0qIAw4lijUR/s1600/werrrrrrrrrrrrtyyyuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuiiiiiiiiiiiiop.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5WumaVp3qScCDmolDETRXuV3QKlGyFYfVcAEbZspCAxAvbiJk5Lvv33N2SmwvliEXHme9UY9TlKfLfwJYEpb_WgCBvKEehF25dvjP4k2pIG6O1OVuAqVfkzXcyvc2ETl0j0qIAw4lijUR/s640/werrrrrrrrrrrrtyyyuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuiiiiiiiiiiiiop.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOcHMsiPABwglZqSBIEzzXlmkSz7eY7_kmyS2Q4aSApzEV4B5cTyl1mUg0Hpy_0_RWj-cTs_AEpawy8omnqEt7DWnpaJx1f4YG4y7gZuQrj3tyu0efck3tLfMxslpyXoOl0qxdGYGbxz5-/s1600/zoo1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOcHMsiPABwglZqSBIEzzXlmkSz7eY7_kmyS2Q4aSApzEV4B5cTyl1mUg0Hpy_0_RWj-cTs_AEpawy8omnqEt7DWnpaJx1f4YG4y7gZuQrj3tyu0efck3tLfMxslpyXoOl0qxdGYGbxz5-/s640/zoo1.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMT3YpaEVCtCZO5b84AqVeYJ0nfYSusxx_SDmphQGIwSsbXABokSkrMj8wnP5V4w6CcU0ZfHzL_ZXvXtO8TRJb8ZjpeQrP2f8JoyUxw_6g2CKEhVTW0MgBcXWjTxEnAY_j7_HsT8jFBC6V/s1600/zoo2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="430" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMT3YpaEVCtCZO5b84AqVeYJ0nfYSusxx_SDmphQGIwSsbXABokSkrMj8wnP5V4w6CcU0ZfHzL_ZXvXtO8TRJb8ZjpeQrP2f8JoyUxw_6g2CKEhVTW0MgBcXWjTxEnAY_j7_HsT8jFBC6V/s640/zoo2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCQn6oocMJ7blC_-3UEZv2alZyoW3bbfjX9gHf-M1fDjNUUDyUZVSwD4msJS1-6q7PFF0O5LwJpvzr4_z8deFmO2Fwcp0ro8VpVyxySkCE8-kbU_HLwY9_1MoCEYfIqo-REbTWPmVUC4Mc/s1600/zoo4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCQn6oocMJ7blC_-3UEZv2alZyoW3bbfjX9gHf-M1fDjNUUDyUZVSwD4msJS1-6q7PFF0O5LwJpvzr4_z8deFmO2Fwcp0ro8VpVyxySkCE8-kbU_HLwY9_1MoCEYfIqo-REbTWPmVUC4Mc/s640/zoo4.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCppwQhIJe9R9KbDTIFiTO0U_vriswxdxApjy6z7IcLZ7ykPzRmYJ7OGw1caBEzLm7KEuord_mEWAqIJTTVE2gcETO5WfPAqYfnp6ElaX713CUfnh1FFinhyphenhyphenKxEA0UR_hgkLEk3x6tq5aB/s1600/zoo5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCppwQhIJe9R9KbDTIFiTO0U_vriswxdxApjy6z7IcLZ7ykPzRmYJ7OGw1caBEzLm7KEuord_mEWAqIJTTVE2gcETO5WfPAqYfnp6ElaX713CUfnh1FFinhyphenhyphenKxEA0UR_hgkLEk3x6tq5aB/s640/zoo5.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-3whK3pwmj2L74w_-R3L3C-U5UpYXBncSYx3P4T05h8gPOFo5Oubyfb0XVt3t0-tU9W6xxKgo4bhngoVmNwW_grpXHZ-NiTk5SqsCe74kHnmx5FdR4W-R-c97M8ZfvNU54cNzlqhfQhIb/s1600/zoo6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-3whK3pwmj2L74w_-R3L3C-U5UpYXBncSYx3P4T05h8gPOFo5Oubyfb0XVt3t0-tU9W6xxKgo4bhngoVmNwW_grpXHZ-NiTk5SqsCe74kHnmx5FdR4W-R-c97M8ZfvNU54cNzlqhfQhIb/s640/zoo6.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-61174448209293833102016-09-29T13:37:00.005-07:002016-10-15T04:37:06.104-07:00CIECIERZYCA, JARMUŻ I PŁATKI DROŻDŻOWE, CZYLI WEGE FRITTATA U LILI<div style="text-align: justify;">
No i nastał czwartek. Wielkie wyzwanie przede mną, gdyż obiecałam cykliczne wpisy, a czasu i energii mam bardzo niewiele. Do tego powiem Wam, że mam tremę. Nie wiem czy zaproponuje coś ciekawego, czy to będzie to czego się spodziewacie. Podejrzewam, że dziś będzie mało zaskakująco, ale jakoś ten ostatni tydzień był zbyt intensywny, po drodze był kolejny wyjazd do Warszawy, a teraz mam w domu mini szpital, bo mąż umiera, a Lila buduje swoją odporność. Na szczęście jak na razie choróbsko mnie omija. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak, więc dziś chciałabym zaprezentować nasze dzisiejsze trzy dania główne: śniadanie, obiad i kolacje.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Uwielbiam powolne, celebrowane śniadania. Kiedy na stole jest dużo różnych pyszności, pachnie świeżo zmieloną i zaparzoną kawą. Można smakować, delektować i cieszyć się wspólnie spędzonym leniwym porankiem. Liliana je szybko i ucieka od stołu zatracając się w zabawie, do której wzywa nas, więc te leniwe poranki jak na tę chwilę zaliczam do przeszłości, ale wiem, że one powrócą.</div>
<div style="text-align: justify;">
U nas dziś na śniadanie omlet lub jak kto woli frittata. W wersji wegańskiej. Pierwszy raz jadłam to cudo w lutym w Poznaniu. Smak i doznania były tak ekscytujące, że po powrocie przegrzebałam cały internet w poszukiwaniu informacji z czego i jak to zrobić. Podstawą jest mąka z ciecierzycy i roślinne mleko - to nasze jajko. Reszta według uznania i upodobania, albo zawartości lodówki. Omlet jest doskonałym daniem pozwalającym na przemycenie nielubianych szczególnie przez dzieci warzyw np. szpinaku. Doskonałe danie na śniadanie, obiad, kolacje, kolacje ze znajomymi. </div>
<div style="text-align: justify;">
Śniadanie dopełnił koktajl z jabłek z ogrodu teściowej i szpinaku. I wisienka na torcie, a właściwie omlecie: bomba witaminowa kiełki brokuła. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na obiad bardziej klasycznie: pieczone bataty, królik i kolba kukurydzy. Bataty inaczej nazywane słodkim ziemniakiem swoimi wartościami odżywczymi i zdrowotnymi przewyższają tradycyjne ziemniaki. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolacja to pieczone pierogi z ciasta drożdżowego z farszem z pieczonej dyni, cukinii i cebuli oraz duża ilość natki pietruszki, mięty, rozmarynu i czosnku niedźwiedziego. </div>
<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoRsfXOUZLyOa-FKlKZHQMZo_8wg7RaiaX0a7oPtro3fZNB4A-IkKRMzLjy5Z1EEAsd9ad9ShBZRZxS1D7TF8mFRncpIG-8_aqXTlGRAmr5lfro64MhlUZKZuZmLOWRKAvZo2Y8mosRdnA/s1600/omlet1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoRsfXOUZLyOa-FKlKZHQMZo_8wg7RaiaX0a7oPtro3fZNB4A-IkKRMzLjy5Z1EEAsd9ad9ShBZRZxS1D7TF8mFRncpIG-8_aqXTlGRAmr5lfro64MhlUZKZuZmLOWRKAvZo2Y8mosRdnA/s320/omlet1.jpg" width="219" /></a><b></b><br />
<b><b><br /></b></b>
<b><b><br /></b></b>
<b><b><br /></b></b>
<b>PRZEPIS:</b><br />
1 szklanka mąki z ciecierzycy<br />
1 szklanka roślinnego mleka<br />
1 łyżka nieaktywnych płatków drożdżowych<br />
1/2 łyżeczki soli himalajskiej<br />
wybrane dodatki: u nas jarmuż, cebula, czosnek niedźwiedzi <br />
1/2 łyżeczki kminu rzymskiego (opcjonalnie, ale warto)<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b>
</div>
<a name='more'></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFw2nHwRB2n1doZpAMPo8eh2zEYCyvf2NBaBJcMIOeuyeMoWG3i8CfnXwGDbrc6mxVC66PzAQaV0cHwW1xm8Ymy3vfzlfFluW-OBA71TwfGzkFmy0n-0kKQ0Eq7o8kbxh9biVhyphenhyphen5tHsAag/s1600/kolacja1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFw2nHwRB2n1doZpAMPo8eh2zEYCyvf2NBaBJcMIOeuyeMoWG3i8CfnXwGDbrc6mxVC66PzAQaV0cHwW1xm8Ymy3vfzlfFluW-OBA71TwfGzkFmy0n-0kKQ0Eq7o8kbxh9biVhyphenhyphen5tHsAag/s320/kolacja1.jpg" width="216" /></a><b></b><br />
<b><b><br /></b></b>
<b><b><br /></b></b>
<b><b><br /></b></b>
<b><b><br /></b></b>
<b>PRZEPIS NA CIASTO:</b><br />
500 g mąki orkiszowej<br />
25 g świeżych drożdży<br />
6 łyżek oleju<br />
szczypta soli<br />
woda<br />
<br />
Zagnieść, przykryć miskę mokrą ściereczką. Odstawić do wyrośnięcia.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b><u>WARTO WIEDZIEĆ:</u></b><br />
<b><u><br /></u></b>
<b>Ciecierzyca</b> to skarbnica roślinnego białka, które w 90% jest przyswajane przez nasz organizm. Do tego zapobiega zaparciom (kto spróbuje ten dowie się o czym mówię). Cieciorka to bogactwo minerałów: wapń, potas, żelazo, fosfor, cynk. Do tego kwas foliowy, witamin A, K, C, B6. Ma niski indeks glikemiczny, Ponadto obniża poziom złego cholesterolu. Niestety z powodu zawartości oligosacharydów gazotwórczych powoduje wzdęcia.<br />
<br />
Do dzisiejszego omletu przemyciłam dziś <b>jarmuż</b>. Ta roślina z rodziny kapustnych to skarbnica białka, błonnika, kwasu foliowego, witamin C i K, w także wapnia i potasu oraz sulforanu - silnego przeciwutleniacza. Na jarmuż powinny uważąć osoby z zaburzeniami pracy tarczycy, gdyż dostarcza on sporo goitrogenów, które wpływają na metabolizm jodu.<br />
<br />
Jajeczny smak naszego omleta zawdzięczamy <b>nieaktywnym płatkom drożdżowym</b> - kolejnej bombie zdrowia. Te niepozorne beżowe płatki to nieaktywna postać drożdży, przez co nie fermentują one (w odróżnieniu od drożdży świeżych) w naszym organiźmie, a dodatkowo dostarczają wiele wiele cennych składników: witamin z grupy B, kwasu foliowego, błonnika, białka, fosforu, potasu, wapnia i magnezu. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKc2fx0q8zFDEMXdie2ZDSqoUkQBMsj6fM6K5wS4VYr7zoCy1BI3o1OJN0QUcG3eFCBcOmMDeJ21XW4ReN1jPZUaDH2wYO4MDpxTE0gkgx1iGvf8UVJ8BKEhPYJTWTFxD6XWK5D3DaYlyk/s1600/omlet2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="438" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKc2fx0q8zFDEMXdie2ZDSqoUkQBMsj6fM6K5wS4VYr7zoCy1BI3o1OJN0QUcG3eFCBcOmMDeJ21XW4ReN1jPZUaDH2wYO4MDpxTE0gkgx1iGvf8UVJ8BKEhPYJTWTFxD6XWK5D3DaYlyk/s640/omlet2.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip_MaRDramVEncJrLj0d4NskA1nGWNthwJTSEIEX-wL5mrBYIEU6wAeXhklFwoL5Wq7Y62lVPX0ZFdr3_5_jrRKXBn9ZhALgdOueD4cLd8h1_WXuW_OpdVkcYlX9EROEv2sM_VNOV3hPxS/s1600/omlet3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip_MaRDramVEncJrLj0d4NskA1nGWNthwJTSEIEX-wL5mrBYIEU6wAeXhklFwoL5Wq7Y62lVPX0ZFdr3_5_jrRKXBn9ZhALgdOueD4cLd8h1_WXuW_OpdVkcYlX9EROEv2sM_VNOV3hPxS/s640/omlet3.jpg" width="640" /></a><br />
<span style="text-align: center;"> </span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNSaf1gstq6gOCLZrZJppAPRU3O3XbEoaOLJx15lJfFQ-GmAghr-JMtBr7rvFAroVG1TCgxsFawTYX62DVAOdq3Iec19Z2SKDpnyLwz9VNq_su9A13thyphenhyphen2c727z6lbbuJug7V2BTaL4Uwq/s1600/obiad2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNSaf1gstq6gOCLZrZJppAPRU3O3XbEoaOLJx15lJfFQ-GmAghr-JMtBr7rvFAroVG1TCgxsFawTYX62DVAOdq3Iec19Z2SKDpnyLwz9VNq_su9A13thyphenhyphen2c727z6lbbuJug7V2BTaL4Uwq/s640/obiad2.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0qTu3jZXI8VUH9MZ3J54RkBGQu81idN3gtLoaGhAlPL_1r-Y84m67_RZVQ44ZKTxDICckk5pCV8LH40nVZaebmnA0O_0SU1VsGu-fSGX7MYyfClAcgN3uYJco7Nfy1gREu2ARSvEa6W1Y/s1600/objad1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0qTu3jZXI8VUH9MZ3J54RkBGQu81idN3gtLoaGhAlPL_1r-Y84m67_RZVQ44ZKTxDICckk5pCV8LH40nVZaebmnA0O_0SU1VsGu-fSGX7MYyfClAcgN3uYJco7Nfy1gREu2ARSvEa6W1Y/s640/objad1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi827gjrIySG3f9iV2uXRua_74NRZqL65gNlqjgoQZG2H5kzEB1X0rFCqarDSKOaOjfR9KAYTmRAajkXr_KALEBnjIeLCuP525jrCwIpQZnaLJQMcxLSheQqTwLRgu_AhKDwewiJaB6AQ1g/s1600/obiad1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi827gjrIySG3f9iV2uXRua_74NRZqL65gNlqjgoQZG2H5kzEB1X0rFCqarDSKOaOjfR9KAYTmRAajkXr_KALEBnjIeLCuP525jrCwIpQZnaLJQMcxLSheQqTwLRgu_AhKDwewiJaB6AQ1g/s640/obiad1.jpg" width="432" /></a></div>
<span style="text-align: center;"> </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioOj8TyLfPHyNaeZHhhBdlmeofBPy6HhTeNJ2luwCzr_clmAWJaHCUmu-k6lTYeGq0c4TPvBvjTLVcIyglcYYk6hb9gLj7JKXxfDW_ghq5UesKVAay9BaAyuB_V2aA9ogjognx2QFDZZqi/s1600/obiad3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioOj8TyLfPHyNaeZHhhBdlmeofBPy6HhTeNJ2luwCzr_clmAWJaHCUmu-k6lTYeGq0c4TPvBvjTLVcIyglcYYk6hb9gLj7JKXxfDW_ghq5UesKVAay9BaAyuB_V2aA9ogjognx2QFDZZqi/s640/obiad3.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ0bc9HCGs59wELdodh18EhoFhbWEHP18ntnEb_Z9I_hiOud4lMwXn3RattJFYLUeDqs_-1xIJQbKLX5vRXx_8d1mAxZo69dBQHK50OI01PBuxXAg_9w_khsmLTSZJTsZFajDZvE4MeXw2/s1600/obiad4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ0bc9HCGs59wELdodh18EhoFhbWEHP18ntnEb_Z9I_hiOud4lMwXn3RattJFYLUeDqs_-1xIJQbKLX5vRXx_8d1mAxZo69dBQHK50OI01PBuxXAg_9w_khsmLTSZJTsZFajDZvE4MeXw2/s640/obiad4.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvaVcM-dCbdCaH-SF855WX9IZ45Rn4LfD_GuEFSDARu9_Vsa-GRxdS84LuSSNZNcj0dcW8N6c_zFmz1k9jgbOw0XMUWEuPT5B0fnjiDXDXBVJ81SQrRXSOSMpsgGt5jFB0zpN6MfEQgrS4/s1600/obiad5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvaVcM-dCbdCaH-SF855WX9IZ45Rn4LfD_GuEFSDARu9_Vsa-GRxdS84LuSSNZNcj0dcW8N6c_zFmz1k9jgbOw0XMUWEuPT5B0fnjiDXDXBVJ81SQrRXSOSMpsgGt5jFB0zpN6MfEQgrS4/s640/obiad5.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRfi3kUhGZETzXXyiCNxUxPQS2rJg2NHOmR8WkFRLQuYhDdtUucHxh3am-WCnkn_Vi6nOMNbi8G6HMwGej7goOGxYSvHhiQuswmbKSxKDf0Iq_RxpFznywyjJsWRDRwndB3DgS4oGU68Fy/s1600/obiad6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRfi3kUhGZETzXXyiCNxUxPQS2rJg2NHOmR8WkFRLQuYhDdtUucHxh3am-WCnkn_Vi6nOMNbi8G6HMwGej7goOGxYSvHhiQuswmbKSxKDf0Iq_RxpFznywyjJsWRDRwndB3DgS4oGU68Fy/s640/obiad6.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEja5c8vpSyfeKKlcKTtFeLJWD3EEVByLhtBKQN0H3cq9rj3FjDDCEjU9ZmLhSyiCbveSxwUwsg-blgaMRNhj1PKbfEZFd1bcv0bCixHTopyfU96FVr7yGij8BCECty20EiKDVW6yr7C4t-J/s1600/kolacja2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEja5c8vpSyfeKKlcKTtFeLJWD3EEVByLhtBKQN0H3cq9rj3FjDDCEjU9ZmLhSyiCbveSxwUwsg-blgaMRNhj1PKbfEZFd1bcv0bCixHTopyfU96FVr7yGij8BCECty20EiKDVW6yr7C4t-J/s640/kolacja2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-80688633313740057082016-09-23T13:54:00.001-07:002016-10-15T04:31:28.300-07:00NIE MARTW SIĘ MAMKA! <div style="text-align: justify;">
