NIE BAJECZNA BAJKOLANDIA

czwartek, 29 stycznia 2015
Wczoraj wybrałyśmy się z Młodą do niedawno otwartego Bajkolandu, a raczej Bajkolandii.
Lokal jak dla mnie otwarty w dziwnych godzinach, bo dopiero od 13:30 (do 19), czyli mniej więcej w czasie kiedy większość mam robi obiad, a dzieciaki mają przedobiednią drzemkę. Najwidoczniej lokal nie jest przeznaczony dla "tak małych" dzieci jak Lili, bo Pan był bardzo zdziwiony, że przyszłam z tak małym dzieckiem. Byłyśmy pierwsze. Lilcia stanęła na środku, rozejrzała się wokół popatrzyła na ogrom otaczających ją kolorów i była lekko w szoku, ale szybko się ogarnęła i zaczęłyśmy zabawę.
Standardowo dla najmłodszych dużo wyłącznie plastikowych zabawek, z których większość albo była zepsuta albo brakowało im części i nie działały. Jeśli już jakaś zabawka działała i Lili się nią zainteresowała to ciężko było się bawić, bo grała dość głośna muzyka i zabawki zwyczajnie nie było słychać. Największą atrakcją dla Luśki był basenik z piłkami. Jest on w samym środku Małpiego Gaju, więc musiałyśmy się przecisnąć do niego, a siedząc już w baseniku trzeba mieć oczy dookoła głowy, bo starsze dzieci korzystają ze zjeżdżalni i nie zawsze zwracają uwagę na maluchy. 
Spędziliśmy tak troszkę ponad godzinę. Wrażenia? Bardzo średnie jeśli chodzi o spędzanie czasu z 13 miesięcznym dzieckiem. Wolimy jednak zabawy w domu albo spacery po śniegu. Przynajmniej z korzyścią dla zdrowia, bo w Bajkolandii sprzedają tylko słodycze i słodkie napoje. Szkoda...



2 komentarze

  1. Fakt, że ten bajkoland do najlepszych nie należał. Zdecydowanie lepszy jest ten na Nowowiejskiej. Co do pory to w sam raz żeby to tata przyszedł z dzieciaczkiem (o ile nie jest w pracy) a mama zrobi spokojnie obiad w domu ;). Zabawki jak zabawki. Tu raczej liczy się szaleństwo i kontakt z rówieśnikami. Mój Misio dobrze sie czuje w takim klimacie, on ma niespożyte pokłady energii i trzeba ją gdzieś rozładowac a czasu starczy i na spacer i na bajkoland :). Tylko naprawde polecam ten na Nowowiejskiej i raczej w tygodniu bo w weekendy jest duzo biegajacych starszakow. Moj Misio to akurat wtedy najbardziej lubi ale niektóre dzieci są bardziej wrażliwe na hałas :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana ja też polecam Bajkoland na Nowowiejskiej bylismy juz z 5 razy, mój Kacpper sie wybiegal i wyszalał, tak sa atrakcje zarówno dla małych jak i dużych :) zabawki bardzo czesto dokupują nowe wiec jak chodzimy to zawsze jest cos co zainteresuje Kacpra, dużo aut do jeżdzenia i dużo przestrzeni, baseny z kulkami dwa :) Pozdrawiam, moze razem się wybierzemy ? :)

    OdpowiedzUsuń