WIOSNA AH TO TY!

sobota, 11 kwietnia 2015
No i niestety skonczyl sie ten piekny wiosenny bardzo intensywny dzien. Od godziny 10 z
2h przerwa na drzemke i obiad spedzilismy go na dworze. Najpierw byl spacer do lasu, potem porzadki u babci w ogrodzie. Po chwili drzemki rozpoczelismy sezon grillowy. U nas bylo dzis ochnisko i pierwsze kielbaski i pieczone warzywa. Lilianka caly czas cos podjadala. Jak tak dalej pojdzie to za chwile nie bede miala sily zeby ja nosic. Przez 1.5 tygodnia ktore spedzilismy nad morzem przytyla 0.5 kg!!!!! Wazy juz 10.

W ogole jesli chodzi o jedzenie to dalysmy dzis czadu. Zjadlysmy spaghetti. Prawdziwe najprawdziwsze ze swiezych pomidorow z duza iloscia czosnku i cebulki. Ze swiezymi ziolami. Bylo przepyszne. Lilianka zjadla prawie cala pelna miseczke (troszke dala kotom hehe). Potem jadlysmy cukinie i kielbaske z grilla. Jak na razie nasza samowolka dietetyczna nie ma skutku w postaci wysypki. Mam nadzieje ze tak pozostanie do jutra i dluzej. Bo dzisiaj po dwoch dniach kuracji buzka jest juz prawie idealna a i cialko lepiej wyglada. Ale o tym i innych zaleceniach napisze jutro bo moj dzien tez byl intensywny. Ide spac. Zostawiam Was ze zdjeciami mojej Ksiezniczki z dwoch ostatnich xni. Dobranoc!:)










Prześlij komentarz