Jestem dumna z tego, jak mądrą, rozumną i inteligentną mam córkę. Lila jest mega kumata. Wali tekstami jak stara baba. Uwielbiam się po cichutku zakradać i patrzeć jak bawi się swoimi pluszakami. Jak jest cudownie opiekuńcza, jak martwi się o każdego z nich, ale też potrafi świrować i robić im jaja. Wymyśla co rusz nowe zabawy, śpiewa, tańczy, recytuje wiersze. Czasem zastanawiam się skąd ona to wszystko zna!?! Coś gdzieś usłyszy i powtarza. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Potrafi też genialnie odczytywać mój nastrój. Ostatnio w chwili bezsilności usiadłam, a łzy same poleciały mi po policzkach. Lilianka zapytała: <i>Mamo dlaczego płaczesz</i>?? Szczerze i bez ściemniania wyjaśniłam jej, że ciężko mi, bo nie mam kolejnego dziecka. A ona popatrzyła na mnie swoimi mądrymi oczętami i z delikatnym uśmiechem powiedziała: <i>Mamo nie martw się. Czasem tak jest, że nie możesz mieć dzidzi</i>. No po prostu tak jest. Wczoraj w wyczekiwaniu na brata i jego dziewczynę zaczęłam już się martwić, że gdzieś się zgubili w naszym cudnym Giżycku. Więc wyglądam z Lilą przez okno, a ona do mnie: <i>Nie martw się mamka</i>! Cały dzień mówiła do mnie Mamka:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A dziś sytuacja taka: </div>
Ja: <i>Lilka dziś na obiad będzie królik, bataty i..</i>. (kurcze nie miałam żadnego sensownego warzywa w domu)... <i>ogórki kiszone</i>. <br />
Lila: <i>Od Babci Halinki</i>? (te ogórki)<br />
Ja: <i>Nie, moje</i>.<br />
Lila: <i>Kupiłaś</i>?<br />
Ja: <i>nie, zrobiłam</i>.<br />
Lila: <i>Ta, zrobiłaś</i>.<br />
Ja: padłam, ale jak się pozbierałam mówię: <i>No zrobiłam przecież razem robiłyśmy. Wkładałaś ogórki do słoików, potem chrzan i czosnek i koper upychałaś.</i><br />
Lila<i>: A no. Robiłam.</i><br />
<i><br /></i>
No i tak to u nas jest. Lila co dnia zabija nas jakimś nowym tekstem, albo nową miną, albo jakąś rozwalającą sytuacją. Ona jest naprawdę mega! Założyłam notes i wszystko zapisuje.<br />
<br />
Wczoraj w pierwszy dzień jesieni twierdziła, że zbiera żołędzie, choć tak naprawdę z wielką dumą zbierała łupinki od kasztanów. A potem zrobiłyśmy ludziki, a Lilka rysowała im uśmiechnione jak ona to mówi buźki. Nieźle jej to wyszło.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghyphenhyphenTQ_WnFUFD8Ne5H0YlVBsRnsjItvLWgFcqdfxpAeoemrz-rO2RusKfhUDF9R7dCe4BR-CM8n41bb_m-w3WRjUd62xG3pdBx2PGOTRa0jx-Q9n7v9CBmZZ3FZ70c5QI6kwSYDyelLCRAk/s1600/SPACER3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghyphenhyphenTQ_WnFUFD8Ne5H0YlVBsRnsjItvLWgFcqdfxpAeoemrz-rO2RusKfhUDF9R7dCe4BR-CM8n41bb_m-w3WRjUd62xG3pdBx2PGOTRa0jx-Q9n7v9CBmZZ3FZ70c5QI6kwSYDyelLCRAk/s640/SPACER3.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXOhwDZRDI5Xz4NmpUtfFHhumqJ5inzSd7HuHwCbKPX8wJ_TBdPxwLX5Eg_rr-X_CDIsxBS14W_uk5GY6WDGweIlgqGBWW3BIdCNjX8b-4CqZjP_BLUA_sKHVvn38AuG_RYfLPQ4UlozZM/s1600/LILI0.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXOhwDZRDI5Xz4NmpUtfFHhumqJ5inzSd7HuHwCbKPX8wJ_TBdPxwLX5Eg_rr-X_CDIsxBS14W_uk5GY6WDGweIlgqGBWW3BIdCNjX8b-4CqZjP_BLUA_sKHVvn38AuG_RYfLPQ4UlozZM/s640/LILI0.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiax0a5MASoXyVHi4Wd3RdabqN3h3WhM4fomTk2TBx-yonw7_k9JvuqiFqwOgZRhTSTONP7f19XDeDvpGK8qdA8zhHCz-3m-79JU22KW4_K86kGNGu2U7Ckmd0NUU7qGhl-kHLXvVa7A-NE/s1600/LILI1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiax0a5MASoXyVHi4Wd3RdabqN3h3WhM4fomTk2TBx-yonw7_k9JvuqiFqwOgZRhTSTONP7f19XDeDvpGK8qdA8zhHCz-3m-79JU22KW4_K86kGNGu2U7Ckmd0NUU7qGhl-kHLXvVa7A-NE/s640/LILI1.jpg" width="436" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh07hMV962uBUG4o6U1LIaqhwEP5k_ctHr7Jp5wGqQJOYHUKtn8vVRLZlX79Y33EBRqDY3KwPVSYywHvV-cezJR3LNaiBFE57EztUEaDB5cFlpgdbNczwqUovECjBxG33lfKiGoXY3JzY-G/s1600/LILI2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh07hMV962uBUG4o6U1LIaqhwEP5k_ctHr7Jp5wGqQJOYHUKtn8vVRLZlX79Y33EBRqDY3KwPVSYywHvV-cezJR3LNaiBFE57EztUEaDB5cFlpgdbNczwqUovECjBxG33lfKiGoXY3JzY-G/s640/LILI2.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh5egbtwptziA809xUejCWUDeaBPtxtWUJEEk8_U0_N-UWfoftLBvaqTNUKu0pWChs40qjOdZmIeKgr7aOp871jcypfuBaqBS-L-8TmGq3zcIOyx36tGkYIYbgHfAugHLeq7uW3JKM3Tcp/s1600/LILI3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh5egbtwptziA809xUejCWUDeaBPtxtWUJEEk8_U0_N-UWfoftLBvaqTNUKu0pWChs40qjOdZmIeKgr7aOp871jcypfuBaqBS-L-8TmGq3zcIOyx36tGkYIYbgHfAugHLeq7uW3JKM3Tcp/s640/LILI3.jpg" style="cursor: move;" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrXCJ86j1A-BWGum0A8LjKVG7uh7XZDk8isA3qV2rl1eTIul6HbwoVlcORf4qCDt9Voh2zLN526_UwVdKAEupkAGup9OoRDoV2dgzKE_CbFsQC9T7XjErqN9iFHMorhMeCHxemrKirP7f8/s1600/LILI4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrXCJ86j1A-BWGum0A8LjKVG7uh7XZDk8isA3qV2rl1eTIul6HbwoVlcORf4qCDt9Voh2zLN526_UwVdKAEupkAGup9OoRDoV2dgzKE_CbFsQC9T7XjErqN9iFHMorhMeCHxemrKirP7f8/s640/LILI4.jpg" width="428" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyG5hS6iVM2PyfyfTYU2WqVZ7srxheI-6IRY5ilzWT3uomeQ8QCw0Igiv7pTQiDznPV5L-iaMEXemlztr-bdgSyKhd4ph_2mmLoYYdmsVcNE8ktRqblwyhZrRFLBrPVK8v9V74I6rkJyH6/s1600/LILI5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyG5hS6iVM2PyfyfTYU2WqVZ7srxheI-6IRY5ilzWT3uomeQ8QCw0Igiv7pTQiDznPV5L-iaMEXemlztr-bdgSyKhd4ph_2mmLoYYdmsVcNE8ktRqblwyhZrRFLBrPVK8v9V74I6rkJyH6/s640/LILI5.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH4YoL9KbVTkuBlC68d56bhukpkS6K38Ol7J7H_Wd6HUlBjlLPJB7JSx9qUS-6DxZgVzSLs-h3odL4DYkx3L0gFiU11st3pp1Ax87o-u0_GWnup5So2EwNmHWhrPlRWxde16k8E-NX_N-P/s1600/LILI6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH4YoL9KbVTkuBlC68d56bhukpkS6K38Ol7J7H_Wd6HUlBjlLPJB7JSx9qUS-6DxZgVzSLs-h3odL4DYkx3L0gFiU11st3pp1Ax87o-u0_GWnup5So2EwNmHWhrPlRWxde16k8E-NX_N-P/s640/LILI6.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDeE-08DqUOlCJ82l8XaJ7Rwnp_7v7HOCr-9fWzPb3orXGYwEpsCB6OIy4O-52AbwEKh02SC1PL8H5F1Vu6mLy9KxrGluaCKnx22V018V7Fn0UO8WUbuONdBkKYovzb2lGrNgZQ9vuMHrm/s1600/LILI7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDeE-08DqUOlCJ82l8XaJ7Rwnp_7v7HOCr-9fWzPb3orXGYwEpsCB6OIy4O-52AbwEKh02SC1PL8H5F1Vu6mLy9KxrGluaCKnx22V018V7Fn0UO8WUbuONdBkKYovzb2lGrNgZQ9vuMHrm/s640/LILI7.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN3Qbgepwnfab6cBFp9edUWWsbLrpqi2oFxXPrO29eETS9IljDDXrHpGfX0AwrSoMEFjvjqs_fJhcoxkDmPrx9zjT9T-EDdsCVw62YVwVKvBqi9eUJ6p2EoAn4i6CVmPU_qJzl7EA3LIJa/s1600/LILI8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN3Qbgepwnfab6cBFp9edUWWsbLrpqi2oFxXPrO29eETS9IljDDXrHpGfX0AwrSoMEFjvjqs_fJhcoxkDmPrx9zjT9T-EDdsCVw62YVwVKvBqi9eUJ6p2EoAn4i6CVmPU_qJzl7EA3LIJa/s640/LILI8.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit3qKFVOPFBpfAXUllTpbqWHQtflAToFUQXZpZpIW27unhpMKXFoHLEnYvLhobhYCOpZaqry3s2DCZ4eg9uzQquU1Qwa2AenO30Z2q30Ugy1Ju1YjYWHXUea_1aDlNsH1W0X04NxDo5R1Q/s1600/lili9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit3qKFVOPFBpfAXUllTpbqWHQtflAToFUQXZpZpIW27unhpMKXFoHLEnYvLhobhYCOpZaqry3s2DCZ4eg9uzQquU1Qwa2AenO30Z2q30Ugy1Ju1YjYWHXUea_1aDlNsH1W0X04NxDo5R1Q/s640/lili9.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJdQxmH1DNuYiLqlKVRc9tvYJPk51gZ0ECbx091lSRa66kG9QFwz7f4q_ScOJQiczVcwxheBof4JWHFWthQnAbsMu758YxJT4UQwv_zYz9tQe0ud6uE5xKCaV4e5Xgk66HShw7umBnsJ4X/s1600/lili10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJdQxmH1DNuYiLqlKVRc9tvYJPk51gZ0ECbx091lSRa66kG9QFwz7f4q_ScOJQiczVcwxheBof4JWHFWthQnAbsMu758YxJT4UQwv_zYz9tQe0ud6uE5xKCaV4e5Xgk66HShw7umBnsJ4X/s640/lili10.jpg" width="640" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-34338295041334826712016-09-22T12:22:00.000-07:002016-09-22T12:22:02.369-07:00VIVA ALeRGIA! CZWARTKOWE OBIADY Z LILI!<div style="text-align: justify;">
<i>To co Ona właściwie je</i>? Słyszałam to pytanie kilkanaście razy w rozmowach z różnymi ludźmi. Kiedy słyszeli, że Lilka nie je mleka i jajek mieli przerażenie w oczach. Jak dodawałam, że nie je też pszenicy, kurczaka i ziemniaków to musiałam ich szczękę zbierać z chodnika. Więcej nie dodawałam i wtedy padało to pytanie tak jakby wykluczenie z diety tych kilku produktów oznaczało nieustanną wielką głodówkę. No może dziś Lilka nie wpisuje się w stereotyp wypaśnego, pucułowatego dziecka (choć był czas, że była takowym), ale jest naprawdę dobrze odżywiona, chodzi najedzona, a nawet powiedziałabym, że czasem przegina, a ja zastanawiam się gdzie Ona to wszystko mieści!?!<br />
<br />
Ja matka zostałam niejako przywołana i postawiona do pionu, a życie przypomniało mi, że ja naprawdę lubię zdrowe jedzenie i lubię gotować. I tym cudem moje macierzyństwo w znaczącej części polega na czytaniu etykiet w sklepach, przeglądaniu kulinarnych blogów, książek i gazet. Szukam kulinarnych inspiracji, inspiruje się i chciałabym inspirować innych.<br />
<br />
Mam naturę obserwatora i powiem Wam, że jestem przerażona. I tym razem nie chodzi ani o chorobę Lilki, ani o nasze wielkie nieszczęście, ale o kulinarne zwyczaje Polaków. Przyglądam się ludziom i ich zakupowym wyborom. Mój koszyk na zakupach wypełniony jest kaszami, warzywami i owocami. Są oliwki, które Lilka pochłania słoikami. Pieczywo kupujemy w zaprzyjaźnionej małej piekarni, warzywa staram się kupować na targu. Co mogę kradnę z ogrodu Teściowej:))) Jajka mamy wsiowe, a jak kupujemy w sklepie to te szczęśliwe. Jak napoje to woda, zielona herbata i czystek. Dzięki alergii Lilki unikam tupania nogą przy kasie, że chce batonika albo cukierki. Za to dba o to żebyśmy kupiły czosnek, bo to przecież najważniejsze. Jestem dumna, że Lilka łapie te wszystkie mądrości żywieniowe. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co gorsze wszystkie restauracje oferują te same nudne dania. Wszędzie jest kurczak, polędwiczka wieprzowa w sosie grzybowym, placki ziemniaczane, które często ziemniaka widziały tylko z daleka. Kurcze Polska jest cudnie bogatym (k)rajem jeśli chodzi o sezonowe warzywa, owoce, mięsa oraz ryby. Dlaczego nigdzie nie podaje się dziczyzny, kaczki, królika? Już nie wspomnę o bażancie, przepiórce czy cudownych rybach. Wszędzie serwuje się łososia. Kurcze jesteśmy na Mazurach. Jak pojawia się np. sielawa albo sandacz to wali się do niej frytki, sos serowy, standardową surówkę i wychodzi wielkie G. Jeszcze żeby to były domowe frytki, z cudownych polskich ziemniaków. Albo jeszcze lepiej. Cudnych Mazurskich ziemniaków. Niestety... marzenie. Wszędzie ta sama mrożona bulwa. Polska frytą, kurczakiem i pszenicą stoi! Kurcze ja rozumiem, że restaurator chce zarobić, ale Polacy są coraz bardziej świadomi, szukają ciekawych dań i dobrych jakościowo. Nikt/mało kto szuka produktów lokalnych, lokalnych dostawców chyba omija się tu wielkim łukiem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wszyscy zachwycają się superfoods. Nasiona chia, jagody goji, jagody acai, chlorella i inne cudactwa, których nazwy trudno wymówić. Nie mówię im stanowczego nie, ale my mam przecież nasze cudowne, rodzime, lokalne, sezonowe, polskie superfoods: natka pietruszki, cebula, czosnek, buraki, kasza jaglana, kasza gryczana, dynia, jarmuż, siemie lniane, rokitnik, żurawina. Mogłabym tak wymieniać. Kurcze czemu płacimy ciężkie pieniądze jak jakieś egzotyczne przybłędy, jak mamy swoje królowe i królów. Ba! Naszych własnych herosów walczących o nasze zdrowie, odporność i dobre samopoczucie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak sobie czasem myślę: chwała za alergię Lilki. Nie mam w domu cukru i nie pamiętam kiedy ostatni raz go kupowałam, nie mam mąki pszennej, nie mam sklepowych wędlin, białego chleba i pachnących bułeczek (chyba, że sama je upiekę z mąki orkiszowej). Nie jemy frytek, mrożonej pizzy, parówek, kolorowych jogurtów, chipsów, nie ma coli, soków z kartonu. Nie ma Kubusia, batoników, cukierków. To co jest pewnie zapytają niektórzy? Są owoce i warzywa. Kasze. Owsianka. Pieczywo żytnie. Warzywne pasztety. Mleko roślinne. Jest kolorowo, sezonowo. Póki mamy możliwość kupujemy na naszym ryneczku. Mam swoich ulubieńców. Mam swojego Pana od cudownie pachnących i słodkich pomidorów, mam dziadka od cukinii, dyni i warzyw korzeniowych. Doceniam ich pracę robiąc u nich zakupy. A potem targam do domu ciężkie torby, bo zawsze się zapędzę. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co w tym wszystkim naszym kulinarnym życiu jest najtrudniejsze? Gotowanie trzech różnych obiadów i to, że zakupy zajmują dużo więcej czasu, bo czytam każdą etykiete, a dodatkowo te zdrowsze produkty są drogie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Kilogram cukru kosztuje 3 zł, a kg ksylitolu 30zł</div>
<div style="text-align: justify;">
Kilogram mąki pszennej kosztuje 1,50 zł, a orkiszowej 13zł</div>
<div style="text-align: justify;">
Kilo ziemniaków (nie mam pojęcia) 2 zł??, a kg batatów 8zł.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I z tej całej mojej miłości do gotowania, z tego całego zachwytu weganizmem powstaje cykl na blogu: Czwartkowe obiady z Lili. Mam nadzieję, że mi się uda i, że wytrwam. </div>
<div style="text-align: justify;">
Chcę pokazać, że można gotować inaczej, ale wciąż smacznie, pełnowartościowo, lokalnie i bez udziwnień, bo my jesteśmy normalni. Większość przepisów będzie wegańska. Część to przepisy moje, część przepisów gdzieś znaleziona i zmodyfikowana, część zaczerpnięta z różnorakich źródeł głównie wegańskich blogów. Wracam do tego, co kocham! Będę karmić moją rodzinę, a przy okazji mam nadzieję, że zainspiruję kogoś do choć malutkich zmian w kuchni. <br />
