Mama alergika takiego jak nasz, czyli drapiącego się musi wiedzieć dwie podstawowe rzeczy:
1. że szybko się nie wyśpi
2. że nic nie jest dane na zawsze, a szczególnie ładna skóra dziecka.
..no i dodatkowo będąc na diecie nie poszaleje sobie w restauracji, gdzie jedyną bezpieczną potrawą są frytki:) Ale jak się trochę poszuka to i desery i słodycze się znajdą takie, co można je zjeść:) Batoniki marchewkowe, deser waniliowy (ryżowy), mus jabłkowo-żurawinowy, śmietanka (ryżowa), napój migdałowy i ryżowo-kokosowy, i ciastka migdałowo-ryżowe. I to wszystko bez mleka, laktozy i jajek, a dodatkowo bez glutenu:D
A oto moje zdobycze:
Jeśli chodzi o brak pewności czegokolwiek, a szczególnie ładnej buzi dziecka (ostatnio jak mieliśmy mocno zaognione poliki to dwie starsze Panie w Rossmanie debatowały nad wózkiem, co jest Młodej, bo wszyscy Polacy skończyli medycyne). Oto Lili wczoraj:
a tak wygląda dzisiaj, może nie widać, ale policzki mamy czerwone i w krostkach. Najważniejsze, że humor jest dobry!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Prześlij komentarz