<br />
Bon apetit! <br />
<br />
p.s.<br />
Dziś pierwszy dzień jesieni!<br />
U nas był makaron z pieczoną dynią, pomidorami i czosnkiem z makaronem ciecierzycowo-kukurydzianym.<br />
<br />
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-12086905247093379812016-09-06T13:44:00.001-07:002016-09-06T13:51:41.387-07:00DOM NA KRAŃCU WSCHODU, CZYLI MÓJ MAŁY RAJ.Ciąg dalszy fotorelacji z raju. Coś czuję, że będzie jeszcze cz. 3.<br />
Cały czas tęsknie za tym miejscem. Ale dzięki temu, że tam trafiliśmy upewniłam się w swoim przekonaniu, że chcę tak żyć. A może znalazła sposób na życie... Mam kilka pomysłów. Zaczynam odkładać pieniądze:))<br />
<br />
P.S.<br />
Luśka ostatnio jest mistrzynią tekstów.<br />
W Białymstoku w Pałacu Branieckich mówi do nas: "<i>Udawajmy, że to nasz dom</i>".<br />
<br />
Weekend spędziliśmy w Pucku. W niedziele pytam Lilkę:<br />
- I<i>dziesz z nami na cmentarz?</i><br />
- <i>Niee, ale w możecie iść. W prawo, w lewo i już.</i><br />
(Nie wiem skąd ona to wiedziała, ale miała rację. Taka jest droga na cmentarz).<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
A dziś mówi do mnie "<i>Mamo zakochałam się: w daringtonie [zapis fonetyczny postaci z bajki o samochodach megamaszynach], ping-pongu [cudowny pekińczyk, którego prezentuje poniżej] i w chlebie w jajku"</i>!!!! Tak, tak. Matka jest cudotwórcą i wymyśliła chleb w jajku bez jajka! A do tego jest mega zdrowy i pożywny, bo z jajko zastępuję mąką z ciecierzycy.<br />
<br />
Tak swoją drogą ona ma 2 lata i 8 miesięcy, a była w większej liczy hoteli niż ja przez pierwsze 25 lat życia! I uwierzcie mi, że ona naprawdę by sobie poradziła. Wchodzi rano na śniadanie i mówi: "<i>Proszę przynieść mi mój fotelik</i>", a tekstem "<i>Dziękuję. Skończyłam. Czy mogę odejść od stołu</i>?" rozwaliła wszystkich przy piątkowym śniadaniu w Domy na wschodzie.<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiSzwssSbogS0Ikx9EsA4j8S9kViv7aVmS4kj4cEO7b7aTlEymBJlHzoKjAI9GSNPEV9aQ5aN1Nv4JxNLhckaXmy-OVlM7f3xQsPaXE3euQW45MJs1KDUolKJQdiRFxfLB9FerYlA2A4KM/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA37.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiSzwssSbogS0Ikx9EsA4j8S9kViv7aVmS4kj4cEO7b7aTlEymBJlHzoKjAI9GSNPEV9aQ5aN1Nv4JxNLhckaXmy-OVlM7f3xQsPaXE3euQW45MJs1KDUolKJQdiRFxfLB9FerYlA2A4KM/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA37.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpGINxX9qEh4dBoq2nsGc_pKfuY7Ssruz14R9LPFPDm67cGZdnKH0SocfZPAEpiG-lqtyAkDJAOOtXNvAjDzs4YALrz-hVk4nxX_PwQYWnIYT6D5feoPuGcthP6uuE239WVf0I_XUhAHFH/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA38.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpGINxX9qEh4dBoq2nsGc_pKfuY7Ssruz14R9LPFPDm67cGZdnKH0SocfZPAEpiG-lqtyAkDJAOOtXNvAjDzs4YALrz-hVk4nxX_PwQYWnIYT6D5feoPuGcthP6uuE239WVf0I_XUhAHFH/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA38.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqkz62S3bzbQN1BvNczoFHj-pg4qIlSzC__uavg0EC_m3DiF4yHB35Aa_tjsb9lqrqUmTKY9wyPlFMwLESUo79X-ejI00vAFMzNikL3th_BTEbs73iNX2WW6wgnf3l2M3gn4YANzIpOAYo/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA40.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqkz62S3bzbQN1BvNczoFHj-pg4qIlSzC__uavg0EC_m3DiF4yHB35Aa_tjsb9lqrqUmTKY9wyPlFMwLESUo79X-ejI00vAFMzNikL3th_BTEbs73iNX2WW6wgnf3l2M3gn4YANzIpOAYo/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA40.jpg" width="436" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5ql4ikZ-H3ahn0jMJrtm0YxIuMgQFW6cSL7ez8_5raQl1KszlKL2t4Q6RIdL-isyT1x9Rh2TWW7OEc4fC61zA_ceSgRZpUTsdtsxPy9QPTCLH59LQSlNsNrzyAlwrLVSAALpQ-mGRRmIN/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA41.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5ql4ikZ-H3ahn0jMJrtm0YxIuMgQFW6cSL7ez8_5raQl1KszlKL2t4Q6RIdL-isyT1x9Rh2TWW7OEc4fC61zA_ceSgRZpUTsdtsxPy9QPTCLH59LQSlNsNrzyAlwrLVSAALpQ-mGRRmIN/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA41.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhA6AexurvrOlJY0DU6gTiNZ6NZRDCjQdLdz743qQo2jEa1s83JkwQGIgLy8CmIdtxMtAra8ZaBngnTsrltIJTiTuAYTsY59QY3GVTqFL1ob4vaQqQOwaNferfp8nMugGnJd53Av982U2W1/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA42.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhA6AexurvrOlJY0DU6gTiNZ6NZRDCjQdLdz743qQo2jEa1s83JkwQGIgLy8CmIdtxMtAra8ZaBngnTsrltIJTiTuAYTsY59QY3GVTqFL1ob4vaQqQOwaNferfp8nMugGnJd53Av982U2W1/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA42.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjOes8CZDp4KjLpxfRjGmzLb4MNDKbd-psLAH0kwuGliRsRW5Q-LuOyJoWx_o15yaqyimVA-0T4ZlXNXN5fm5qidBjSrI3pep8X8UsaguUBmKquwPH_cIdLxS1A_wU-tZIXZ-8jJYii3jo/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA43.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjOes8CZDp4KjLpxfRjGmzLb4MNDKbd-psLAH0kwuGliRsRW5Q-LuOyJoWx_o15yaqyimVA-0T4ZlXNXN5fm5qidBjSrI3pep8X8UsaguUBmKquwPH_cIdLxS1A_wU-tZIXZ-8jJYii3jo/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA43.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhoeIfsLlBqH1sv3Uxq4-okiAfWl7YAPvpEHcIWaxaa3_JS9gwudMIOqoRwYUF7kD_SgQpJQFw5AGe6CbV-PMCIopm9Ww67rfI17PkGNP9O54sGPIhnwEbTXjXw8e68Av0jn1cfWBU_QC_/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA44.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhoeIfsLlBqH1sv3Uxq4-okiAfWl7YAPvpEHcIWaxaa3_JS9gwudMIOqoRwYUF7kD_SgQpJQFw5AGe6CbV-PMCIopm9Ww67rfI17PkGNP9O54sGPIhnwEbTXjXw8e68Av0jn1cfWBU_QC_/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA44.jpg" width="434" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Oto i on. Szanowny Pan Ping-Pong pożeracz babeczek!</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD0kQQHZpAYBDHl1uO0pdXPyzKkkAAeKtwx3iAcNgMRJLUJHF467xzE4-zOYAJge-okxxhl3__rQStbYBEM0z55i6CMouz21-2HUfsdBN4dqxMDvQCw4ERW_To1fIQlWYJz3By7gB23pwM/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA45.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD0kQQHZpAYBDHl1uO0pdXPyzKkkAAeKtwx3iAcNgMRJLUJHF467xzE4-zOYAJge-okxxhl3__rQStbYBEM0z55i6CMouz21-2HUfsdBN4dqxMDvQCw4ERW_To1fIQlWYJz3By7gB23pwM/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA45.jpg" width="440" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7WOblRcqXZiYRqyYA94614V_cLzKP6K0mI4sIL1Tnr6_X-S_x9nVhqnJHzNnJY_nffzdB6_lvT4ujvPIw-tykb_HGYqx7yR7j_BBG9wBhEsxZWe94fkD1xqOHpjbS5Cw0zWam_0Kvzpl2/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA46.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7WOblRcqXZiYRqyYA94614V_cLzKP6K0mI4sIL1Tnr6_X-S_x9nVhqnJHzNnJY_nffzdB6_lvT4ujvPIw-tykb_HGYqx7yR7j_BBG9wBhEsxZWe94fkD1xqOHpjbS5Cw0zWam_0Kvzpl2/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA46.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
W oczekiwaniu na kolację trzeba było coś sobie ugotować. A potem szybko jeść żeby psy nie ukradły. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0c5CackKuSsPsOYcJ7WQzyH8OgGA_jqcgdvzgSqRqKO57OoGSRzadvUmietdAG-5ky79gGoOWmd339ZdKSqFrM6260AsZdy2ekyPb4Xi3DTfl3RsM9qB1jphIwbN7FXDODwawUjxsOQls/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA47.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0c5CackKuSsPsOYcJ7WQzyH8OgGA_jqcgdvzgSqRqKO57OoGSRzadvUmietdAG-5ky79gGoOWmd339ZdKSqFrM6260AsZdy2ekyPb4Xi3DTfl3RsM9qB1jphIwbN7FXDODwawUjxsOQls/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA47.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj54FOhKser2ttqm64u7eRjQv3q3M1c6y1eBaZGy4W4JA27Ewwj9rizUtweb4ziG8UUZdyYZQXymRXrZ0qajzFWRzRjsTdB_TP9lE0qBbJppQUSneu4iq-rHUQlOWlUDuR4MRBd11gOyuDy/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA48.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj54FOhKser2ttqm64u7eRjQv3q3M1c6y1eBaZGy4W4JA27Ewwj9rizUtweb4ziG8UUZdyYZQXymRXrZ0qajzFWRzRjsTdB_TP9lE0qBbJppQUSneu4iq-rHUQlOWlUDuR4MRBd11gOyuDy/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA48.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhz3nc1jncin4gwtV7GPJKnhR_JkzPzwSX6D7XGdMI4F-TPTXM4o6XdlJgnJMnX_fywUGJL0KG_8XlJbvzDikDj8vuyPvX4MzSu34BorvfQ67yLZBVCgG_VqlDAtr92MjQQG8EVbzbUJDkV/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA49.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="430" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhz3nc1jncin4gwtV7GPJKnhR_JkzPzwSX6D7XGdMI4F-TPTXM4o6XdlJgnJMnX_fywUGJL0KG_8XlJbvzDikDj8vuyPvX4MzSu34BorvfQ67yLZBVCgG_VqlDAtr92MjQQG8EVbzbUJDkV/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA49.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0xuK3gf8RHcgV8EFv5pJWNkXr53TqOIBbC0K65GBNPYxGnHS1OCHr81sBwVQaK6aYKND2G1d6CaChCY4HMO3G_IHROE_ZEwIosBhOskF2mPlDH0hMeDtUIC5doN5EeTjoWLik3W2tRxXE/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA50.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0xuK3gf8RHcgV8EFv5pJWNkXr53TqOIBbC0K65GBNPYxGnHS1OCHr81sBwVQaK6aYKND2G1d6CaChCY4HMO3G_IHROE_ZEwIosBhOskF2mPlDH0hMeDtUIC5doN5EeTjoWLik3W2tRxXE/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA50.jpg" style="cursor: move;" width="434" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Taka pierwszy raz Tulił. I tak tulił, że wytulił. Lilcia padła:)</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrUvaB5hU7KagAZkReqAsEhmqvubijFhiOHEu42wlQTVlezzrt1QP3vFMyRFKDzIQjL3qViXxJOzWjMbWCzQvSZHu8iyg39eag3uYC46kuHt0pCyaOJl4d6g3IX8mBUFcwcIVRZ2_OnwUo/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA52.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrUvaB5hU7KagAZkReqAsEhmqvubijFhiOHEu42wlQTVlezzrt1QP3vFMyRFKDzIQjL3qViXxJOzWjMbWCzQvSZHu8iyg39eag3uYC46kuHt0pCyaOJl4d6g3IX8mBUFcwcIVRZ2_OnwUo/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA52.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGwuXX0Y8MJso286gUlpcp_EEiWEsll7omlQZN4FjVN5KjAo7uOXpUPZRk57-Yqyn6PJo6iVKOs4zmbbFvqH3s4-gZG8LFTAUfmFJNkkRcpniwHuY0HFNNWUuPcvSGlqynXeODxRJNYw-3/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA51.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGwuXX0Y8MJso286gUlpcp_EEiWEsll7omlQZN4FjVN5KjAo7uOXpUPZRk57-Yqyn6PJo6iVKOs4zmbbFvqH3s4-gZG8LFTAUfmFJNkkRcpniwHuY0HFNNWUuPcvSGlqynXeODxRJNYw-3/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA51.jpg" width="428" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgONAzD051U9hoGKmh-4Q_EwxFuV4DDyrdledoI9Xgcesfq5YUilKuInYy3lyCXFA-mpPQn1IZmCdr0Y7awrasIAru1nJZ78EjdDvyO8loJJ6893Lg8zNrbDtlXkxGaAAC_fDjLvUawG_69/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA54.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="430" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgONAzD051U9hoGKmh-4Q_EwxFuV4DDyrdledoI9Xgcesfq5YUilKuInYy3lyCXFA-mpPQn1IZmCdr0Y7awrasIAru1nJZ78EjdDvyO8loJJ6893Lg8zNrbDtlXkxGaAAC_fDjLvUawG_69/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA54.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhq_WQo0XHyECqHThQ-QPG3xWbTIv6GlkmS0xu3q6yzhlz-omgk5YSZm6dL-k4N0Q-8TmLidClZLc5qhn_-PywF8fxnJkAMoaehYUlJEQnuqj33iCJAU5r4ASbbzZh35X5LZY_REMgPWy1/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA55.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhq_WQo0XHyECqHThQ-QPG3xWbTIv6GlkmS0xu3q6yzhlz-omgk5YSZm6dL-k4N0Q-8TmLidClZLc5qhn_-PywF8fxnJkAMoaehYUlJEQnuqj33iCJAU5r4ASbbzZh35X5LZY_REMgPWy1/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA55.jpg" width="428" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEii2HxcvM91HoW2fBeybq7jfcCBrCgcOEeSZyOmg-PL0p9AvZ3FwbTzR-r2bqpLsDW3SASxrp7PagAyqa3L-GeNSWuf7OKzkDDdu7ueIwF7i0UGdlMt2ZF9HD9vhcE5z58208HWYVY3Rg-P/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA56.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEii2HxcvM91HoW2fBeybq7jfcCBrCgcOEeSZyOmg-PL0p9AvZ3FwbTzR-r2bqpLsDW3SASxrp7PagAyqa3L-GeNSWuf7OKzkDDdu7ueIwF7i0UGdlMt2ZF9HD9vhcE5z58208HWYVY3Rg-P/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA56.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgR-nqyn1e2b2AnJEZX8yjXjI49O0SZ1gtLs9x4269Fp-HkwQ55ucSCVLZBtsrxqS5B4IgeQxjNkt5FsCY4OMytVGScZ-jhjgRNqD5CmxnyqBRt92fCgJUy49ukjaRVBjw-ruXIlH5pyGcJ/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA57.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="430" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgR-nqyn1e2b2AnJEZX8yjXjI49O0SZ1gtLs9x4269Fp-HkwQ55ucSCVLZBtsrxqS5B4IgeQxjNkt5FsCY4OMytVGScZ-jhjgRNqD5CmxnyqBRt92fCgJUy49ukjaRVBjw-ruXIlH5pyGcJ/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA57.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv79YHsew49TJcuC0KOFSYb8piq__ulxdA23_9I_6KML_nB4yDlw7_19urmNOkLqUpSR3NAbYFfnsOzDg383vEQPdDUG1F7Ppd6kz3XK1jQa_rEQ0OIqO5h9_cjr0eVQYfxotxNflXLnKi/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA58.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv79YHsew49TJcuC0KOFSYb8piq__ulxdA23_9I_6KML_nB4yDlw7_19urmNOkLqUpSR3NAbYFfnsOzDg383vEQPdDUG1F7Ppd6kz3XK1jQa_rEQ0OIqO5h9_cjr0eVQYfxotxNflXLnKi/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA58.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy7nU3awR4wquq4ajuG7I80G-C2oiQm0ESha7kRXoTXU5NpjIqK8wQM_zUNQ1GKbCEReg2D-bNQ0Piaawboa7fbnKFrDtBeso13XfIH7hM-7XlUDIHN_XNvQ-vsyq3WtUDFkchSn7-vfUc/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA59.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy7nU3awR4wquq4ajuG7I80G-C2oiQm0ESha7kRXoTXU5NpjIqK8wQM_zUNQ1GKbCEReg2D-bNQ0Piaawboa7fbnKFrDtBeso13XfIH7hM-7XlUDIHN_XNvQ-vsyq3WtUDFkchSn7-vfUc/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA59.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPtjLpF0lBYxd3qeDKrlK36fBr4AHlr4astBYgmfkyXkWbJpLe7RlAny-xMdvQIFM6uiC8qOeqok4J7mD6dMmQ9n3Zcl9auY9o4p5qbbsF7P08BSMGq7Xcm0hLnSC0q8i2zoGuDGH2TBZ5/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA60.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPtjLpF0lBYxd3qeDKrlK36fBr4AHlr4astBYgmfkyXkWbJpLe7RlAny-xMdvQIFM6uiC8qOeqok4J7mD6dMmQ9n3Zcl9auY9o4p5qbbsF7P08BSMGq7Xcm0hLnSC0q8i2zoGuDGH2TBZ5/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA60.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
A te dwa czarne punkty na łące to żubry!!</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-77422450315365594232016-09-05T12:58:00.000-07:002016-09-06T13:51:53.261-07:00DOM NA WSCHODZIE, co czasem trzeba oczyścić duszę i ciało<div style="text-align: justify;">
W otulinie Puszczy Białowieskiej, na cudownym odludzi, wśród łąk i lasu stoi on: Dom na Wschodzie. Słowo puszcza, czyli pustac oznaczało w przeszłości teren nie zamieszkały, odludny, porośnięty pralasem. Puszcza Białowieska jest ostatnim takim obszarem w Europie! I to tylko jej fragmenty. To jest niewyobrażalne. Ostatni taki obszar, dziewiczy, dziki, prawdziwy, pachnący i żyjący swoim życiem. Długo czekałam na dzień, kiedy moja noga przekroczy próg tego domu. Długo marzyłam, oglądałam zdjęcia, wzdychałam. Nie zawiodłam się. Było dokładnie tak, jak w moich snach i marzeniach. Spędziliśmy cudowne 4 dni odcięci od świata! Bez telewizora, zasięgu, mając siebie 24h na dobę i cudownie pachnące, wyglądające i smakujące wegetariańskie jedzenie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Pomimo, że miałam świadomość, że przyjechałam do ludzi, którzy są profesjonalistami w tym, co robią, którzy wiedzą co czynią i starają się robić wszystko z należytą dokładnością to i tak serce matki alergika wciąż drży, bo nie ma mnie w kuchni przy przygotowywaniu dań. A jeśli w ferworze działań zapomnieli czego Lilka nie może jeść? Albo dodali coś, co dla mnie jest oczywiste, że nie daję tego Lilce i zapomniałam im o tym powiedzieć? Więc pomimo, że na początku kolacji usłyszałam, że zupa jest bezpieczna dla Lili to i tak pytałam czy aby na pewno przepyszny krem z cukinii nie był zagęszczany ziemniakami? I choć na wstępie dowiedziałam się, że w ich kuchni nie używa się mleka, ani innego zwierzęcego nabiału, a jajka jeśli się pojawiają to tylko w całości, gotowane to i tak chodziłam i pytałam czy, aby na pewno dziś czegoś nie dodali czego Lilka nie może. Na koniec bardzo podziękowaliśmy za wyrozumiałość i dostosowanie całego menu do naszego alergika. Dodatkowo cały czas chodziłam za Lilką i pytałam czy aby przypadkiem coś ją nie boli czy nie puchną jej usta, czy dobrze jej się oddycha czy się nie dusi. Może gdyby szpital był bliżej, gdyby to było inne miejsce to bym odpuściła, a raczej trochę wyluzowała, ale tam nie mogłam. Do Białegostoku za daleko, a ja mam Lilkę tylko jedną, która ma tylko jedno życie. Zresztą mimo tego wszystkiego Lilcia nie głodowała. Jadła zupy, placuszki, pieczywo, pasty na pieczywo, przepyszny pasztet z soczewicy i kaszy jaglanej, na który przepis udało mi się wyciągnąć od gospodyni. Jedyne co ominęło Lilkę to ciasta, które ja mimo diety 2 razy posmakowałam. Taki mały urlopowy grzeszek. Luśka za to zajadała się kremem z dyni i pastą z marchewki. Zachwycona była też placuszkami dyniowymi, ale poprosiła żeby jej podsmażyć, żeby były bardziej chrupiące. </div>
<div style="text-align: justify;">
Przez cały pobyt jedzenie nie wywołało u Lilki żadnej reakcji. Musieliśmy tylko chronić ją przed psami żeby nie powtórzyła się nasza ostatnia przygoda z pokrzywką. Zresztą Lilka bardzo zaprzyjaźniła się z podrzuconym kilka dni wcześniej Pekińczykiem. Ping Pong, bo takie imię od nas dostał szanowny gość stał się naszym kompanem, a był na tyle bezczelny, że zjadł moją ostatnią przywiezioną z Giżycka babeczkę. Ping Pong spacerował z nami, był cały czas obok, chrumkał sobie coś pod nosem, co wprawiało Lilkę w mega śmiech. A kiedy w ostatniego dnia rano nie przyszedł towarzyszyć nam podczas spaceru Lilcia naprawdę się zasmuciła. Martwiła się, że coś mu się stało. Nic bardziej mylnego. Szanowna przybłęda, Pan Ping Pong leżał sobie spokojnie pod stołem w domu gospodarzy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Każdy dzień zaczynaliśmy długim spacerem wśród łąk. Cudownie odświeżające, dające kopa na cały dzień. Oczyszczające ciało i umysł, które u nas ostatnio trochę pocharatane są.. Lilka latała sobie bezpiecznie po drodze wzmacniając swój i tak wielki apetyt, a my delektowaliśmy się porannymi, delikatnymi promieniami słońca, wdychaliśmy rześkie powietrze, a nasze buty pokrywały się rosą. Oczyszczaliśmy nasze umysły. Wszystkie problemy zostawały gdzieś daleko. Było tylko tu i teraz. Nasza trójka. Razem! Budziliśmy się do życia wraz z przyrodą, aby rozbudzeni i naprawdę głodni wraz innymi domownikami zasiąść do cudnego śniadania. W ciągu dnia leniuchowaliśmy albo zwiedzaliśmy okolice. Piękną, nietkniętą przemysłem, zachodnim biznesem i brzydotą współczesnego świata. Dziewiczą, pierwotną, prawdziwą. Dziką. W powietrzu czuło się, że tam się żyje inaczej. Tu czas płynie wolniej, spokojniej, jakoś tak naturalniej, a może normalnie. Wszystko jest dyktowane przez naturę. To ona mówi człowiekowi, co ma robić i jak żyć. A ja miałam wrażenie, że pomimo, że Ci ludzie mają mniej, tak naprawdę mają więcej. Tam wszystko jest "jakieś". Jest takie prawdziwie podlaskie. Ludzie żyją w drewnianych domach, nie otaczają się murami, 3 metrowymi płotami. Mają stare ciągniki i jakoś ciągną to swoje życie. A natura swoim pięknem wynagradza im ich ciężką pracę i surowe, proste życie. Oczywiście w tym co piszę może nie być ani grama prawdy, bo to tylko moje odczucie. Mieszczucha, który marzy o życiu na takim odludziu. Marzę o takim domu, o takim prostym szczerym, spokojnym życiu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W środę po kolacji Podlasie zaskoczyło (nas mieszczuchów) piękną mgłą unoszącą się nad łąkami.. Wszystkie mieszczuchy ze swoimi Nikonami poleciały na pole uwiecznić tę piękną chwilę. A w piątek w czasie śniadania gospodarz wyciągnął nas na dwór pokazując nam jak w oddali spacerują sobie dwa żubry. Tak Siemianówka nas pożegnała.<br />
<br />
Serce moje tylko płakało, gdy zapytałam:</div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Ja: Lilciu, a gdzie było lepie</i>j? <i>W domku czy w hotelu</i>? </div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Lila: Pewnie, że w hotelu, bo można obejrzeć bajki.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
Wyjazdy do hotelu to jest taka wyjątkowa sytuacja, kiedy Lili może sobie leżeć w wielkim hotelowym łóżku i oglądać bajki. Zazwyczaj szybko się nudzi, bo stwierdza, że nie są fajne. Wszyscy mamy urlop i wszyscy pozwalają sobie na małe szaleństwa:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Cały ten nasz urlop był szalony. wizyta w Warszawie, 4 hotele, Ping Pong, wege dieta, po której moje dziecko rzuciło się na mięso i wiele kilometrów za nami, które Lilcia przejechała naprawdę w spokoju. To było niesamowite, jak pokonywaliśmy kolejne kilometry, a Lilka uśmiechnięta bawiła się ze mną swoimi pluszakami, rozwiązywała zagadki, albo czytałyśmy książeczki. Pytaliśmy ją: <i>Lilcia chcesz się zatrzymać</i>?? Odpowiadała: <i>Niee. Przecież to już blisko do hotelu</i>! I bawiła się dalej.<br />
<br />
<br />
cz. 1 Warszawa<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXrY4vcKWBENUPIUYDdleKZGxhmgogRH1eyZUZT11ckiR_CtO-A10rxaXyNnHAqBMvVVrC7J4blIkhGs7235aTMA65ioGWqs59lSJmpELdREwAjFuqT4Nn35PQZMtuGHSCI9cTNBLvrZ2S/s1600/WARSZAWA1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXrY4vcKWBENUPIUYDdleKZGxhmgogRH1eyZUZT11ckiR_CtO-A10rxaXyNnHAqBMvVVrC7J4blIkhGs7235aTMA65ioGWqs59lSJmpELdREwAjFuqT4Nn35PQZMtuGHSCI9cTNBLvrZ2S/s640/WARSZAWA1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDDb0pLBOde3BMApc7Z-Xh49_IQN-yqqmdrYaDlRPSkhtYhLc34PL7uHgTs6jCAF-2hh1N9dEd7p4Qi9tdjjMr5d6jkc3khBJ1DOFWwvOs-CU1Vr1kbL3WMCqcwhr-hcIaRm9gf86sjQDi/s1600/WARSZAWA2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDDb0pLBOde3BMApc7Z-Xh49_IQN-yqqmdrYaDlRPSkhtYhLc34PL7uHgTs6jCAF-2hh1N9dEd7p4Qi9tdjjMr5d6jkc3khBJ1DOFWwvOs-CU1Vr1kbL3WMCqcwhr-hcIaRm9gf86sjQDi/s640/WARSZAWA2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6I_fln1StWurEF76QOt8amRaeQKC92x-TUepLbsmUKHPcnKSLXWRTHXbwdA7WvQgP1skUaJP35-V7RyXZEN-d1fso-0VRrIUKB0mm5ow8CfZZW6U8PrPUu34OARli19fpFGEowJ00QPQ8/s1600/WARSZAWA3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6I_fln1StWurEF76QOt8amRaeQKC92x-TUepLbsmUKHPcnKSLXWRTHXbwdA7WvQgP1skUaJP35-V7RyXZEN-d1fso-0VRrIUKB0mm5ow8CfZZW6U8PrPUu34OARli19fpFGEowJ00QPQ8/s640/WARSZAWA3.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUrIGfvhHddkI8Lq1ycJJXS8bCin6bRQzR8WJJNDOgd-4XsSnimR8HnRsLO1_Eb9B6SnB5z7S-sO_ka6SDOsdetNneBskI5A-mIlXLwBpwm_LU0P2_cvQhZN_lsxm1gh_zSCKsbPuiCYEM/s1600/WARSZAWA4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUrIGfvhHddkI8Lq1ycJJXS8bCin6bRQzR8WJJNDOgd-4XsSnimR8HnRsLO1_Eb9B6SnB5z7S-sO_ka6SDOsdetNneBskI5A-mIlXLwBpwm_LU0P2_cvQhZN_lsxm1gh_zSCKsbPuiCYEM/s640/WARSZAWA4.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJer86LwNSVOXpEg54Il5ddK-PTHwJMbqOinykrU9waiosyiu0ZEtwvkW83Ejb9812XvvyLb4bAoINAKCv5ra-LPl5CvW1ZVfY3eYzbBONge1g7V_KFfgOOfjQ4TBGl0RuPgUwMkbhPBwM/s1600/WARSZAWA6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJer86LwNSVOXpEg54Il5ddK-PTHwJMbqOinykrU9waiosyiu0ZEtwvkW83Ejb9812XvvyLb4bAoINAKCv5ra-LPl5CvW1ZVfY3eYzbBONge1g7V_KFfgOOfjQ4TBGl0RuPgUwMkbhPBwM/s640/WARSZAWA6.jpg" width="434" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyh4V5rbTHjPrmAqTvPLH59b7v5EQmqzTSIBM3reMOZTi9Hoa0lmdccg5QsCpB_0mGLMS4yRplE1KK1VKY82aBohpM0xmKoICRJ7_uUHyY9hHsb-4coGNaf2zZadfLNxj07AzTha7YoakG/s1600/WARSAWA5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyh4V5rbTHjPrmAqTvPLH59b7v5EQmqzTSIBM3reMOZTi9Hoa0lmdccg5QsCpB_0mGLMS4yRplE1KK1VKY82aBohpM0xmKoICRJ7_uUHyY9hHsb-4coGNaf2zZadfLNxj07AzTha7YoakG/s640/WARSAWA5.jpg" width="434" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
cz. 2 Raj na ziemi!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP56GtWdGJhWPeJny2iLM4tWtuiA6DF3AfBmaLp_p8wNTT03G3UuE2btNvYUxtQpLEl6zLuf8m2Y5cvsdti2ABDpvRKmCeY0We4vge6v1IUTbwVQik7C42OhLEObg75M9edXmwLvDuAoeF/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP56GtWdGJhWPeJny2iLM4tWtuiA6DF3AfBmaLp_p8wNTT03G3UuE2btNvYUxtQpLEl6zLuf8m2Y5cvsdti2ABDpvRKmCeY0We4vge6v1IUTbwVQik7C42OhLEObg75M9edXmwLvDuAoeF/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA4.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrWSTLAMaZNDgLYLvrpazqXOzQpZZb6totkkikG6H3AkuRCGcvUefTuGdQSxVoUClpXzSSKbDyJtQgJsTEEsQfiM5cGA4fV3kiKHdhCZs9lCsqXSmKW9qJqueUhLkb5cRn8137HMRXc-fA/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA63.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrWSTLAMaZNDgLYLvrpazqXOzQpZZb6totkkikG6H3AkuRCGcvUefTuGdQSxVoUClpXzSSKbDyJtQgJsTEEsQfiM5cGA4fV3kiKHdhCZs9lCsqXSmKW9qJqueUhLkb5cRn8137HMRXc-fA/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA63.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkF4ZptaJqJt78L9zEySQbMuG91EfM6j-INSNqqcbGEvkYaxmreayCk_AYtwJxilTAEHFI3faqHqaTkQlreh90YAyhJxRXPdK7fdM5ulQ7r4gCMpXD9P0_2BmgzDdX9jLxyhXYh7skFMfe/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkF4ZptaJqJt78L9zEySQbMuG91EfM6j-INSNqqcbGEvkYaxmreayCk_AYtwJxilTAEHFI3faqHqaTkQlreh90YAyhJxRXPdK7fdM5ulQ7r4gCMpXD9P0_2BmgzDdX9jLxyhXYh7skFMfe/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA6.jpg" width="432" /></a> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYJkduLKpbnrfoFFeufqrmCi-k3rHRXu5w4sGyE3LCbK7GjtamYKNqL9fo-XKISfVjH-V19OFV5O_UCAaLiduMahWvUCBGz3wYWPkesRykJZctLY36KOt8SiUELlPdt7B3k30FMyXtho0D/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYJkduLKpbnrfoFFeufqrmCi-k3rHRXu5w4sGyE3LCbK7GjtamYKNqL9fo-XKISfVjH-V19OFV5O_UCAaLiduMahWvUCBGz3wYWPkesRykJZctLY36KOt8SiUELlPdt7B3k30FMyXtho0D/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA5.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh52G3a3vdva7y_f7x9EJH62uCRet1BoGQoI3SDxPSDjk7iw8U4gHQUQPZRPAjyc0mo7khzwvBFURWVMxEwRdLjXT6Y9YK6uG_ZP40monXTndCSfLMsGJYJVfvhf4KNI3Dtf1_cK27PJ5di/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh52G3a3vdva7y_f7x9EJH62uCRet1BoGQoI3SDxPSDjk7iw8U4gHQUQPZRPAjyc0mo7khzwvBFURWVMxEwRdLjXT6Y9YK6uG_ZP40monXTndCSfLMsGJYJVfvhf4KNI3Dtf1_cK27PJ5di/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA8.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3Cs5YFri2jzFbl1Qxo4YNgjFCXs71f9BEgwsiWjlz8ar_XB6d9JasPa8zkWyUNsYzIWtUTOvISIA-u_HhsmGhhPlbA0xAQiU6QD-83yvYNJ5IdkP_VxPtiORE4h8FH5Ceit8JJJUt6Y6F/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="430" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3Cs5YFri2jzFbl1Qxo4YNgjFCXs71f9BEgwsiWjlz8ar_XB6d9JasPa8zkWyUNsYzIWtUTOvISIA-u_HhsmGhhPlbA0xAQiU6QD-83yvYNJ5IdkP_VxPtiORE4h8FH5Ceit8JJJUt6Y6F/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA7.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcD7tefFLfbexgtShIttC6yLuNDMVe24YvQURxhtMGVX8EDbnNhXnh3aNg_yEMlKPSo2QY6fXkSs1inNGol5bkjZWAgN2MxXHckTKxqbCKPHZqFKH87LDr67d3Sbgh3hahD9U7-IFmFnXS/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcD7tefFLfbexgtShIttC6yLuNDMVe24YvQURxhtMGVX8EDbnNhXnh3aNg_yEMlKPSo2QY6fXkSs1inNGol5bkjZWAgN2MxXHckTKxqbCKPHZqFKH87LDr67d3Sbgh3hahD9U7-IFmFnXS/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA10.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMEj8i0xFos3r-1hKQvJWeipujPbwrLnq_NEEbW9p408MuH3f6WSTfgj0YJtmWIVGyW7WM78aCfiPEQEFeKp6fvhQioB0zhocrm1sNoeabYQoEQJwHhMNa00XufOW1O7OLLz8szWsbGgGF/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="430" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMEj8i0xFos3r-1hKQvJWeipujPbwrLnq_NEEbW9p408MuH3f6WSTfgj0YJtmWIVGyW7WM78aCfiPEQEFeKp6fvhQioB0zhocrm1sNoeabYQoEQJwHhMNa00XufOW1O7OLLz8szWsbGgGF/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA11.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5VrpaJc5NKOwotzEKRgmiX6Muq2jcac6ilcB6JxbA3d_XqEbRxkK9M2sunm9MBb9TJ2E0g1p-rhb0AzK_6fxC7c1EeilCfFi5x17skYQZunO4KjZfIaZ9s5ub30S5QlB9pqMjjtt_ktO3/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5VrpaJc5NKOwotzEKRgmiX6Muq2jcac6ilcB6JxbA3d_XqEbRxkK9M2sunm9MBb9TJ2E0g1p-rhb0AzK_6fxC7c1EeilCfFi5x17skYQZunO4KjZfIaZ9s5ub30S5QlB9pqMjjtt_ktO3/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA12.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia21qy3I1iLS9J7e0rf5KRj1bQDjXYOuHawvQ8HK8zbJWJ7lfVr7LNPnmxAsiw4LX2pra4jVE50wc-TOR6a8w-hkTZXjmyCShNwKvnQhmpXf2HHDfmkBvZQyRfHMXIYokkP_hqT_K-ZK5B/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA14.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia21qy3I1iLS9J7e0rf5KRj1bQDjXYOuHawvQ8HK8zbJWJ7lfVr7LNPnmxAsiw4LX2pra4jVE50wc-TOR6a8w-hkTZXjmyCShNwKvnQhmpXf2HHDfmkBvZQyRfHMXIYokkP_hqT_K-ZK5B/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA14.jpg" width="430" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCXLDkOjN2ddixpPSOE_PZTC6brTwuFeoQI_UFA-uL8rTV2odgBzL9KbT0vN3r0WwDn0VXjMz9GVRHI5t1aOPPE12NhnSKToISX6NDXzRVkhjyJpEL4r8I3vcRE3uVD6sg0yJIXEbllhqS/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA15.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCXLDkOjN2ddixpPSOE_PZTC6brTwuFeoQI_UFA-uL8rTV2odgBzL9KbT0vN3r0WwDn0VXjMz9GVRHI5t1aOPPE12NhnSKToISX6NDXzRVkhjyJpEL4r8I3vcRE3uVD6sg0yJIXEbllhqS/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA15.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggqvo8HqL7h7tjmyX5kqUwGL2HLndixysf-7NfGg7W4j6YIke3WRKGB6NZmTYe1pTOZO5ferXGlJY8mqtT03aBW84PFEhvgaXVBnmLjDa9z_A7A85jxkT-ajeV3NDjVh91U1wusdvnGDQK/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA17.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggqvo8HqL7h7tjmyX5kqUwGL2HLndixysf-7NfGg7W4j6YIke3WRKGB6NZmTYe1pTOZO5ferXGlJY8mqtT03aBW84PFEhvgaXVBnmLjDa9z_A7A85jxkT-ajeV3NDjVh91U1wusdvnGDQK/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA17.jpg" width="434" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie4sMfNoCxLOpJFJ2jap0cWCnK2BNeG13EZ5UtJ51cVmTP0C48uQ5u_ailgoz0y358ZBEDdq9KbpXyLEJU2pKkv5VMTs8X0SKBSWs-jWaqQv7acKTfs2Xz2bWDGnyg_g8qx3UDAV7SkODS/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA18.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie4sMfNoCxLOpJFJ2jap0cWCnK2BNeG13EZ5UtJ51cVmTP0C48uQ5u_ailgoz0y358ZBEDdq9KbpXyLEJU2pKkv5VMTs8X0SKBSWs-jWaqQv7acKTfs2Xz2bWDGnyg_g8qx3UDAV7SkODS/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA18.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirfmPL6A56Mz0XeGF7K4O_ObbB6AMQt0b3sDFnU4osi2jUHpn2QTnSX8kRB93sZfA9CtMa8dqd9lHsI8QYOLxkvVPuq3wbveY2rRfOFM8DnYwaL7Ih2stfAUIKg-M1kK3EoFVeU2Xe1GvU/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA19.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirfmPL6A56Mz0XeGF7K4O_ObbB6AMQt0b3sDFnU4osi2jUHpn2QTnSX8kRB93sZfA9CtMa8dqd9lHsI8QYOLxkvVPuq3wbveY2rRfOFM8DnYwaL7Ih2stfAUIKg-M1kK3EoFVeU2Xe1GvU/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA19.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiV8S9D6Dd9V0Orv3cgd-bx6cA2xaVqsVDZB88U3dBAMc2aBx9zWawVKJJMMog-zvEyW45k_Ly-v5a08SgLNS-0mQqSiLc9W2gAwWF96ZeCWEx4lKO7B9lQ1goVFEIvN5b6kalCL5Q9XJty/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA20.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiV8S9D6Dd9V0Orv3cgd-bx6cA2xaVqsVDZB88U3dBAMc2aBx9zWawVKJJMMog-zvEyW45k_Ly-v5a08SgLNS-0mQqSiLc9W2gAwWF96ZeCWEx4lKO7B9lQ1goVFEIvN5b6kalCL5Q9XJty/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA20.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6rXprsNB2_FJnOcT9bHgjstsWURtscbbGYZbngtpPjRv_JcH_VN1wlITnxcp4jewslseNAOQGwyt3wjenyBONwAbyB3E-dKjE5Cu_llpCcYwIqvve5DXoJ86L0xUIyhW082Ap5KPWyRjI/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA21.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6rXprsNB2_FJnOcT9bHgjstsWURtscbbGYZbngtpPjRv_JcH_VN1wlITnxcp4jewslseNAOQGwyt3wjenyBONwAbyB3E-dKjE5Cu_llpCcYwIqvve5DXoJ86L0xUIyhW082Ap5KPWyRjI/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA21.jpg" style="cursor: move;" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVeH6Ia4ZtcDu8t7av2VoQyuMM2ufVf04tpeiRn7YWUsCZ9vlMfsjWDe2He4Z_ke2T1GSLyDwi0XeAQrv4WvT4XMo-LexfCR-alkfsVO5TGiYaKmC82lufO8eKranzK-K627EIpeMpLf7O/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA22.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVeH6Ia4ZtcDu8t7av2VoQyuMM2ufVf04tpeiRn7YWUsCZ9vlMfsjWDe2He4Z_ke2T1GSLyDwi0XeAQrv4WvT4XMo-LexfCR-alkfsVO5TGiYaKmC82lufO8eKranzK-K627EIpeMpLf7O/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA22.jpg" width="436" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigeCuU09uRGxKk0Q4WY6aqKBsq-B1JGYJ65s-aVXaHBjMhgqmubEOG1uF7ABq3JQ_fa5A5Bd0g5rEwKTfNCqj1OvykN2wEwRfQBoL_eCe2fGhJJFyl4uPpHQxK-PfzptpMZhs4AKQEKCCk/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA23.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigeCuU09uRGxKk0Q4WY6aqKBsq-B1JGYJ65s-aVXaHBjMhgqmubEOG1uF7ABq3JQ_fa5A5Bd0g5rEwKTfNCqj1OvykN2wEwRfQBoL_eCe2fGhJJFyl4uPpHQxK-PfzptpMZhs4AKQEKCCk/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA23.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiH8CUeJ81UtRVSJ18Yu0yeJIFCnRg57bXdzbxyX_UaTJj4U02teCEVQeniKYzJzN0Hckd5qUcyS9KrWdzJPwWI34myUQ3RnHq95h_-WtxbOLBAt_qFWJvDZsO22zUk7VuN-PT1uaddrGn2/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA24.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiH8CUeJ81UtRVSJ18Yu0yeJIFCnRg57bXdzbxyX_UaTJj4U02teCEVQeniKYzJzN0Hckd5qUcyS9KrWdzJPwWI34myUQ3RnHq95h_-WtxbOLBAt_qFWJvDZsO22zUk7VuN-PT1uaddrGn2/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA24.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQqmvjgZFjdlDWaUKHcoMbsXlIbSj24yLUn-LCGVPmtlMqD1PzaEekIpPPNg9gd5S3oJyoydmxRyU4DspE_1MzmK4VFyXn_NgVL8Te_ZqPlzj2oAkKpBRPmLL1TROccsZmBHG0paISy9dY/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA26.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQqmvjgZFjdlDWaUKHcoMbsXlIbSj24yLUn-LCGVPmtlMqD1PzaEekIpPPNg9gd5S3oJyoydmxRyU4DspE_1MzmK4VFyXn_NgVL8Te_ZqPlzj2oAkKpBRPmLL1TROccsZmBHG0paISy9dY/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA26.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOKqKsCmbpAMPJ2iqdjSNZSHJDUkQIDN5gSEZ4hrgHHok6R8VCtJntvARyrdEPMUOH9dGN-QVfyYcjtesg_cQW91LKbfymz3nBgklXn7wdFu0huIva1vY43q1C7RLYjfdlHhuwvneSQk16/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA30.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOKqKsCmbpAMPJ2iqdjSNZSHJDUkQIDN5gSEZ4hrgHHok6R8VCtJntvARyrdEPMUOH9dGN-QVfyYcjtesg_cQW91LKbfymz3nBgklXn7wdFu0huIva1vY43q1C7RLYjfdlHhuwvneSQk16/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA30.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4NR-uZJVP8D2V9uonwKqk1JMhs-GS1PNaYh_m4FphYtPupRNTObJgnVZzfBGX8MFilb1UEQ6uyoqdJS1fTLXarAEy8wnX4SeQsgn5k1H2drp1rvN0fBB5HlHPiZUy-35jQ4Wr5rGNcfrD/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA29.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4NR-uZJVP8D2V9uonwKqk1JMhs-GS1PNaYh_m4FphYtPupRNTObJgnVZzfBGX8MFilb1UEQ6uyoqdJS1fTLXarAEy8wnX4SeQsgn5k1H2drp1rvN0fBB5HlHPiZUy-35jQ4Wr5rGNcfrD/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA29.jpg" style="cursor: move;" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgprS7DLjFbGDlLp1ezlOdYVkeYkUZBHdK-pF7kBXXoUVXcNc9hLU-cJIQtW6j39XyXyKusDkO-3YZPJ9xQJ51gtxrQwH5K4gr4nWkIzar9-P6VFIFEMv-__8KMTXNEZeQNDoj_Z1biNxKZ/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA28.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgprS7DLjFbGDlLp1ezlOdYVkeYkUZBHdK-pF7kBXXoUVXcNc9hLU-cJIQtW6j39XyXyKusDkO-3YZPJ9xQJ51gtxrQwH5K4gr4nWkIzar9-P6VFIFEMv-__8KMTXNEZeQNDoj_Z1biNxKZ/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA28.jpg" width="434" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgErzm4qloKbClLE6DYPGTNE2Y6PwwqaFM7xpQ2XKEWkpRXMV14xnigAmi2Ir74zi4ArwyfDI3VQsTviqRdMargJr4gvA_qAkuY5Rn03w4KDeVdk_J1m_L6hizf5cqL6zctTBEc89vBRzsn/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA35.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgErzm4qloKbClLE6DYPGTNE2Y6PwwqaFM7xpQ2XKEWkpRXMV14xnigAmi2Ir74zi4ArwyfDI3VQsTviqRdMargJr4gvA_qAkuY5Rn03w4KDeVdk_J1m_L6hizf5cqL6zctTBEc89vBRzsn/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA35.jpg" width="434" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjY_lfXFAq7LD2W8DDTBnFEufXlJ-LK-wRoQ-Gz8uByizvcxjLyYiy4xjE2_DfPbWU3s_UH6MIOUBZYIP2fz6o4dx55kpWrFkp6bMMZyqtHgfgennr6rEgIHaMw9tieLvhyYRo0lGcRR2p/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA32.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjY_lfXFAq7LD2W8DDTBnFEufXlJ-LK-wRoQ-Gz8uByizvcxjLyYiy4xjE2_DfPbWU3s_UH6MIOUBZYIP2fz6o4dx55kpWrFkp6bMMZyqtHgfgennr6rEgIHaMw9tieLvhyYRo0lGcRR2p/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA32.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9sGFmfVoYxi6kS5JJ97hmu1SK8GlE2iKGdNYWm_XJWEhr7rwdjZdlvXNRgb9l-XfhSTHhxlkqg4Sqk4ICWGVRKVE5pUglfeVuD2dGzsbCcZrP4PBSe3c_iAEpM09qGxeiUXM-sJtzJf_g/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA34.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9sGFmfVoYxi6kS5JJ97hmu1SK8GlE2iKGdNYWm_XJWEhr7rwdjZdlvXNRgb9l-XfhSTHhxlkqg4Sqk4ICWGVRKVE5pUglfeVuD2dGzsbCcZrP4PBSe3c_iAEpM09qGxeiUXM-sJtzJf_g/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA34.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQFFGSb9qlxcULqHFUbvcJNeUzcbYDHMyUkFN6W3MaKVd4_v15Ju4GRABe4npzEJV0ir_jgUv3nxFJlU4OUdjLypBHrHXaLh671U5fKS_UUSyteENTFjlT4yBg8NiWv-3dw-NKGacQsTxb/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA33.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQFFGSb9qlxcULqHFUbvcJNeUzcbYDHMyUkFN6W3MaKVd4_v15Ju4GRABe4npzEJV0ir_jgUv3nxFJlU4OUdjLypBHrHXaLh671U5fKS_UUSyteENTFjlT4yBg8NiWv-3dw-NKGacQsTxb/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA33.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCOQWphm0TjyeyctUDs3OeM0sUXtjq9QPUY8HNCDqV-Wihy1Q0bqVzH6Jft5ts1LceGYQUy3kjGPR1XQM9ZKp6W1N0rKSvBys1L4ON1rusYjlURyRNysRzZIQlCQB3lewIX0j5MVJsmO9L/s1600/SIEMIAN%25C3%2593WKA36.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCOQWphm0TjyeyctUDs3OeM0sUXtjq9QPUY8HNCDqV-Wihy1Q0bqVzH6Jft5ts1LceGYQUy3kjGPR1XQM9ZKp6W1N0rKSvBys1L4ON1rusYjlURyRNysRzZIQlCQB3lewIX0j5MVJsmO9L/s640/SIEMIAN%25C3%2593WKA36.jpg" width="434" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
cz.3 Białystok</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjUxsKXbWSUHAV4SEREiz6k0YoU-FKM_a-erCNeN7WAIuy2QEt8qGg7RJtu3uIMIUyejCFafYgCQVUIlTM9TKYVN-NHEjxm3EuIwN-R3OlZOaZTeibfEo6AFsZhsDqR3YCaPIAkARtXDlL/s1600/BIA%25C5%2581YSTOK1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjUxsKXbWSUHAV4SEREiz6k0YoU-FKM_a-erCNeN7WAIuy2QEt8qGg7RJtu3uIMIUyejCFafYgCQVUIlTM9TKYVN-NHEjxm3EuIwN-R3OlZOaZTeibfEo6AFsZhsDqR3YCaPIAkARtXDlL/s640/BIA%25C5%2581YSTOK1.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBETlVr-0SsO5UvTA2zjDgbbw50HE-F1pYGDjlTizqHngLQ4y6MgNHrJjWzBtuppFfisl8Y2TIQY4mAttdu4hieRKud-g-BgHVbobidQb1xxqWD-MCBIYnlyb7naHlFcHiNIIFlpPkF3kA/s1600/BIA%25C5%2581YSTOK2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBETlVr-0SsO5UvTA2zjDgbbw50HE-F1pYGDjlTizqHngLQ4y6MgNHrJjWzBtuppFfisl8Y2TIQY4mAttdu4hieRKud-g-BgHVbobidQb1xxqWD-MCBIYnlyb7naHlFcHiNIIFlpPkF3kA/s640/BIA%25C5%2581YSTOK2.jpg" width="428" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfUpRnDoX2CQD082EyPW2cScodPagJyPjIpKWttRcnA_tZdvKOtjxKZ5jTFduIqUgsDqNtTG0dKrnYnoJkbB1Nm0-zs3k9vN6qwIc8Xs3JGamrTYmFZvW3KykAARhY08J491Y0Zd-ASNfP/s1600/BIA%25C5%2581YSTOK3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfUpRnDoX2CQD082EyPW2cScodPagJyPjIpKWttRcnA_tZdvKOtjxKZ5jTFduIqUgsDqNtTG0dKrnYnoJkbB1Nm0-zs3k9vN6qwIc8Xs3JGamrTYmFZvW3KykAARhY08J491Y0Zd-ASNfP/s640/BIA%25C5%2581YSTOK3.jpg" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqPoyT81Q4Oo-dxz_TJ-PmEyicRu-_tvwsc2w92oV5WM3X10MV6nr4YpAiNYEQ_VpL7mAvLm1yFaDdYD451sYI7ensjd_gup7XLFv2NrWGr5dhvye1MJOZ1aqw5nV5ETe5KIrzyTCxqs8s/s1600/BIA%25C5%2581YSTOK4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqPoyT81Q4Oo-dxz_TJ-PmEyicRu-_tvwsc2w92oV5WM3X10MV6nr4YpAiNYEQ_VpL7mAvLm1yFaDdYD451sYI7ensjd_gup7XLFv2NrWGr5dhvye1MJOZ1aqw5nV5ETe5KIrzyTCxqs8s/s640/BIA%25C5%2581YSTOK4.jpg" width="434" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBYA88yVK8uadukqq8sV8bhrArMxMe3GcgbK4t0GXQVBqJKevIJPSYnZwTFp6N_2hiE6JJcXhjfMsneSvamRkIcJZ30uscp8x0MfzKJmG7b6AOgRuvbIYT6Mo14OWO3XApm5oQJKPjoXfv/s1600/BIA%25C5%2581YSTOK5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBYA88yVK8uadukqq8sV8bhrArMxMe3GcgbK4t0GXQVBqJKevIJPSYnZwTFp6N_2hiE6JJcXhjfMsneSvamRkIcJZ30uscp8x0MfzKJmG7b6AOgRuvbIYT6Mo14OWO3XApm5oQJKPjoXfv/s640/BIA%25C5%2581YSTOK5.jpg" width="434" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrKUArphGDPSnvbNFt7JWvxM9euN62cE7CbU3Jo_uN3W9ANlJKiBvLKz0FDhTXNnnF949xs9hb0NgNm8_IUzINzzmDGm9WwaA2HcYR8C3S7wARBmo0dRUNuttb8Nr9R7wBOpB3v9pHkSvR/s1600/BIA%25C5%2581YSTOK6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrKUArphGDPSnvbNFt7JWvxM9euN62cE7CbU3Jo_uN3W9ANlJKiBvLKz0FDhTXNnnF949xs9hb0NgNm8_IUzINzzmDGm9WwaA2HcYR8C3S7wARBmo0dRUNuttb8Nr9R7wBOpB3v9pHkSvR/s640/BIA%25C5%2581YSTOK6.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjNfgaSk-M_E0qAtoOVNBJLtF-Vcu_rUc23jZFpjv5iaJtao6_4iXA1NKlC_wNK9i2wkdF1IK_puFlraWNVos8YDkoxFlfZi4uIxFON2B9iHahXKS0tc9hkPCAkQE1QzmWr1w2H5kqm-BE/s1600/BIA%25C5%2581YSTOK7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjNfgaSk-M_E0qAtoOVNBJLtF-Vcu_rUc23jZFpjv5iaJtao6_4iXA1NKlC_wNK9i2wkdF1IK_puFlraWNVos8YDkoxFlfZi4uIxFON2B9iHahXKS0tc9hkPCAkQE1QzmWr1w2H5kqm-BE/s640/BIA%25C5%2581YSTOK7.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuLoaNbpHy0TnV6K0LnZlBFxh-aSKgPDR1_sUunS0zJrRdmoPlnI58NbmpgXK1oryElXMXfM1ZYxptGulA2bgNNTREOQPwRnVdN3L6sCgWz6izwvKE_FZFwGVGsRa68C-oC8ooM6V4d8gu/s1600/BIA%25C5%2581YSTOK8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuLoaNbpHy0TnV6K0LnZlBFxh-aSKgPDR1_sUunS0zJrRdmoPlnI58NbmpgXK1oryElXMXfM1ZYxptGulA2bgNNTREOQPwRnVdN3L6sCgWz6izwvKE_FZFwGVGsRa68C-oC8ooM6V4d8gu/s640/BIA%25C5%2581YSTOK8.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDtt6cwv8M1KsWD8ldCqhWd-dbKHTpvTjYzBl0cgQm30n8CS92zvJEvMtJR6T3qONbEL-luVOPu9U2RFR6VyQGkC4wXqZEw2sD8B-t3f2vjTxL3Je2m2Z8toPofaGEP4vXwir7Z86nx_mv/s1600/BIA%25C5%2581YSTOK9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDtt6cwv8M1KsWD8ldCqhWd-dbKHTpvTjYzBl0cgQm30n8CS92zvJEvMtJR6T3qONbEL-luVOPu9U2RFR6VyQGkC4wXqZEw2sD8B-t3f2vjTxL3Je2m2Z8toPofaGEP4vXwir7Z86nx_mv/s640/BIA%25C5%2581YSTOK9.jpg" width="434" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-75657266002991161672016-08-19T12:57:00.001-07:002016-09-06T13:52:10.207-07:00JAK NIE UROK TO...<div style="text-align: justify;">
.., tak tak SRACZKA:)</div>
<div style="text-align: justify;">
Przydarzyła nam się właśnie taka 2 dniowa rzadka przypadłość. Właściwie niewiadomego pochodzenia. Taka, że nawet lekarka nie miała pomysłu: why? Dwie noce Lilka bardzo rozpalona, temperatura 37,5. Do tego doszła luźna kupa. W dzień temperatura spadało do 36,6, a w nocy znów podwyższona. Ze środy na czwartek 3 nocne toaletowe akcje, więc podjęliśmy decyzję, że trzeba do lekarza, bo może coś się zaczyna dziać. No, bo przecież w niedziele wyjeżdżamy na urlop, więc coś musi być. Lekarka osłuchała, pooglądała, wysłuchała nas i właściwie nie miała nam nic do powiedzenia. Że może jakiś wirus. Tyle to i ja wiedziałam. Jak zapytałam czy to może mieć związek z pełnią, która akurat wczoraj była to zaczęła drążyć temat robali i lambli. W giżyckim laboratorium nie wykryli lambli, ale to nie znaczy, że Lilka ich nie ma. Co gorsze podejrzewam, że ona nadal je ma, chociażby dlatego, że wciąż nic nam nie przybiera na wadze, a co gorsze przez te dwudniowe trudności z brzuszkiem ubyło mi 400 gramów mojego i tak chudego dziecka. Lilka powalona chorobą wyjątkowo spała wczoraj w dzień... w kuchni pod lodówką:))) Boże już zapomniałam jak to jest!</div>
<div style="text-align: justify;">
Dziś jak ręką odjął wszystko minęło. Temperatura od rana w normie, kupy też wracają do normalności. Lilka rozgrzewa swój wilczy apetyt. Pytam ją dziś: co chcesz na śniadanie?? Na co słyszę: <i>hmm.. obiad! </i>Nie jest źle z tym moim dzieckiem. Na kolacje też chciała obiad. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Jako, że lekarz nie postawił jednoznacznej diagnozy, bo osłuchowo czysto, gardło czyste, żadnych innych objawów poza temperaturą i kupą musimy się domyślać, co właściwie Lilce się przytrafiło. Obstawiam (po wyglądzie kupy, a dokładnie jej śluzowatości), że może być to alergiczne, ewentualnie powaliło Lilkę poniedziałkowe obżarstwo. Była kiełbacha z grilla (nad którą bardzo długo się zastanawiałam, ale coś się tej naszej Lusi od życia należy), bataty, cukinia, a do tego śliwki i jabłka rwane prosto z drzewa. Nigdy wcześniej nie zdarzały nam się problemy żołądkowe, więc albo nasza alergia zmienia się, albo Lilka przegieła. Swoją drogą ona pochłania hurtowe ilości jedzenia, a nic nie tyje... W ogóle poniedziałek był wyjątkowym dniem, bo ujawniła nam się kolejna alergia. Lilianke po twarzy polizał pies. Po 15 minutach pojawiły jej się czerwone plamy. Myśleliśmy, że coś ją ugryzło, albo podrażniło, ale po kolejnych 5 minutach na jej twarzy zaczęła pojawiać się pokrzywka, a Lilka zaczęła trzeć oczko. Ja przerażona chciałam już do szpitala jechać. Obserwowaliśmy ją przez kilka minut, ale oddech był ok, Lilka pytana czy trudno jej się oddycha, albo czy bolą ją płuca, krtań i usta mówiła, że nie. Podaliśmy Felistil, a moja mała fajterka z uśmiechem na twarzy i mega opuchniętym okiem wróciła do zabawy! Cały czas byłam za nią krok w krok, obserwowałam, patrzyłam jak oddycha, mając w kieszeni kluczyk od samochodu. Dziwne jest tylko to, że wcześniej pies, który był u babci lizał Lilianki ręce i nigdy nic się nie działo, a tu takie zaskoczenie. Wygląda na to, że alergia Luśki się zmienia. Odpukać na tę chwilę jest naprawdę super. Skóra ogarnięta, czasem pojawia się jakaś sucha plama, ale to jest naprawdę do ogarnięcia. Bardziej martwi mnie alergia pokarmowa i to, że ostatnio często pojawia się u nas pokrzywka, co gorsza przy produktach, które wydawały nam się bezpieczne. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAM96jSP4rpy_4weD1NduGdnnM-XW9o8bX7eErOiGi2JR8ZXLFnNGCwJbOR6Q5BmYEWqoZUflGRIr9wn0p2OEfgayQHNhSpAcMiY4X8BBhp9kDRaKXPYYP9H8_swEWDvAb4bJ72WhAJTSv/s1600/lili4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAM96jSP4rpy_4weD1NduGdnnM-XW9o8bX7eErOiGi2JR8ZXLFnNGCwJbOR6Q5BmYEWqoZUflGRIr9wn0p2OEfgayQHNhSpAcMiY4X8BBhp9kDRaKXPYYP9H8_swEWDvAb4bJ72WhAJTSv/s640/lili4.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcy6oy3eIcrpafJX3uxOESE67ZSfKXAEmEWc27OH_osr2kkAquXSWOAJoUXq2FEYHSY_KHG9sgWkw-QoO7YxNmFJzfRPe9dOQXWbaazLb0WyCfg-q2N0MofhiytSwhSIIqpxbZd62RqVqj/s1600/lili5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcy6oy3eIcrpafJX3uxOESE67ZSfKXAEmEWc27OH_osr2kkAquXSWOAJoUXq2FEYHSY_KHG9sgWkw-QoO7YxNmFJzfRPe9dOQXWbaazLb0WyCfg-q2N0MofhiytSwhSIIqpxbZd62RqVqj/s640/lili5.jpg" width="432" /></a></div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiw_Qg4nzpWixtzGWBV8EXnZxav8Lid2lKnwAaKrlsw7b5Tsm9XELXEdBNNiILANMxDUrSegXLHJ-YqgKapH1yewI-jakjz_7ufA9OSd4zUFEwn8PrsR0IxI9UgnkdEcd3GiJEEzwK5qyG-/s1600/lili1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiw_Qg4nzpWixtzGWBV8EXnZxav8Lid2lKnwAaKrlsw7b5Tsm9XELXEdBNNiILANMxDUrSegXLHJ-YqgKapH1yewI-jakjz_7ufA9OSd4zUFEwn8PrsR0IxI9UgnkdEcd3GiJEEzwK5qyG-/s640/lili1.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGTZKbpYbPl6v0UYmjshIoWRhL8785iIjXduLmdQWBy3jwcPibegqKZhBvkS1BSHawqXatZJxZRBcIRhdOzLQpaQZ739_etHYfVfTTD2GHqzTmaKJRP7UX2hSRHGLZ7ZSbeN3A-uuMQCwe/s1600/lili2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGTZKbpYbPl6v0UYmjshIoWRhL8785iIjXduLmdQWBy3jwcPibegqKZhBvkS1BSHawqXatZJxZRBcIRhdOzLQpaQZ739_etHYfVfTTD2GHqzTmaKJRP7UX2hSRHGLZ7ZSbeN3A-uuMQCwe/s640/lili2.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSBSLz7nhL7A4GGFtxiZ9tgn8CJTpSqSQad4kPOJJ7kWOIrrNEk9t-Q5VYswoDJptbdiy5icCRbLo2EEOmrhg3jfKctR0LFaNm8S1ifToegG6sXRHYVdlDX2PeT8qbwliUp0uLibDLBO5E/s1600/lili3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSBSLz7nhL7A4GGFtxiZ9tgn8CJTpSqSQad4kPOJJ7kWOIrrNEk9t-Q5VYswoDJptbdiy5icCRbLo2EEOmrhg3jfKctR0LFaNm8S1ifToegG6sXRHYVdlDX2PeT8qbwliUp0uLibDLBO5E/s640/lili3.jpg" width="434" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-44381510805661473662016-08-07T12:04:00.002-07:002016-09-06T13:52:56.999-07:00KIEDY NASTĘPNE? A WY JESZCZE NIE MACIE DZIECI?!?<div style="text-align: justify;">
Miesiąc temu napisałam chyba najważniejszy post od powstania tego bloga. Post o dzieciach, których nie było mi dane przytulić. Poronienie - największa moja życiowa trauma. Wiszę w przestrzeni życia i śmierci. żyję pomiędzy tu i teraz, a moim Stasiem - wszystkim, czego mi w życiu potrzeba było. Mam z nim swój własny świat, w którym on żyje, rośnie, dojrzewa. Widzę go o dziwo nie jako noworodka, ale jako dorosłego, wysokiego przystojniaka, który wychodzi na spotkanie z kumplami, a ja już lekko siwa matka poprawiam mu koszule. On już na zawsze będzie żył w moim sercu, w moim umyśle, będzie mi towarzyszył przez całe moje życie. Zajmuje wyjątkowe miejsce.<br />
<div style="text-align: start;">
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: start;">
Długo się wahałam czy w ogóle cokolwiek napisać, czy wypada, czy warto, czy nie za intymnie, prywatnie. Wsparł mnie mój mąż, który mówił pisz i publikuj. Niech wiedzą. Dziś wiem, że dzięki niemu podjęłam jedną z trafniejszych decyzji w moim życiu. Uwolniłam z siebie ogrom negatywnych, złych, pogrążających mnie i moje macierzyństwo emocji. Emocje, które siedziały we mnie gdzieś bardzo głęboko, w końcu znalazły swoją drogę wyjścia. Ból nigdy nie minie, ale ważne jest to, że wróciło do mnie bardzo dużo "pozytywnych" odpowiedzi. Ktoś mówi, że uświadomił sobie, że już pora zacząć starać się o dzieci, bo czas ucieka, ktoś inny piszę do mnie wiadomość, że pomogłam mu się uporać z jej przeżyciami, ktoś prosi o namiary do kliniki, pyta jakie badania zrobiłam. Ktoś inny pisze, że wspomni o mnie w swoich modlitwach. Naprawdę czuję, że było warto. Wszystkim za dobre słowa i za odzew.. Dziękuję, bo to też Wasza odwaga. </div>
<div style="text-align: start;">
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<span style="text-align: justify;">Opisując swoje przeżycia chciałam uświadomić innym, że to się dzieje. Nie w kałuży krwi, na środku ulicy, po upadku ze schodów, choć to pewnie też się zdarza, ale tuż obok nas, w intymności domowego zacisza. Że mamy przeżywają to w smutku i samotności, bo czasem ani rodzina, ani mąż nie wiedzą o tym co się stało. I bardzo często nie pokazują swojego cierpienia całemu światu. Na zewnątrz uśmiechają się. Gdy spotkają Cię na ulicy opowiadają anegdotki, albo o nowej sukience, a w środku ból rozrywa je na tysiące kawałków. Spotkaną ciężarną koleżankę ma ochotę co najmniej zabić, a mijany wózek z noworodkiem ukraść i wyjechać na koniec świata. Dzięki temu, że opisałam swój ból otworzyłam się, mam czystą głowę i serce. Wiele wybaczyłam i sobie i innym. Dzięki temu, że trafiłam do kliniki w Warszawie znam powód moich poronień. Wraz ze śmiercią moich Aniołków narodziłam się na nowo. Są dni, że czuje się okropnie, ale pa</span>trzę na moją małą Królewnę i myślę sobie, że mam wielkie szczęście. Są pary, które latami bezowocnie starają się o dziecko. Ja mam piękną, mądrą, bystrą mała gadułę. Cokolwiek by się nie stało ja już mam jedno dziecko. Dziecko, które trzyma mnie przy życiu, które jest całym moim światem.<br />
<br /></div>
<br />
Chcę jednak przestrzec Was przed jednym! Nie pytajcie nigdy swojej bezdzietnej lub małodzietnej koleżanki, cioci, kuzynki, znajomej, sąsiadki czy przypadkowo spotkanej kobiety dlaczego nie ma dzieci, albo ma tylko jedno. Nie znasz powodu, ani przyczyny. Nie pytajcie kiedy? Nie napierajcie,że to już czas. Nie mówicie, że zamiast robić coś, lepiej robili by dzieci. A może oni się starają od 2,3 albo 10 lat? Ale coś lub ktoś im w tym przeszkadza lub nie pomaga. Może nie trafili jeszcze na swój czas. A może mają problemy zdrowotne, albo nie trafili jeszcze na lekarza, który potrafił im pomóc. Może są w trakcie leczenia. A może właśnie wydali ostatnie pieniądze na kolejne badania, starania i próby. Może wzięli kredyt na in vitro i jest to ich ostatnia w życiu szansa. Przynajmniej w ich przekonaniu w obecnej sytuacji. Jedna jedyna życiowa szansa. Być albo nie być rodzicem.<br />
<br />
Muszę się przyznać, że zdarzało mi się czasem rozmawiać o planach rodzicielskich. Ale to tylko w przypadku bliskich znajomych, bądź przyjaciół. To nie jest ani wścibstwo, ani poganiania, ani natrętne wypytywanie. Naturalna rozmowa. Nigdy nie zaczynana przeze mnie. I to myślę jest ok. W gronie najbliższych przyjaciół. Najgorsze jest kiedy spotyka się ciotkę, którą widzi się raz w roku albo dawno nie widzianą koleżankę i się zaczyna "<i>A Wy jeszcze nie macie dzieci</i>?" "<i>A dziecko X nadal nie ma rodzeństwa</i>?", "<i>Nie planujecie</i>? Jak to?!?" Przecież macie już po 30 lat. Mnie to nie spotkało. Ale bardzo współczuję tym dziewczyną, które tego doświadczyły. Szczególnie tym, które od lat się starają, robią wszystko żeby w wymarzoną ciąże zajść, a jednak nie mogą.<br />
<br />
Teraz zbliża się nasz wielki czas. Mija miesiąc leczenia, po którym dostaliśmy pozwolenie na działanie. Jestem pełna pozytywnych emocji, czuje się świeża, oczyszczona i wierze, że tym razem szczęśliwie się uda. Wyjeżdżamy niedługo na urlop, odpoczniemy, będziemy razem, tylko we troje. I wiem, że się uda!<br />
<br />
<span style="text-align: start;">Choć wciąż bezwładnie wiszę nad ziemią, to moje wiszenie jest szczęśliwsze, bo wypełnione nadzieją, a przecież ona umiera ostatnia. Marzeń też nikt mi nie odbierze. To tak naprawdę one trzymają mnie przy życiu. Wiem, że muszę rozpaczać żeby móc dalej żyć...Ale wiem też, że muszę marzyć. Kto nie ma marzeń, ten nie żyje i nie ma szansy ich spełnić!</span><br />
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-86075618054470322292016-08-05T14:35:00.003-07:002016-08-05T14:35:23.909-07:00MAMO A CZEMU TY TAK DUŻO GADASZ?<div style="text-align: justify;">
Wieczorna zabawa z Lilką. Robimy bal dla zabawek. Mogą przychodzić tylko dziewczyny. Jest więc Myszka Minnie, Peppa, Masza, jakieś tam Panie kotki i Panie pieski. Są księżniczki. I jakoś tak uświadamiam sobie, że już niedługo moja księżniczka skończy 3 latka i trzeba będzie robić bal. Zaczynam o tym rozmawiać z mamą. Nagle Lilka podnosi na mnie swoje mądre oczy i zapytuje: "<i>Mamo a dlaczego Ty tyle gadasz</i>? <i>Teraz ciiii</i>"i przyłożyła palec do ust. Rozwaliła mnie, ale miała racje. Ja strasznie dużo gadam. A drugi tekstem rozłożyła mnie przy śniadaniu. Jadłam akurat resztkę makaronu z owocami morza. Lilka podchodzi, patrzy i mówi: "<i>Mamo dobrze, że jesz makaron i oliwki i to zielone (</i>natka pietruszki<i>). To jest bardzo zdrowe</i>". Duma na maksa - nauka nie poszła w las:)) Tak swoją drogą Lilka potrafi wciągnąć słoik oliwek:))</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: start;">
<br />
Lilka to jest mały cudotwórca. Chodzi wymyśla zabawy, rozdaje zadania, odgrywa scenki, śpiewa piosenki, recytuje wierszyki, tańczy, wydziwia i cuduje. Ostatnio w pociągu tak szalała, że Pan siedzący za nami miał naprawdę niezłe przedstawienie. A ona tańczyła i odgrywała scenki z bajki o Myszce Minnie.</div>
<div style="text-align: start;">
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: start;">
Od tygodnia jesteśmy nad morzem. Jutro już wracamy do domu. Pogoda nas nie rozpieszczała, ale dałyśmy rade. Chodziłyśmy na plaże, na spacery w deszczu, Lilka skakała po kałużach, byłyśmy na Helu, szalałyśmy w kuchni i odpoczywałyśmy. Najważniejsze jest to, że skóra Lilki jest ogarnięta w 90%. Z niewielką pomocą maści sterydowej udało się ogarnąć dłonie, które najprawdopodobniej się zepsuły po Liliankowych ukochanych Dolmades - greckie gołąbki w liściach winogron. Niestety trafiły na czarną listę na jakiś czas. Reszta ciała ogarnięta dzięki kąpielom w morzu, emolientom i mokrym opatrunkom. Właściwie to nie wiem, co wpłynęło na tak dużą poprawę skóry u Lilci. Podejrzewam, że największą robotę zrobiło odrobaczanie, ale równie dobrze mogliśmy nieświadomie wyeliminować coś z diety. A może to boży cud, albo wpływ księżyca. Nie wnikam, Cieszę się ze stanu jaki mamy. Lilka w końcu spokojnie przesypia noce. Muszę ją zmierzyć i zważyć, ale wydaje mi się, że zaczęła szybciej rosnąć. Jakieś tam włosy pojawiają się na jej głowie. Wszystko idzie w dobrą stronę.<br />
<br />
Dziś na zakończenie wakacji u babci udało mi się coś wygrzebać. Diaskop B-9 Ania. Taki Youtube mojej młodości. Lilka myślała, że będą wyświetlana "normalne" bajki, ale spodobało jej się. Miałyśmy obejrzeń 7 wybranych, a obejrzałyśmy chyba 15.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtB6-_W7gJQ8zKm4MpSLil2ZwG8iutFGp539Tp79QyUpnN5tBJ5dWX0EveOvWAmbR-wTN5yrwCH_bBHo5R6WjMBK3LYSGTxPQnPRh3KW8IGJvTORIPLV3rbHeIEnHKaQL9YqDXmy9Q0O-R/s1600/lili5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtB6-_W7gJQ8zKm4MpSLil2ZwG8iutFGp539Tp79QyUpnN5tBJ5dWX0EveOvWAmbR-wTN5yrwCH_bBHo5R6WjMBK3LYSGTxPQnPRh3KW8IGJvTORIPLV3rbHeIEnHKaQL9YqDXmy9Q0O-R/s640/lili5.jpg" width="434" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSFRCp8khCsIcc0SkGMcidfAqld2qzcA0DeW34Uf9Omfd68PFae40vUL-SUm696Zyfk_6lvbPmWyxTsTdnPhRCNflRqyqIWZuQxi6ONpHWIHEaGOCTo7e6QJOqqRMOu7mw6gnf0Eqia7CW/s1600/lili6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSFRCp8khCsIcc0SkGMcidfAqld2qzcA0DeW34Uf9Omfd68PFae40vUL-SUm696Zyfk_6lvbPmWyxTsTdnPhRCNflRqyqIWZuQxi6ONpHWIHEaGOCTo7e6QJOqqRMOu7mw6gnf0Eqia7CW/s640/lili6.jpg" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNKiKuM_uu-qWRa7nb9kwYk5cNO-DAMoxGF95NZ6t0HPmZ6Mo2WDCtsWjEexDEOCnatDDqcw0wRFw-9d-4fWQcQ_dmw87fXUX0NkyEPhVC8E8p3l9FV3Sidt-Ng2KCRcnWf2O-GtQI4ePd/s1600/lili4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNKiKuM_uu-qWRa7nb9kwYk5cNO-DAMoxGF95NZ6t0HPmZ6Mo2WDCtsWjEexDEOCnatDDqcw0wRFw-9d-4fWQcQ_dmw87fXUX0NkyEPhVC8E8p3l9FV3Sidt-Ng2KCRcnWf2O-GtQI4ePd/s640/lili4.jpg" width="434" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpB7LD28hQUhYeEw7PPVLmCyELkFjdPSVdX7vglXhU4M02cIBmPKzL7rmhoG6S3L3GWUCT_wAWQfd9EytCuxNlgOx-6lagpbKbtOc5yd9_jxZGXo782Ir3yKFvTHl-721_pdQfR2jBkf7r/s1600/lili2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpB7LD28hQUhYeEw7PPVLmCyELkFjdPSVdX7vglXhU4M02cIBmPKzL7rmhoG6S3L3GWUCT_wAWQfd9EytCuxNlgOx-6lagpbKbtOc5yd9_jxZGXo782Ir3yKFvTHl-721_pdQfR2jBkf7r/s640/lili2.jpg" width="434" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhK4LWLCQfmcXc2fxZ0bV4l1nRjc1jmDjzuQ3H9QeX5h2prlzUeeaFP7PANTUmaUWipiivO36O_PvO8cg52BQ8KE0_2j_EFGpQtNqsV4oGeGjsbXEj2GrWdZa_6T038br0sNidTbA7odXr6/s1600/lili3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="486" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhK4LWLCQfmcXc2fxZ0bV4l1nRjc1jmDjzuQ3H9QeX5h2prlzUeeaFP7PANTUmaUWipiivO36O_PvO8cg52BQ8KE0_2j_EFGpQtNqsV4oGeGjsbXEj2GrWdZa_6T038br0sNidTbA7odXr6/s640/lili3.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhp_wJyOmV4V7Msde3P_kNi_3CPK5SqQDNKm7McRoQvQrqOsMNDS0xxGDlDkFrv4kdH-QrmcA1vKf8a0TvgdG9hfe6XOXTIRzRAPEegaC2rfbIFkrSuAzmE1syDgPGzxtIbi5CgXURfgU6_/s1600/lili1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhp_wJyOmV4V7Msde3P_kNi_3CPK5SqQDNKm7McRoQvQrqOsMNDS0xxGDlDkFrv4kdH-QrmcA1vKf8a0TvgdG9hfe6XOXTIRzRAPEegaC2rfbIFkrSuAzmE1syDgPGzxtIbi5CgXURfgU6_/s640/lili1.jpg" width="436" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidaMmQUw19YCzDwfm-WkEI_YAoiF2N5g-XovqIkHp6jKP-gp6NTersOtkxP8CPknHDy-OWDUItpP8UQ5YCDEERdEJckU8BMDiur1kIlcB3j87q4ISurqbu63gqOVkUrhaHOdNdSJ_28uLN/s1600/lili7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidaMmQUw19YCzDwfm-WkEI_YAoiF2N5g-XovqIkHp6jKP-gp6NTersOtkxP8CPknHDy-OWDUItpP8UQ5YCDEERdEJckU8BMDiur1kIlcB3j87q4ISurqbu63gqOVkUrhaHOdNdSJ_28uLN/s640/lili7.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7NdrZpRDtaeotpWGCDQ_C5rVHCIbfL8E4SJVOYA-5ImW4wKFpYo9JkfQKV2mFdUn6ECG9GhejgB-zlMhGQzuskcgUoi2we3ihgzXmkD05hqtMo9yKJXm4Vv6al55gCBaTPg5KwwBxAMgJ/s1600/ania7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7NdrZpRDtaeotpWGCDQ_C5rVHCIbfL8E4SJVOYA-5ImW4wKFpYo9JkfQKV2mFdUn6ECG9GhejgB-zlMhGQzuskcgUoi2we3ihgzXmkD05hqtMo9yKJXm4Vv6al55gCBaTPg5KwwBxAMgJ/s640/ania7.jpg" width="432" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiutBvOFe-ozh9NHsib33Li5u9UaNrmws9Po-T5bUB2NPJLAY0rl7cGW3PgNQOUEo_MWDSm_9E4M3bIDk_6rbS7C8MYaHu1ynVGEPSzSyz0JTIyXqUoz-ug-lRHPK8m5QcLZi8L-sCF2bWe/s1600/ania5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiutBvOFe-ozh9NHsib33Li5u9UaNrmws9Po-T5bUB2NPJLAY0rl7cGW3PgNQOUEo_MWDSm_9E4M3bIDk_6rbS7C8MYaHu1ynVGEPSzSyz0JTIyXqUoz-ug-lRHPK8m5QcLZi8L-sCF2bWe/s640/ania5.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9EFqpo7sKaBdwtxBLcGXRayIctap3DY_0yr4mFT-oUnMylG4jZyVTTvS1lf_VENUsxMEwh3om6CWS6KqfywWWzsaU-cNlP7serMYkhTcyg1fFw1THxXE4nMZkPdeMzF-FLZMMSPrfpgjX/s1600/ania6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9EFqpo7sKaBdwtxBLcGXRayIctap3DY_0yr4mFT-oUnMylG4jZyVTTvS1lf_VENUsxMEwh3om6CWS6KqfywWWzsaU-cNlP7serMYkhTcyg1fFw1THxXE4nMZkPdeMzF-FLZMMSPrfpgjX/s640/ania6.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghNLMJ2aqHsrHZV0MhXz1EB3P96hm8a2EtUwnKX_JswW4LTa-sV73zWQFRuklzb8sNp9gioseuRqqyjj7ZQmSu4tXF39CzAM2UYCgIb7rP6uleOF7K5yHLZ1KAZYgTSg_Pf2puznDs6WPp/s1600/ania4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghNLMJ2aqHsrHZV0MhXz1EB3P96hm8a2EtUwnKX_JswW4LTa-sV73zWQFRuklzb8sNp9gioseuRqqyjj7ZQmSu4tXF39CzAM2UYCgIb7rP6uleOF7K5yHLZ1KAZYgTSg_Pf2puznDs6WPp/s640/ania4.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFfK7_vTyvtmqNbafkoDGH6bKXbvzegtadB4AC2Yt-_qeid6s6m1guSPiK5smmGzDMNh6v5gNYMbBXc78AMIjKXCX9Iv8qQjNoVyxcj_Btv_edWiPh1jktdjsHq091JH_ISgFPTEbhkZlu/s1600/ania1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFfK7_vTyvtmqNbafkoDGH6bKXbvzegtadB4AC2Yt-_qeid6s6m1guSPiK5smmGzDMNh6v5gNYMbBXc78AMIjKXCX9Iv8qQjNoVyxcj_Btv_edWiPh1jktdjsHq091JH_ISgFPTEbhkZlu/s640/ania1.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBmwCpwdxc300PlVczeWgli4hUaeUlC78jLKaL3Rcmh-sbsVSW68EuM3n9Z1Qt4Aud85x1LgzEo4GRjZNJEe98fL-5DChw4QNMQ5ApZ2kML-5KY0fbUfaikgoYrqtb9tC6Bnp3zjOZfVeF/s1600/ania2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBmwCpwdxc300PlVczeWgli4hUaeUlC78jLKaL3Rcmh-sbsVSW68EuM3n9Z1Qt4Aud85x1LgzEo4GRjZNJEe98fL-5DChw4QNMQ5ApZ2kML-5KY0fbUfaikgoYrqtb9tC6Bnp3zjOZfVeF/s640/ania2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcANFzcTXuRXMbPwtTO3TIFrqW41eUNwKhpZ4-qcOJkHaYjBd1fKuq1h_Kl25W4wCQWg69Z0_5f3OejcGetdLnC_XmX3OWVlDqf10N6_jSS-7bkyh1p411KhyphenhyphenNirNSrHbhOoRVOuHVo8Ej/s1600/ania3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="430" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcANFzcTXuRXMbPwtTO3TIFrqW41eUNwKhpZ4-qcOJkHaYjBd1fKuq1h_Kl25W4wCQWg69Z0_5f3OejcGetdLnC_XmX3OWVlDqf10N6_jSS-7bkyh1p411KhyphenhyphenNirNSrHbhOoRVOuHVo8Ej/s640/ania3.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-66182157841463356392016-08-04T12:14:00.004-07:002016-09-06T13:53:15.517-07:00MOJE KUCHENNE REWOLUCJE!<div style="text-align: justify;">
Dawno nic nie pisałam. Naprawdę nie mam kiedy. Moja mała księżniczka chodzi spać o 22-23,a jak już nie mam na nic siły. Wypompowuje mnie na maksa. Wyciska jak cytrynę, zjada na śniadanie. Swoją drogą dużo też się dzieje. Najpierw diagnoza, potem ułożenie życia od nowa, wycieczki, odwiedziny dziadków, pielgrzymka, a na koniec komputer umarł mi śmiercią naturalną.<br />
<br />
Choroba trochę u nas odpuściła. Po odrobaczaniu skóra Lilki w 80% jest "zdrowa", choć swędzi tam i tu. Jednak w tej chorobie tak jest, że świąd jest niezależny od stanu skóry. Mamy wciąż problem z dłońmi i prawym kolanem, ale to już jest naprawdę błahostka w porównaniu z tym, jak jej skóra wyglądała w zeszłe wakacje. Ostatnio pojawiły się też jakieś suche zmiany na łokciu, ale to chyba jakaś alergia kontaktowa. Poza tym, że łokieć brzydko wygląda nie dokucza Lilce, bo nie swędzi, ani nie boli. Z tym sobie spokojnie poradzimy. POza tym jesteśmy od piątku nad morzem, łapiemy witaminę D ile się da i moczymy się w morzu. Może pomoże.<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
Gorzej u nas z kwestią alergii. Ostatnio bardzo często zdarza jej się pokrzywka. Po posmarowaniu przedramienia kawałeczkiem surowego królika po 10 minutach pojawiły się mega bąble. To samo po kaczce. Po indyku wymiotuje. Po wieprzowinie się drapie i robi czerwona. Na kurczaka ma alergie. I może dobrze, bo to co można w sklepie kupić to już kurczaka nie przypomina. Jedynym mięsem po jakim nie było reakcji jest baranina. Na szczęście mojej mała mięsożerczyniu (ku mojemu smutkowi:)) mamy dostawcę na baraninę. W chwili obecnej jesteśmy nad morzem, a Lilka jest na wege detoksie. Nie narzeka, choć czasem pyta o mięso. Ale falafele nazywane przez Lilkę fafalelami też są ok. Ja przeżywam swoje falafelove! Do tej pory kochałam ciecierzycę w wersji potrawki w pomidorach. Teraz kocham ją za hummus, falafele i pasztety! Mało roboty a efekt wow. No i to dobrze przyswajalne białko. A moja druga wielka miłość: Makaron z amartantusa. W porównaniu z innymi eko, wege wymysłami tani, a bardzo odżywczy, a nazywany zbożem XXI wieku. Zawiera wapń, żelaozo (więcej niż szpinak), cynk, potas i magnez. Bogaty w witaminy A,B,C,E. Ma wysoką zawartość błonnika. W ogóle pokochałam wegańskie książki i blogi za to jak cudownie zdrowe, smaczne, świeże i sezonowe są to przepisy, a do tego są naprawdę bardzo łatwe w przygotowaniu. Marzy mi się taki tydzień wolny od macierzyństwa (choć pewnie po 2h był już zwariowała bez Lilki, ale wyobraźmy sobie, że to jest możliwe), który mogłabym spędzić w kuchni, gotując, eksperymentując i karmiąc cudną wegańszczyzną wszystkich dookoła:))<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Mijają właśnie 4 tygodnie od wdrożenia w życie wszystkich zmian żywieniowych, jakie musiałam podjąć w związku z leczeniem moich zdrowotnych problemów.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jestem małym zwycięzcą. Waga spadła. Choć muszę ze wstydem przyznać, że w poprzednim poście Was okłamałam w kwestii mojej startowej wagi. Było to nie 60 kg a 62,5 kg. Było mi po prostu wstyd... że tak się zapędziłam. Jak sobie teraz analizuje to moje nawyki żywieniowe były porażką. Z diety nic, jaką przez długi czas miałam kiedy karmiłam Lilkę wpadłam w dietę "mogę wszystko". Po odstawieniu Lilci było mi ciężko się przekonać do zjedzenia czegokolwiek. Potem zaczęłam jeść coraz więcej produktów, coraz więcej i coraz później. Co skończyło się osiągnięciem szczytowej wagi. Jeszcze nigdy w życiu (poza ciążą) waga nie pokazała mi 60 kg. Dziś jest 58,5, czyli 4 kg mniej w ciągu miesiąca, a mam nadzieję, że jak dołożę ćwiczenia, na które chwilowo nie mam czasu to waga jeszcze troszeczke spadnie. Ale moim sukcesem jest spadek poziomu cukru z 89 na 79. A wszystko to dzięki diecie! Jem 5 posiłków dziennie, ostatni 2-3h przed snem. Prawie w ogóle nie jem pieczywa, jeśli już to żytnie pełnoziarniste, jem bardzo dużo owoców i warzyw, mało mięsa, a właściwie w ogóle, za to dużo ryb i owoców morza. Zero cukru! Zero pszenicy! Zero chemii! Nie piję nic poza wodą, zieloną herbatą, mięta i moim lekiem:) Nie jem fast foodów, żadnego przetworzonego jedzenie, nic gotowego ze sklepu do podgrzania. Moje posiłki składają się z produktów o niskim indeksie glikemicznym. Na moim talerzu jest kolorowo, świeżo, lokalnie, sezonowo.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Musiałam wiele się nauczyć. Bo nagle okazuje się, że fasolka szparagowa, którą kocham nie jest wskazana, bo ma wysoki indeks glikemiczny. Arbuz, który wydawałby się samą wodą również jest zakazany, ale za to Nutella znajduje się w grupie produktów o niskim indeksie. Z mojej diety wypadły ziemniaki, gotowany burak i gotowana marchew - na szczęście surowa jest ok. Z wielkim bólem serca musiałam na czarną listę wpisać kaszę jaglaną, którą kocham i ubóstwiam. </div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Oczywiście przeżyłam kryzys dnia 3. Miałam drobne kryzysy, ale ani razu im się nie poddałam! Jestem szczęśliwa. Wróciłam do swoich nawyków żywieniowych sprzed 10 lat! Zamiast dziwnej niezdrowej przekąski znów jem świeże marchewki, pomarańcze, grejpfruty i serki oraz jogurty naturalne z musli. Tych ostatnich akurat przez długi czas nie mogłam z powodu alergii Lilki. Pochłaniam ryby, krewetki i inne owoce morza. </div>
<div style="text-align: justify;">
Ale najbardziej cieszę się, że moje zmiany udzieliły się mojemu mężowi, który porzucił fast food, frytki i cole. Jestem z niego naprawdę dumna, bo wiem jak śmieciowe jedzenie uzależnia. Jemy razem, jemy zdrowo, świeżo, sezonowo. Wszystko świeżo przygotowywane w domu.<br />
<br />
Pozdrawiamy znad morza!!!<br />
<br />
P.S.<br />
Na zdjęciu z wyciągniętą ręka Lilka mówi, że nie może teraz pozować, bo jest zajęta. Je krakersa pieczonego dzień wcześniej późnym wieczorem.<br />
Zdjęci z futrzaną foką... No cóż tandeta, ale czego się nie robi z miłości do dziecka.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF5YCM4uhsToZ2BP-_cm-W8TSmYVaj6BZJeLBBt0JNh54gpWY06TWmm46S8bce7NQauzIMK276-5574lUbVzfq84I7MBinp1Tn8cbQIrEKpAnBrINcs_HPeMGOMbiQ7hWNhAFZgcXWcbxa/s1600/lili6.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><br /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpHCARCAOVeumvQSpIjnZj2reQgwyvdfcviWB9ahDNphi4LpGCuTCn72JFI_xR3xB6MLMQznrauh3LJQyDX2hKikq-0wITIM6UmhB7RQst4qKc3MKBdCzeAlfk6exg3uJUPa7YGiC6c8mN/s1600/lili3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpHCARCAOVeumvQSpIjnZj2reQgwyvdfcviWB9ahDNphi4LpGCuTCn72JFI_xR3xB6MLMQznrauh3LJQyDX2hKikq-0wITIM6UmhB7RQst4qKc3MKBdCzeAlfk6exg3uJUPa7YGiC6c8mN/s640/lili3.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfpjf-I1AhgiZqXCb9ECC60GF2wjreW75fYJh17F7ETCd44eikOMokFVZZ2ONI0xNk0DJ8pmTuVEEt06d4notzEJfhkTf6kUna-ht_6f4R0_h-bMElJjGrbqLUprdafeFsz11GBZGESXoi/s1600/lili5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfpjf-I1AhgiZqXCb9ECC60GF2wjreW75fYJh17F7ETCd44eikOMokFVZZ2ONI0xNk0DJ8pmTuVEEt06d4notzEJfhkTf6kUna-ht_6f4R0_h-bMElJjGrbqLUprdafeFsz11GBZGESXoi/s640/lili5.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF5YCM4uhsToZ2BP-_cm-W8TSmYVaj6BZJeLBBt0JNh54gpWY06TWmm46S8bce7NQauzIMK276-5574lUbVzfq84I7MBinp1Tn8cbQIrEKpAnBrINcs_HPeMGOMbiQ7hWNhAFZgcXWcbxa/s1600/lili6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF5YCM4uhsToZ2BP-_cm-W8TSmYVaj6BZJeLBBt0JNh54gpWY06TWmm46S8bce7NQauzIMK276-5574lUbVzfq84I7MBinp1Tn8cbQIrEKpAnBrINcs_HPeMGOMbiQ7hWNhAFZgcXWcbxa/s640/lili6.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRbqCh2I2FClN43znqr6ZBNimM10f3ukNZUDe2BWWc6iejNmkvgrqqfIIP-K_yvsdjcj0pcXPWBALF402jgBNoP5nm1bYXEyKtZCZilkhpbj5DlPI2l3xc7JYlE0F7UfNMhqY4bkRzCH3g/s1600/LILI7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRbqCh2I2FClN43znqr6ZBNimM10f3ukNZUDe2BWWc6iejNmkvgrqqfIIP-K_yvsdjcj0pcXPWBALF402jgBNoP5nm1bYXEyKtZCZilkhpbj5DlPI2l3xc7JYlE0F7UfNMhqY4bkRzCH3g/s640/LILI7.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi92KX4SgTKidYr-U-6EXkha8q15Jj_SGhsD3hp9_mWNbOZucGtGIWYQAzucCWR_f_bTxH-v4_OIyGwrXPaUE9hgl0MlFyXe_QT2ZlOMWe7zS5l7bhAtCJcGHGxdGzGz9YRu1oZju1vC_i1/s1600/lili8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="430" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi92KX4SgTKidYr-U-6EXkha8q15Jj_SGhsD3hp9_mWNbOZucGtGIWYQAzucCWR_f_bTxH-v4_OIyGwrXPaUE9hgl0MlFyXe_QT2ZlOMWe7zS5l7bhAtCJcGHGxdGzGz9YRu1oZju1vC_i1/s640/lili8.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-770841529252262308.post-83671278004707003002016-07-13T14:26:00.003-07:002016-09-06T23:22:15.714-07:00CHYBA BĘDZIE JUŻ DOBRZE!<div style="text-align: justify;">
To był szalony weekend. A właściwie szalone 5
dni, po których dopiero dziś jestem chyba w stanie ochłonąć.<br />
<br />
<div align="JUSTIFY">
A wszystko zaczyna się od tego, że w środę Lila
dojeżdża do Warszawy bez płaczu!! Z małą usterką po drodze, bo
zwymiotowała, ale nie zraziło jej to i wsiadła do fotelika i dalej
pędziliśmy na stolice. Dopiero w samej Warszawie zasnęła.
Dlaczego to takie niezwykłe. A no dlatego, że zazwyczaj już na
przejeździe w Wilkasach krzyczała, że nie chce jechać dalej.
Nigdy nie zdarzyło nam się dojechać spokojnie do Lasu Miejskiego,
a co dopiero do stolicy. I niby wszystko ok, spokojna podróż,
dziecko zadowolone, robi sobie z nas żarty, że niby to ją brzuch
boli po czym wybucha wielkim śmiechem mówiąc: żartowałam! A tak
naprawdę dla mnie wielki stres. W wielkim napięciu wyczekiwałam
kiedy nastąpi wybuch. Kiedy będzie wielki atak paniki i niechęci
do dalszej jazdy. A tu taki psikus, który wykończył mnie
emocjonalnie. Co najlepsze z nad morza też wróciła bez problemu.
Mocno wierzę, że odrobaczanie przyniosło efekt, a całym sprawcą
niechęci Liliany do samochodu była glista ludzka.</div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<div align="JUSTIFY">
Punkt drugi szaleństwa. Dojeżdżamy do Warszawy. W
strugach deszczu pakujemy się do hotelu Polonia. Kładę dziecko na
łóżku, o dziwo się nie budzi, po czym siadam na krześle i mówię
do męża: wiesz, że już nie jesteśmy w Giżycku tylko w
Warszawie. A wiesz, że tu może być zamach? Po czym okazuje się,
że jesteśmy na 2 dni przed szczytem NATO, w hotelu w którym
nocujemy będą spać jakieś ważne osobistości, wszędzie kręci
się niezliczona ilość policki, a w hotelowym lobby siedzą ludzie
z BORu, żołnierze, a i pewnie jacyś agenci specjalni w cywilnym
ubraniu. Jednak dobrze jest na tej naszej polskiej prowincji:)</div>
<br />
<div align="JUSTIFY">
Z Warszawy mam jechać z Lilką pociągiem nad
morze. W okienku biletowym okazuje się, ze na pociąg, którym chcę
jechać nie ma biletów, podobno żadnego wolnego miejsca. Ani na
ten, a ni na następny. Zamiast 15:20 mam wyjechać o 17:20, co burzy
cały mój plan. Wściekła, wkurzona, a może jeszcze bardziej idę
na peron, bo Lila chce oglądać pociągi. I wściekłość osiąga
poziom max, kiedy widzę, że koleś, który stał za mną w kolejce
po bilet wsiada jakby nigdy nic do tego pociągu (kolejny raz
przydało mi się to, że wiecznie obserwuje ludzi:-)). Z wielkim
przekonaniem, że ja tym pociągiem muszę pojechać i koniec i
kropka idę do konduktora dość emocjonalnie tłumacząc mu całą
sytuację. Konduktor zarzeka się, że w pociągu nie ma miejsc, że
jest ciasno, ścisk, tłok, ale twierdzi, że mam wsiąść i zająć
wskazane miejsce. Okazuje się, ze lądujemy z Lilką w przedziale, w
którym siedzą aż 2 osoby, podobnie jak w większości przedziałów
w całym wagonie, a przez całą podroż do Gdyni 3h 30 min nie
dosiada się nikt, a jedynie wysiadają. Ot taki tłok.</div>
<br />
<div align="JUSTIFY">
Nad morzem jak to nad morzem. Pogoda w kratkę,
piasek, woda, meduzy. Ale... w sobotę jedziemy do centrum
nadmorskiego wszechświata: Władysławowa. Tam udajemy się w jakieś
zakamarki, bo podobno dobre domowe wege lody. Okazuje się jednak, że
lody nie takie wege, bo w sorbecie białka mleka, a sprzedawca ma
bardzo słabą wiedzę na temat produktów, które sprzedaje, na
wszystko odpowiadając, że on dodaje to co producent mu dał. Kończy
się na lodach bananowych na mleku kokosowych, do których niestety
dodali zwyczajny biały cukier. W drodze powrotnej najpierw lądujemy
na wystawie wielkich owadów, a potem w Oceanparku. I tu kolejna
nowość: Lila pierwszy raz jeździ na karuzeli, takiej jaką ja
pamiętam jeszcze z dzieciństwa. Oczywiście matka bardziej przejęta
od dziecka, które chce się wypinać z pasa i zachwyca się tym, że
jej gondola jest różowa i wszystko dobrze widać z góry (ja w tym
czasie mocno zapieram się nogami starając się nie poruszać za
bardzo). W drodze powrotnej Lilka zasypia w połowie zdania. Ot
tak po prostu.
</div>
<br />
<div align="JUSTIFY">
Wieczorem pierwszy raz zostawiam Lilkę z
dziadkami z opcją, że może będą musieli położyć ją spać.
Wychodzę z mężem na koncert i randkę. Kolacja z mężem, na
której zamawiamy krewetki - 9 lat o tym marzyłam:)! Udało się! I
randka i krewetki. Choć na tarasie było zimno, wiało to nie miało
to najmniejszego znaczenia. Siedziałam z moim mężem, jadłam
sałatkę i słuchałam donGuralesko... wciąż myśląc co robi moje
dziecko!:) Ogólnie wyszło jak zwykle. Wracamy po 2,5h do bawiącego
się w najlepsze dziecka. </div>
<br />
I na koniec niedzielny tekst Lilianki:<br />
Uwaga cytuje: "<em>Chciałabym coś fajnego (mówi Lili). To
jedziemy do dużego sklepu. Ale fajnego. Nie do Biedronki</em>".<br />
<br />
<div align="JUSTIFY">
Ale najważniejsze, bo w końcu po to pojechaliśmy
do Warszawy. Dowiedziałam się jaki jest powód moich poronień.
Okazuje się bowiem, że mam mutację genu MTHFR, co oznacza
niedostateczne ukrwienie oraz za dużo limfocytów T, a za mało
limfocytów B, co oznacza, że mój organizm traktuje ciąże jak
pasożyta, więc ją uśmierca. Lekarka nie wie czy to, że Lilka się
urodziła to cud czy te mutacje pojawiły się dopiero po porodzie
lub później. Najważniejsze, że Lilka jest z nami, a ja mam zestaw
leków, dzięki którym już ma być ok. Dodatkowo mam też nową
dietę, ale to akurat najmniejszy problem, bo przyda mi się zrzucić
kilka kilogramów i obniżyć cukier. Choć muszę przyznać, że ja
zawsze odżywiająca się zdrowo, zjadająca surową marchew tonami
muszę się nauczyć zdrowego żywienia na nowo. Dopiero teraz sobie
uświadomiłam, jak bardzo zaniedbałam się w kwestii jedzenia.
Niestety to, co niezdrowe jest łatwiejsze w przygotowaniu, a w
przypadku Liliany każda minuta jest na wagę złota.</div>
<br />
A więc 8 lipca wystartowałam:<br />
- cukier nadczo 89
<br />
- waga 60kg (tak swoją drogą skąd i kiedy się to wzięło:)))<br />
<br />
<div align="JUSTIFY">
Narodziłam się na nowo. Dostałam zastrzyk nadziei
i serię zastrzyków.
</div>
Przypadkowa rozmowa o sprawie, o której nie
chcieliśmy nikomu mówić sprawia, że trafiam w odpowiednie miejsce
i do odpowiedniej osoby. O moim życiu decyduje jakaś siła wyższa,
która sprawia, że tworzy się łańcuch wydarzeń, które chronią
mnie od kolejnej tragedii jaką byłoby pewne poronienie, jeśli
zostałabym pod opieką dotychczasowego lekarza ginekologa. W
Warszawie pod Pałacem Kultury znalazłam 2 grosze, w Pucku w wodach
zatoki kamień w kształcie serca...
<br />
Chyba już będzie dobrze!</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06105917550869561511noreply@blogger.com1